Forum OSKKO - wątek

TEMAT: dodatkowe kwalifikacje zawodowe
strony: [ 1 ][ 2 ]
Ania24-09-2003 12:36:50   [#01]

§ 5. ust.2 pkt3. lit. g  rozporządzenia o awansie:
"Wymagania niezbędne do uzyskania stopnia nauczyciela dyplomowanego
obejmują:(...)uzyskanie dodatkowych kwalifikacji zawodowych umożliwiających
poszerzenie zakresu działań edukacyjnych, wychowawczych, opiekuńczych lub
innych związanych z zadaniami szkoły".

 

Czym ostatecznie są te dodatkowe kwalifikacje?

Czy wnioskować o tym można jedynie szukając na dyplomie (świadectwie ukończenia) słowa „kwalifikacyny”?

A może  decyduje o tym ilość godzin takiego kursu, szkolenia, studiów i tym podobnych?

Rozwijecie moje wątpliwości, proszę.

 

PS

Przy całej swojej niewiedzy stałam się lokalnym znawcą tematyki ( a to ze względu na czerpanie z Waszej madrości i doświadczenia) i wciąż mnie ktoś o coś pyta, patrząc jak w obraz :-).

Nasze forum to potęga :-)

 

PS 2

Przy okazji pozdrawiam Matkę, Ojca, Wujka i całą resztę forumowej rodziny :-)))))))))))))))

Ewa z Rz24-09-2003 12:45:16   [#02]

kwalifikacyjne, to takie

które wg rozporządzenia o kwalifikacjach daja uprawnienia do prowadzenia dodatkowych zajęć w danego typu szkole. Nie jest istotne czy te zajęcia się w danej chwili prowadzi, ale to czy w szkole takie zajecia można prowadzić
Ania24-09-2003 13:25:38   [#03]

a ponieważ

kwalifikacje (zblizone kwalifikacje) uznaje dyrektor, to jest to sprawa płynna?

Chodzi mi konkretnie o taki przypadek:

 Ukończony w1994 Kurs specjalny 150 godzin
w zakresie ekologii i ochrony środowiska, w tamtym okresie był
wystarczający do uczenia w szkole średniej drugiego przedmiotu
Ochrona środowiska i Ekologia. Ale świadectwo nie zawierało słowa
kwalifikacyjny.

Czy taki kurs spełnia wymogi § 5. ust.2 pkt3. lit. g  rozporządzenia o awansie?

Dorota K24-09-2003 14:30:56   [#04]

ja też mam pytanie

w związku z uzyskaniem dodatkowych kwalifikacji. Praktycznie okres przejściowy się skończył. Czy nauczyciel, który rozpoczął staż z dniem 1.09.2003 powinien zdobyć te kwalifikacje w czasie trwania stażu, czy może uwzględnić te, które uzyskał wcześniej?????

Pozdrawiam.

beera24-09-2003 14:41:51   [#05]

Aniu, jako matka;-))

Kwalifikacje za zbliżone uznaje kurator- zmieniło się rozporządzenie

mail do Ciebie mi lezie i lezie, zablokował skrzynkę ;-))

beera24-09-2003 14:48:21   [#06]

I Dorotko:-)

 uwzględnia wszystkie kwalifikacje jakie ma

Jest n-lem z kwalifikacjami do tego, tego i tego i sprawozdaje jako n-l tego , tego i tego- jesli oczywiście ma się czym chwalić.

Natomiast nie powinien zdobycia tych dodatkowych kwalifikacji wykazywać jako realizację par5.3g , chociaż tu pewnie zdania będą podzielone

Ania24-09-2003 15:23:31   [#07]

Asiu

przylazł :-)

No to ja jako ... Wnuczka?
(Mam prawo mniej wiedzieć od Was zatem ;-)))))))))))))))))

:-)

Nadal nie mogę skapować, co z kwalifikacjami z podanego przeze mnie przykładu, no kurka...

hania24-09-2003 16:06:58   [#08]

z KN (tej ze zmianami), z rozdziału o awansie....... 

3a. Nauczycielowi mianowanemu ubiegającemu się o awans na stopień nauczyciela dyplomowanego, za spełnienie odpowiednich wymagań, o których mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 9g ust. 10, (czyli wymagań z rozporządzenia, a więc i tego punktu o dodatkowych kwalifikacjach)uznaje się także jego odpowiedni dorobek zawodowy ze szczególnym uwzględnieniem okresu od dnia uzyskania stopnia nauczyciela mianowanego.

