PRACA DOMOWA. ZADAWAĆ, CZY NIE?

Wykład Centrum Edukacji Obywatelskiej. Joanna Jasiak, dyrektor szkoły, trener CEO, członek OSKKO, Urszula Opłocka, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 61 we Wrocławiu.

Prowadzące Joanna Jasiak oraz Urszula Opłocka rozpoczęły od rozdania zgromadzonym materiałów – mini-dzienniczków, na bazie których stworzona była prezentacja o problemie zadawania pracy domowej. Obie panie są dyrektorkami oraz trenerkami Centrum Edukacji Obywatelskiej. Zgromadzeni rozpoczęli dyskusję o celowości zadawania prac domowych, zbyt dużej ilości materiału zadawanego podopiecznym oraz problemach związanych z brakiem czasu na przerobienie materiału zawartego w podstawie programowej na zajęciach szkolnych.

Celem szkolenia było zwiększenie świadomości nauczycieli dotyczącej efektywnej pracy domowej. Modny ostatnio temat jest szeroko dyskutowany w związku ze skargami rodziców przemęczonych dzieci, wypowiedzią rzecznika praw dziecka oraz pojawiającymi się badaniami naukowymi z tej dziedziny.

Pierwsze zadanie postawione przed zgromadzonymi dotyczyło najczęściej stawianych tez dotyczących prac domowych. Prowadząca poprosiła zebranych o wpisanie argumentu za i przeciw przy każdej z nich. Dyskusja po zakończonym ćwiczeniu pokazała, jakim wielowymiarowym i złożonym problemem jest odrabianie materiału poza szkołą. Następnie zgromadzeni zostali poproszeni o podzielenie się na mniejsze zespoły i odpowiedzieli na pytanie o celowość zadawania prac domowych. Wśród wymienionych powodów była chęć otrzymania informacji zwrotnej od ucznia, możliwość oceny jego mocnych i słabych stron ale także fakt, że nauczyciele nie mają wystarczającej ilości czasu na zajęciach, żeby zdążyć z materiałem wyznaczonym przez podstawę programową.

Prowadząca przedstawiła wyniki badań Evidence Institute na temat czasu poświęcanego przez uczniów na odrabianie zadań w różnych krajach. Polscy piętnastolatkowie poświęcają pracy w domu znacznie więcej czasu niż ich rówieśnicy z innych krajów, współczynnik jest wyższy jedynie w Estonii, Irlandii i we Włoszech. Prelegentka przekonywała, że w Polsce nie ma spójnej polityki odnośnie prac domowych, w wyniku czego dzieci są zbytnio przeciążone pracą. Zgromadzeni zgodzili się, że najlepsze zadania to takie, które stanowią kontynuację pracy na lekcji, mają jasny cel i są dobrze omawiane.

Trenerki przedstawiły badania Hattiego na temat czynników wspomagających kształcenie oraz pokazały krótki filmik ukazujący zależność pomiędzy wiekiem ucznia, a czasem pracy i efektywnością jej wykonania. Kolejno poprosiły zebranych o refleksję w parach lub trójkach nad tym, co sprawia, że praca domowa jest ucząca, oraz ustalenie warunków wartościowej pracy domowej. We wnioskach pojawiły się sugestie, że praca ma dotykać społecznej i emocjonalnej sfery dziecka, musi być zindywidualizowana, kreatywna, ciekawa.

Na pytanie, co wydaje się czynnikiem, który wpływa na chęć odrabiania pracy domowej, zgromadzeni wskazali prace domowe online i nagrodę za wykonane zadanie. Trenerki podkreśliły również atrakcyjność pracy domowej, powiązanie z zainteresowaniami i możliwość pracy w zespole. Dyskutowano pomysł zadawania zindywidualizowanych prac domowych - problemem jest wymyślenie ciekawego zajęcia, które będzie dostosowane do konkretnego ucznia. Kolejnym dyskutowanym punktem było to, jakie prace domowe wzmagają u uczniów samodzielność w uczeniu się. Ważne dla zgromadzonych okazały się: praktyczność zdobywanej wiedzy, to, czy zadanie jest dostosowane do umiejętności ucznia, oraz czy stwarza okazję do wykazania się swoimi umiejętnościami.

Największym problemem był czas, jaki dziecko przeznacza na prace domowe. Zgromadzeni podkreślali, że dzieci powinny być szczęśliwe, móc się realizować, a podstawówka zabija chęć uczenia się, dzieci nie mają czasu na rozwijanie własnych zainteresowań.

Z alternatywnym rozwiązaniem wystąpiła Wioletta Krzyżanowska – dyrektor Szkoły Podstawowej nr 323 w Warszawie. W tej placówce prace domowe zostały zlikwidowane. Dyrektorka podkreśliła, że najważniejsza jest efektywna praca nauczyciela na lekcji i mądre gospodarowanie czasem.

Trenerki podsumowały warsztaty oraz zaprosiły zgromadzonych na szkolenie SUS.