Tutaj to słowo:  ze szczególnym uwzglednieniem....... Nie byłabym pewna czy dana komisja ( a wiesz Aniu, że różnie to jest) nie stwierdzi akurat, że 1994 rok, to było daaawno :-) Gdyby ten ktoś prezentował tylko 4 punkty wybrane z 8-miu i jednym z nich chciał ten kurs.... radziłabym dołożyć coś jeszcze (pewnie spełnienie wymagań z innego punktu).

Marek Pleśniar24-09-2003 17:29:18   [#09]
witaj córeczko (z tą wnusią to nam dowaliła nie?)
Iwona124-09-2003 17:58:23   [#10]

śmieszne te interpretacje

moje dyplomowane koleżanki mówią, że skoro zdobyłam uprawnienia (dodatkowe) do nauczania informatyki, a staż rozpoczęłam teraz to by sie tamto liczyło jako literka g gdybym podczas stażu w ogóle nie uczyła informatyki-to chore jakieś. W końcu po to kończyłam podyplomówkę, żeby potem z tego korzystać a nie sztuka dla sztuki-papier ważny jak nieużywany w szufladzie-jak znajduje zastosowanie to literki g nie ma.

Chyba w to nie wierzę

Elusia24-09-2003 18:46:10   [#11]
U nas też o czymś takim kiedyś była mowa. Ale nie wiem jak jest w rzeczywistości.
hania24-09-2003 18:50:49   [#12]
no dowaliła.....:-) z wnusią:-)
janzg24-09-2003 19:00:29   [#13]

Ewo z Rz, mam pytanie

- czy ukończenie kursu a następnie uzyskanie wpisu do ewidencji CKE, że jest się egzaminatorem okręgowej komisji egzaminacyjnej ma znamiona spełniające...

§ 5. ust.2 pkt3. lit. g  rozporządzenia o awansie:
"Wymagania niezbędne do uzyskania stopnia nauczyciela dyplomowanego
obejmują:(...)uzyskanie dodatkowych kwalifikacji zawodowych umożliwiających poszerzenie zakresu działań edukacyjnych, wychowawczych, opiekuńczych lub innych związanych z zadaniami szkoły".

wszak nie każdy nauczyciel np. dyplomowany fizyki z pełnymi kwalifikacjami dodajmy studia podyplomowe oraz II stopień specjalizacji zawodowej może być egzaminatorem OKE z fizyki :-))

beera24-09-2003 19:11:22   [#14]

myślę,że...

imienne pytania lepiej wysylać mailem

Tu, na forum zarówno pytania jak i odpowiedzi powinny być wspólne.

Chyba, ze zakładasz, ze nikt na forum dobrej odpowiedzi nie zna, poza ewą z rz- wtedy tym bardziej warto nie poprzez forum się komunikować

Ja - czytajac forum widzę jednak, ze takich osob, ktore wiedzą, jest tu mnostwo. Pytanie skierowane na ogolnym forum tak kierunkowo zamyka usta tym, co wiedzą lepiej, ale nie nazywają się tak, jak wezwana osoba.

I zabija aktywnośc i kreatywnośc kazdego zaglądającego...

Przepraszam janie- od dawna mialam ochotę to napisac :-) padlo na tę chwilę.

Marek Pleśniar24-09-2003 19:17:42   [#15]

to prawda. Czuję się nieswojo gdy wiem ale nie mnie o coś tu pytają. Czasem nie odpowiadam wtedy - mimo że mógłbym.

To więc mi blokuje rozwój młodego talentu;-)

przepraszam asiu że tak zaraz po Tobie - "służbowo" zaczęło wyglądac - ale po prostu to i moje zdanie i chciałem je wyrazić również.

janzg24-09-2003 19:36:09   [#16]

;-)

daleki jestem od "zamkania ust" lub "blokowania rozwoju młodego talentu"

nie to było moim zamiarem

wybaczcie niedoświadczonemu forumowiczowi

sądziłem, że tak sobie rozmawiając, czasami żartując - można wymienić się zdaniami, nie kryjąc rozmowy przed innymi

pytanie, które postawiłem pozostawiam otwarte. Oczywiście, jestem ciekaw zdania wszystkich zainteresowanych egzaminatorów

Anka L24-09-2003 19:43:53   [#17]

dopuszczona do głosu ;-)

w wymaganiach na dyplomowanego jest osobny punkt o pełnieniu funkcji egzaminatora w OKE, ale jeżeli egzaminator po testach próbnych sprawdza testy w swojej szkole, to wykorzystuje nowe kwalifikacje w działaniach zwiazanych z zadaniami szkoły

tak rozumiem ten punkt

Alicja 5524-09-2003 20:31:02   [#18]
Dodatkowe kwalifikacje można zdobyć na kursach lub studiach podyplomowych. Wymagana liczba godzin to min 270.
Ale np. matematyk kończący studia podyplomowe z matematyki nie nabywa dodatkowych kwalifikacji (jedynie je podwyższa)
Dodatkowe kwalifikacje dają uprawnienia do nauczania kolejnego przedmiotu.

Aby był zaliczony w/w paragraf, kurs lub studia podyplomowe należy ukończyć w okresie stażu.
beera24-09-2003 21:04:18   [#19]

o:-)))

Ile tu młodych talentów się od razu objawiło:-))

I to naprawde mlodych- bo marek się przereklamował;-))

....

a swoja droga- są wśród nas eksperci komisyjni, dyrkowie towarzyszący awansowym komisjom, belfrowie zgłębiający tematykę awansową doglębnie- odzywajcie się i wspomagajcie nastepnych!

Ania24-09-2003 21:25:09   [#20]

Alicjo55 :-)

Protestuję wobec Twojego:

"Aby był zaliczony w/w paragraf, kurs lub studia podyplomowe należy ukończyć w okresie stażu."

 Nie ma o tym mowy ani w rozporzadzeniu, ani tym bardziej w KN.

Co wiecej, tam stoi tak:

"3a. Nauczycielowi mianowanemu ubiegającemu się o awans na stopień nauczyciela dyplomowanego, za spełnienie odpowiednich wymagań, o których mowa w przepisach wydanych na podstawie art. 9g ust. 10, (czyli wymagań z rozporządzenia, a więc i tego punktu o dodatkowych kwalifikacjach)uznaje się także jego odpowiedni dorobek zawodowy ze szczególnym uwzględnieniem okresu od dnia uzyskania stopnia nauczyciela mianowanego. "

 

Młoda Wnusia
(pal licho metrykę :-)

Leszek24-09-2003 21:29:48   [#21]

To ja też chcę jako młody ... (niekoniecznie talent :-)

kiedyś już tu się rozpisywałem na temat awansu...

ale do rzeczy...

Kiedy prezentujemy spełnienie wymogów to chwalimy się z całego okresu naszej pracy (nie znalazłem czasowego ograniczenia pola naszego popisu:-)

Spełnienie § 5. ust. 2 pkt. 3)g) czyli dodatkowych kwalifikacji to wg mnie zdobycie uprawnień do nauczania dodatkowego przedmiotu poza dotychczas posiadanym,

jeżeli wykazujemy się nabyciem kwalifikacji poprzez formę kursową to musi to jasno wynikać ze świadectwa (albo zapisu na starszych świadectwach lub na funkcjonujących w latach dziewięćdziesiątych świadectwach ukończenia kursów kwalifikacyjnych.

Pozdrawiam

Iwona124-09-2003 21:32:08   [#22]

tak Ania

w innej dyskusji otrzymałam taką odpowiedż:

violka (---.net.pulawy.pl) 08.07.2003 20:32 [#13]
Iwona
studia się liczą o ile nie były podstawą skrócenia stażu

Dla mnie jest to logiczne. Teraz tylko nadal nie znam odpowiedzi na nowy mój problem, który wklejam jeszcze raz:

"moje dyplomowane koleżanki mówią, że skoro zdobyłam uprawnienia (dodatkowe) do nauczania informatyki, a staż rozpoczęłam teraz to by sie tamto liczyło jako literka g gdybym podczas stażu w ogóle nie uczyła informatyki-to chore jakieś. W końcu po to kończyłam podyplomówkę, żeby potem z tego korzystać a nie sztuka dla sztuki-papier ważny jak nieużywany w szufladzie-jak znajduje zastosowanie to literki g nie ma.

Chyba w to nie wierzę"

Może jakas dobra dusza w końcu rozstrzygnie wątpliwości literki g, bo ochoty nie mam wcale (i pieniędzy też) na kolejne studia, których znowu nnie będę mogła wykorzystać bo strace literkę :-((

beera24-09-2003 21:33:18   [#23]

niestety...

to "szczególne uwzględnienie" sugeruje, że ważniejszy jest kurs ukończony podczas trwania stazu, co nie znaczy, ze za ukończony wcześniej  nie pochwalą, ale zaliczyc jako realizację par5.3g mogą..albo nie

i raczej częsciej nie:-(

beera24-09-2003 21:36:13   [#24]

ojej:-)

jestem w kolizji z wami:-)

Piszę tylko na podstawie praktyki- zgadzam się zas z wami, co do teorii na ten temat...

Kurcze- starszny jest balagan w tym awansie, bowiem wiele ma tu do powiedzenia nasz ulubiony "misiek"

grażka24-09-2003 21:37:54   [#25]
mnie uznali - i to zrobione sporo przed stażem - ale ja szłam jeszcze starym rozporządzeniem, przed nowelizacją.
Iwona124-09-2003 21:38:40   [#26]

Asia

kurczę nie rozumię !!!!!

 Szczególne uwzględnienie to wedłu mnie coś ważnego czemu warto sie przyrzeć, że delikwent rozwijał sie nawet jak nis z tego nie miał, bo tak właśnie chciał a nie wszystkie cuda wykonał w ciągu 3 lat, a dorobek wcześniejszy zerowy ?????

grażka24-09-2003 21:40:41   [#27]
też tak uważam - uznawanie doribku tylko z okresu stażu tworzy ta awansową fikcję - spinam się na trzy lata, a potem jak dawniej. Wręcz powinno sie promować dorobek przedstażowy - bo on jest pewną gwarancją pracy w przyszłości.
Leszek24-09-2003 21:41:57   [#28]

Nie zgadzam się, że ważniejsze jest coś co zostało w takim a nie innym terminie zrobione :-)

Waga wiąże się tu dla mnie z formą kwalifikacyjną (zdecydowanie cenię wyżej podyplomówkę na uczelni niż kurs kwalifikacyjny).

I bardziej niż czas zdobycia kwalifikacji  interesuje mnie korzyść dla szkoły ze zdobytych przez nauczyciela dodatkowych kwalifikacjach.

Pozdrawiam

beera24-09-2003 21:45:18   [#29]

hm...

a praktyki w komisjach sa rózne- o tym tylko piszę

i że to głupie- to tez przyznaję:-)

Iwona124-09-2003 21:45:53   [#30]

Leszek

piszesz

"I bardziej niż czas zdobycia kwalifikacji  interesuje mnie korzyść dla szkoły ze zdobytych przez nauczyciela dodatkowych kwalifikacjach.". a ja dalej pytam:

"moje dyplomowane koleżanki mówią, że skoro zdobyłam uprawnienia (dodatkowe) do nauczania informatyki, a staż rozpoczęłam teraz to by sie tamto liczyło jako literka g gdybym podczas stażu w ogóle nie uczyła informatyki"????

grażka24-09-2003 21:51:28   [#31]

Leszku - ale tu chodzi o to, że można komuś nie uznać tylko z powodu tego, że odbyło się to przed stażem. To, że korzyść powinna być z tego dla szkoły jest ewidentne - ja np. robiłam kurs kwalifikacyjny terapii pedagogicznej. I im dalej od tego kursu, tym częściej wykorzystuję wiadomości z niego - bo choć nie prowadzę dodatkowych specjalnych zajęć terapii, to mam coraz więcej dzieci, z którymi indywidualnie trzeba terapetycznie pracować. W mojej grupie przedszkolnej.

Opisałam te działania jako "przypadki". Miałam zatem zastosowanie tych dodatkowych kwalifikacji faktyczne, a nie potencjalne.

:-)

Lepiej zajrzyj na wątek o umowie na czas zastępstwa. Bo tam inne intrepretacje niż Twoja się pojawiają ;-)

Leszek24-09-2003 22:08:46   [#32]

Sorki Grażko, ale to mój nawyk szkolny, nie pomyślałem o placówkach. :-)

Pozdrawiam

Alicja 5524-09-2003 22:13:25   [#33]

Z par. 5 rozp. MENiS z dn. 29maja 2002r.

wynika, że chodzi o kwalifikacje uzyskane w okresie stażu (p.3g)
O innych osiągnięciach mówi par.7 ust.4 pkt4


§ 5.

1. Nauczyciel mianowany ubiegający się o awans na stopień nauczyciela dyplomowanego w okresie odbywania stażu powinien w szczególności:

1) podejmować działania mające na celu doskonalenie warsztatu i metod pracy,

2) uczestniczyć w realizacji zadań wykraczających poza wykonywane obowiązki służbowe,

3) samodzielnie lub przez udział w różnych formach doskonalenia, pogłębiać wiedzę i umiejętności służące własnemu rozwojowi oraz podniesieniu poziomu pracy szkoły, w której nauczyciel jest zatrudniony

- z uwzględnieniem specyfiki typu i rodzaju szkoły, w której odbywa staż.

2. Wymagania niezbędne do uzyskania stopnia nauczyciela dyplomowanego obejmują:

1) opracowywanie i wdrażanie przedsięwzięć i programów na rzecz doskonalenia swojej pracy i podwyższania jakości pracy szkoły, w tym wykorzystywanie i doskonalenie umiejętności stosowania technologii komputerowej i informacyjnej,

2) umiejętność dzielenia się swoją wiedzą i doświadczeniem z innymi pracownikami szkoły,

3) realizację co najmniej czterech z następujących zadań:

a) opracowanie i wdrożenie programu dotyczącego działań edukacyjnych, wychowawczych, opiekuńczych lub innych związanych odpowiednio z oświatą, pomocą społeczną lub postępowaniem w sprawach nieletnich,

b) opracowanie co najmniej dwóch publikacji, referatów lub innych materiałów związanych z wykonywaną pracą i opublikowanie ich, wygłoszenie lub popularyzację w innej formie; w przypadku nauczycieli szkół artystycznych za spełnienie tego zadania uznaje się także prowadzenie aktywnej działalności artystycznej,

c) prowadzenie otwartych zajęć, w szczególności dla nauczycieli stażystów i nauczycieli kontraktowych, lub podejmowanie działań związanych z wewnątrzszkolnym doskonaleniem zawodowym,

d) aktywna i systematyczna współpraca ze strukturami samorządowymi lub innymi organizacjami działającymi na rzecz edukacji, pomocy społecznej lub postępowania w sprawach nieletnich,

e) wykonywanie zadań egzaminatora okręgowej komisji egzaminacyjnej, eksperta komisji kwalifikacyjnej lub egzaminacyjnej dla nauczycieli ubiegających się o awans zawodowy, rzeczoznawcy do spraw programów nauczania, podręczników, środków dydaktycznych, programów wychowania przedszkolnego; w przypadku nauczycieli szkół artystycznych - także konsultanta Centrum Edukacji Artystycznej,

f) pełnienie funkcji doradcy metodycznego, uzyskanie kwalifikacji edukatora lub trenera terapeuty,

g) uzyskanie dodatkowych kwalifikacji zawodowych umożliwiających poszerzenie zakresu działań edukacyjnych, wychowawczych, opiekuńczych lub innych związanych z zadaniami szkoły,

h) wykonywanie samodzielnie lub we współpracy z zespołem innych zadań na rzecz edukacji, pomocy społecznej, postępowania w sprawach nieletnich lub uzyskanie znaczących osiągnięć w pracy zawodowej.

4) umiejętność rozpoznawania i rozwiązywania problemów edukacyjnych, wychowawczych lub innych, z uwzględnieniem specyfiki typu i rodzaju szkoły, w której nauczyciel jest zatrudniony.
Alicja 5524-09-2003 22:14:59   [#34]

c.d.

. Dokumentacja, o której mowa w ust. 1 pkt 5, jest przedstawiona, z zastrzeżeniem ust. 5, w następującej formie:

1) opisu i analizy realizacji wymagań, o których mowa w § 5 ust. 2 pkt 1 i 2,

2) pisemnego sprawozdania z realizacji wybranych zadań, o których mowa w ust. 2 pkt 3,

3) opisu i analizy co najmniej dwóch przypadków rozpoznawania i rozwiązywania problemów edukacyjnych, wychowawczych lub innych, z uwzględnieniem specyfiki typu i rodzaju szkoły, w której nauczyciel jest zatrudniony,

4) zaświadczeń i materiałów potwierdzających pełnienie funkcji, prowadzenie działań lub wykonywanie zadań związanych ze spełnianiem wymagań określonych w § 5 ust. 2, jeżeli nie wynika to z planu rozwoju zawodowego,

5. W przypadku nauczycieli przedmiotów artystycznych dokumentacja, o której mowa w ust. 1 pkt 5, może być przedstawiona również w innej formie, związanej z ich działalnością artystyczną
grażka24-09-2003 22:21:46   [#35]

O ja interpretuję to inaczej:

Paragraf 5 ma kilka punktów  - w cytowanym fragmencie są to - 1. , 2.

Słowa Nauczyciel mianowany ubiegający się o awans na stopień nauczyciela dyplomowanego w okresie odbywania stażu powinien w szczególności: dotyczą punktu pierwszego - bo znajdują się po znaku 1.

I są dokładnie uszczegółowione w podpunktach 1), 2), 3).

Podpunkt g) podpunkt 3) w punkcie 2. - a tam nigdzie nie ma mowy o tym, że warunki niezbędne mają być zrealizowane w okresie stażu. 

 

Leszku - dziękuję i pozdrawiam także :-)

Ania24-09-2003 22:28:46   [#36]

przed, w trakcie czy po? :-)

Asiu!

Moje doświadczenie pokazuje mechanizm odwrotny niż opisywany przez Ciebie: większość znajomych (zresztą ja też) uzyskała dodatkowe kwalifikacje przed stażem i w każdym przypadku były one uznane przez komisje.

Leszku!

Zgadzam się z Tobą, że termin uzyskania kwalifikacji w żaden sposób ich nie wartościuje.

Natomiast motywacja nauczyciela może (i chyba, kurka, często jest) inna.

Przed stażem - to gwarancja rzeczywistej chęci rozwoju nauczyciela i rękojmia jego dalszego rozwoju.

W czasie stażu - róznie to może być :-)

Iwono1!

Nie wiem, czy dobrze rozumiem, bo argument Twoich koleżanek wydaje mi się nie z tej ziemi...

Uzyskane kwalifikacje, wykorzystane w szkole poprzez przydział godzin z tego przydmiotu, nie przestają być dodatkowymi kwalifikacjami, którymi mozna i trzeba sie pochwalić komisji.

Inne rozumowanie wydaje mi się niemozliwe do zaakceptowania.

hania24-09-2003 22:43:57   [#37]

i Iwonko

nie we wszystko wierz, co Twoje dyplomowane koleżanki mówią - one nie muszą wiedzieć lepiej, bo są dyplomowane (choc teoretycznie - może powinny? :-)) Logika pokazuje - kurs po coś.... czyli jak go wykorzystujesz bo uczysz tego to w sprawozdaniu z tej literki g możesz nie tylko napisać, że uzyskałaś, ale i po co ci to było i że się przydało!
Iwona124-09-2003 22:53:40   [#38]

dziewczyny miłe

dziękuje bardzo,

A te interpretacje to różne widac są nieziemskie również. Bardzo będę więc zadowolona jak pozwolą stawać przed komisją wraz z teczką (pod warunkiem, że pozwolą mówić, a nie tylko ozdobnik do teczki-człowiek)

( a dyplomowane mówią bo chca pomóc: "idź do dyrekcji i poproś, żeby ci w przyszłym roku zostawiła samą informatykę"). Oj to "misie" ;-))))))

Janusz Pawłowski25-09-2003 00:12:58   [#39]

Nie podzielam opinii, która nakazuje traktowanie wymogu, o którym pisze Ania, aż tak rygorystycznie, jak to przedstawia Leszek, czyli:
"Spełnienie § 5. ust. 2 pkt. 3)g) czyli dodatkowych kwalifikacji to wg mnie zdobycie uprawnień do nauczania dodatkowego przedmiotu poza dotychczas posiadanym,"


W artykule tym nie chodzi jedynie o kwalifikacje (nazwijmy je) "formalne", które dają prawo do nauczania tylko.
Chodzi też o kwalifikacje, które pozwolą "poszerzyć zakres działań edukacyjnych, wychowawczych, ..."

Powiem więcej - ów artykuł można czytać zupełnie (ale to zupełnie) inaczej.
A mianowicie to, że będąc matematykiem, zdobędę dodatkowo kwalifikacje do nauczania fizyki - w najmniejszym stopniu nie "poszerza zakres działań edukacyjnych, ..."
Nie poszerza z prostego powodu - jak nie ja to kto inny będzie tego przedmiotu uczył - bo to leży w zakresie działań edukacyjnych podstawowych, a nie rozszerzonych.

Czytając to tak należałoby więc stwierdzić, że ukończenie przeze mnie studiów na kierunku fizyka nie jest wypełnieniem wymogów punktu g - bo nic na tym szkoła poszerzającego nie zyskała.
Zyskała tylko jeszcze jednego fizyka.

Oczywiście - nie chcę tego aż tak czytać, bo to byłoby przegięcie w drugą stronę.

Ale twierdzę, że owe dodatkowe kwalifikacje nie muszą być ... "twardymi" kwalifikacjami, co to uznaje je MEN, KO itp itd ...

Mogą to być na przykład kwalifikacje do zajmowania się profesjonalną fotografiką.
W "zwykłej" szkole średniej, czy podstawowej takiego przedmiotu nie ma.
A przecież, gdy zrobimy pracownię, albo kółko zainteresowań.
Gdy wyjedziemy w plener zdjęcia trzaskać.
Gdy zrobimy wystawę, będziemy analizować, uczyć się zasad kadrowania, konkursy różne ... - to chyba znacznie bardziej poszerza zakres działań edukacyjnych i wychowawczych o nowe elementy niż kolejna lekcja fizyki, która i bez tego musiałaby się odbyć?

A gdy zdobędę uprawnienia do uczenia jazdy konnej i zorganizuję dostęp do jakiejś stadniny - i będę uczył chętnych, "poszerzając tym samym zakres działań ..." ?

A gdy zdobędę uprawnienia przewodnika po TPN i będę oprowadzał moich uczniów po owym parku i wyjaśniał co to za kwiatek i dlaczego tylko tu występuje, co to za góra i jakie z nią legendy są związane, dlaczego tu i tędy się chodzi, a tamtędy nie należy?
To co? Nie "poszerzę tym samym zakresu działań edukacyjnych i wychowawczych"?

beera25-09-2003 08:21:39   [#40]

Iwonko:-)

Moja rada dla tej, co chce być dyplomowana- życzliwa:-))

zapisz się do stowarzyszenia ( jeśli jeszcze w nim nie jesteś:-)

Wspólnie z nami przeprowadź przez zawiłości prawne, merytoryczne, czy inne, jakis wybrany, a interesujący nas problem- choćby te awansowe nieścislości i spełnisz tym samym par5.3 h

Wszyscy na tym zyskamy:-)))

janzg25-09-2003 08:54:03   [#41]

dzięki Janusz :-)

właśnie tak sobie myślę,

skąd się wzięło? zawężenie rozumienia par. 5 ust.2. pkt. 3. lit. g. do rozumienia wymogów dodatkowych kwalifikacji określonych w rozprządzeniu o kwalifikacjach. Przecież, gdyby tak chciał "ustawodawca", to przecież mógł to napisać wprost.

Muszę powiedzieć, że miałem wiele kłopotów z przekonaniem niektórych ekspertów, iż:

- uzyskanie uprawnień sędziowskich np. sportów wodnych i sędziowanie zawodów międzyszkolnych,

- zdanie egzaminów przewodniackich i oprowadzanie wycieczek uczniów z wymiany międzyszkolnej lub uczniowskich rajdów turystycznych

- itd. - np. egzaminator OKE, który przecież może coś więcej niż inni nauczyciele

Jest

 "uzyskaniem dodatkowych kwalifikacji zawodowych umożliwiających poszerzenie zakresu działań edukacyjnych, wychowawczych, opiekuńczych lub innych związanych z zadaniami szkoły"

Helena S25-09-2003 09:15:54   [#42]

Moi drodzy, muszę napisać,że...

mam totalną awersję do tego rozporządzenia o awansie, zwłaszcza na dyplomowanego. Z doświadczenia wiem, że niektórzy dyplomowani to "Małe pisarczyki z...". To spełnianie punktów, to interpretowanie działań kandydata na dyplomowanego na łonie komisji, te nasze dyskusje,że coś da się zaliczyć, a coś nie. Sama nie wiem,czy bardziej mi to przypomina scenariusz na film Barei, czy zły sen o mądrym autorze rozporządzenia, który nas - ludzi światłych i myślących ze zrozumieniem (bardzo mi się podoba to zdanie naszego SZEFA),wpuścił w maliny i stan nauczycielski zagonił do tworzenia tej "dokumentacji". Awans ma dobre strony - do mianowanego - motywuje ludzi do pracy, daje dyrektorowi możliwości, których nie było wcześniej. Ale ten dobrowolny dyplomowany, to chory system. Może jestem malkontentem, może nie czuję świetlanej wizji autorów  pomysłu na ten szczebel awansu zawodowego nauczyciela, ale wyrażam swój sprzeciw przed taką formą jego nadawania. Czy ktoś z Was ma zbliżone odczucia do moich?
Marek Pleśniar25-09-2003 09:44:09   [#43]

hmm, a może awans powinien wypływać z inicjatywy dyrektora?

Takie" "panie Kolego, Panu nieźle idzie,  może awans?"

Toż to szef swych pracowników awansuje -  do jasnej Anielki ?

Tz w firmie normalnej;-)

Helena S25-09-2003 10:04:38   [#44]

Ależ oczywiście, że tak.

Po coś jest szefem organizacji, czyli firmy, czyli zakładu pracy, czyli szkoły. Może nie całkiem sam, jak już mamy tę demokrację (po zasięgnięciu opinii RP, w konsultacji z organem prowadzącym- daje kasę i ma rozeznanie na udzielaniu się nauczyciela na forum gminy - imprezy dla środowiska, są związki zawodowe). Nie do końca jestem pewna czy SZEF sobie ze mnie nie zażartował, ale jesli poważnie to ja jestem za i dokładnie to uzasadnię ,jeśli będzie potrzeba.
beera25-09-2003 11:27:24   [#45]

heleno

bardzo mamy tu różne zdania o awansie- poczytaj:-)

Tu poczytaj i napisz, co sądzisz:-)

Janusz Pawłowski25-09-2003 11:49:23   [#46]

A w ogóle, to wszyscy tu bardzo lubimy rozporządzenia - im bardziej wypaczające rozmaite (a zwłaszcza dobre) pomysły i kierujące je na manowce i w papierologię - tym bardziej je lubimy i nie darzymy ich awersją, tylko ... perwersją.

To zaś lubimy wyjątkowo.

Marek Pleśniar25-09-2003 12:38:46   [#47]

wyjątkowo!

;-)

Helena S25-09-2003 13:02:52   [#48]

Przeczytałam i ...

zgadzam się z Twoja i gaby stroną interpretacyjno - wrażeniowo - merytoryczną. Nie zgadzam się z Wojtkiem, że prawo jest dobre, a ludzie (niektórzy) źli. Prawo musi być takie, żeby nie trzeba go było naciągać, interpretować , nadinterpretować. Bo inaczej jest złe i daje takie skutki, że szukamy winnych wśród dyrektorów, ekspertów, mniej -wśród nauczycieli. Na spotkaniu z ministrem Potulskim 19 sierpnia we Wrocławiu , wspólnie z obecną wiceprezydent dużego miasta, wcześniej dyrektorkę renomowanego liceum, a tak w ogóle to mądrą doświadczoną nauczycielką, próbowałyśmy , w ramach konsultacji nad projktem zmian w KN zasugerować, że zapisy dotyczące zwłaszcza dyplomowanego są niedopracowane,że teczka nie może być ważniejsza od człowieka, że skoro ma prawo składać dokumenty na awans, powinien mieć prawo do spotkania z ową komisją, że coś nie tak z tym systemem. Nie mam siły wklepywać odpowiedzi i szkoda mi na to czasu. Awersję do bezmyślnego , no może za mocno - bezkrytycznego włączania się w ten awansowy galimatias na dyplomowanego mam i nie przekonały mnie wypowiedzi awansoentuzjastów. ZASTRZEGAM - dotyczy to właśnie tego dyplomu przyznawanego za ładnie napisaną teczkę z obrazkami i milionem pieczątek potwierdzających, że czyny zostały wykonane. Gdzieś mi się zgubił szacunek do tego dyplomowanego w ten sposób nauczyciela, wychwawcy, pasjonata, mistrza, którym miał być dyplomowany nauczyciel.
Majka25-09-2003 14:06:03   [#49]
Wałbrzych- duże miasto... dziękuję, Heleno :)))))
Janusz Pawłowski25-09-2003 21:48:51   [#50]

A - niech tam - jeszcze dodam dwa słowa na temat zasadniczy.

W swojej argumentacji wytłuszczałem tylko pierwszą część zdania: "uzyskanie dodatkowych kwalifikacji zawodowych umożliwiających poszerzenie zakresu działań edukacyjnych, wychowawczych, opiekuńczych"

Jan z G słusznie wytłuścił również drugą (może nawet ważniejszą): "lub innych związanych z zadaniami szkoły".

Gdyby chodziło jedynie o formalne kwalifikacje dające uprawnienia do nauczania przedmiotu, to nie byłoby owej drugiej części "lub innych" - bo nauczanie przedmiotu nie jest jakimś "innym" zadaniem szkoły, ale właśnie edukacyjnym.

I chyba jest już jasne, że skoro w rozporządzeniu mówi się również o innych kwalifikacjach, to dopuszcza się również inne kwalifikacje. ;-)))

strony: [ 1 ][ 2 ]