to jest tytuł zbiorku zadań dla uczniów szkół podstawowych

a w nim takie zadanie:

Na pokładzie przechylonego sztormem statku, który w każdej chwili może zatonąć, przebywa piętnastu chrześcijan i piętnastu Turków. Aby uratować łódź, trzeba sprawić, by była lżejsza, dlatego połowa ludzi musi być wyrzucona za burtę. Jeden z chrześcijan zaproponował, aby wszyscy ustawili się w koło i za burtę wyskakiwała każda co dziewiąta osoba. Jak powinni ustawić się chrześcijanie, aby zginęli sami Turcy?

matko :-)))))))))

no cóż

to zadanie to pewnie jakiś chrześcijanin pisał

;-)

.....

przepraszam- na wstępie się uśmialam

teraz zdumialam

;-))))))))))))))))))

tzw chrześcijańskie miłosierdzie owładnęło autorem zadanka;-)

zatkało mnie :-(

a przy tym brak logiki w zadaniu,

najpierw mowa o wyrzucaniu (słusznie zakładając, że nikt dobrowolnie nie zechce opuścić łodzi),

a później o wyskakiwaniu

ja - też chcemy ;-)

i autora tego cuda chciałbym poznać

ze zrzutu ta książeczka?

tylko bez reklamy;-)

od tego jestem ja;-)

autor jest geniuszem i już piszę mu zaproszenie na KKDS

taka kontynuacja po Chętkowskim;-)

matko

mają się źreć, czy nie źreć?

Bo nie wiem jaka koncepcja...

Jak misjonarze to chrześcijanie, to zeźrą ludoiżerców jak nic :-))

Jeden z chrześcijan zaproponował, aby wszyscy ustawili się w koło i za burtę wyskakiwała każda co dziewiąta osoba. Jak powinni ustawić się chrześcijanie, aby zginęli sami Turcy?

Czyli Turcy zaakceptowali propozycję?

w kwestii akceptacji;-)

tu wchodzi ścieżka obywatelska;-)

jeszcze o dwóch malcach, łódce, zerwanym moście i oddziale żołnierzy jest;-)

o kozie, kapuście, wilku, człowieku, łódce oczywiście i dobrym stanie

AnJa,

AnJa

:-))))))))))

a czemu nie?

skoro była rozsądna?

;-))

mnie książeczka już pobudza do myśli;-)

a jakby połążczyć zadania??

i zeby:

Jeden z chrześcijan by zaproponował, aby wszyscy ustawili się w koło i za burtę wyskakiwała każda co osoba będąca elementem zbioru wików

kurcze:-)

moje bylo do jacka W

:-)

A teraz mi się skojarzyło, zgredek:

odpimpaj się;-)

odpowiedź jest taka:

Chrześcijanie i Turcy powinni być umieszczeni w następującym porządku, przy czym pierwsza osoba stoi koło ostatniej, a odliczanie zaczyna się od pierwszej:

CCCCTTTTCCTCCCTCTTCCTTTCTTTCCTT

ja tam nie wiem

ale odpowiedź błędną podali, bo jak nic - chrześcijanin pierwszy wyleci za burtę

nowa zagadka

A ja mam prawdziwą zagadkę.

3 facetów wysyła czwartego po np. pizzę. Każdy daje mu po 10zł. Czyli razem  ma 30 zł. Kupuje pizzę i płaci 25zł. Zostaje mu 5 zł. Myśli sobie :"Oddam im po złotówce, a sobie zostawię 2 zł". I tak też uczynił.

W zwiazku z czym trzej faceci stracili na pizzę po 9zł. 9x3=27. Ten, którego wysłali, ma 2zł. 27 + 2=29. Gdzieś zaginęła złotówka.

Naprawdę nie potrafię rozwiązać tej zagadki. Gdzie ukrył sie diabeł?

bo on to mądry człowiek był

nie zapłacił a zjadł i jeszcze 2 zł dostał;-)

------------------------------

pizza kosztowała 27 zł

zapłacił 25 zł

czyli zostało mu:

27-25=2 zł;-)

jejku, jejku - głupoty trochę napisałam

jeszcze raz:

pizza kosztowała 25 zł

dostał od kolegów 27 zł

a reszta bez zmian

-------------------

przepraszam, ale wzorki przed oczmi się robią różne mi;-)

Od kolegów dostał 30. Tylko potem oddał im po 1zł. A sam sobie wziął 2zł.

A pizza 25zł. A koledzy w końcowym rozrachunku wydali po 9zł. Czyli 27. On miał 2. Czyli suma=29. Gdzie złotówka?

;-)

od kolegów dostał (uwzględniając oddanie forsy) 30 - 3 = 27 zł

za pizzę zapłacił 25 zł

zostało mu 27 - 25 = 2 zł

albo jeszcze inaczej:

25 zł pizza + 3 zł oddane + 2 zł zysku za fatygę = 30 zł

mówię, że mądry człowiek był

resztę z tej składki koleżeńskiej sobie wziął

błąd w rozumowaniu polega na tym, że 2 zł liczy się podwójnie;-)

ale dlaczego tak głupio wychodzi, jeśli uwzględnimy to oddanie forsy później?

bo liczysz dwa razy

tych pieniędzy było 27 zł

i 2 zł to już tu jest, więc nie można jeszcze raz ich dodawać

aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!

Tak to jest????? ;)))

no coś ty

Dziewczyny pizza kosztowała 25 zł kolegów było 3 + 1 chodzący

25 zł + 3 zł które im oddał + 2 które se wziął jak nic wychodzi 30:-)))

25+3+2 = 30

gigagiga

Błąd

Ajcila- oni wydali 27, tylko on wziął 2 zł a 1 zł przejadł -bo jadł pizzę też.

Biznesowo: zainwestowali 25 zł w posiłek i 2 zł w posłańca.

Fajna rozrywka :-)

:-)))))

Biznesowo tak:-) 27 zł i 3 im zostało:-)

przypomniało mi się takie opowiadanko mojego dziadka...

Ojciec wysłał syna do sklepu po bułki. Dał synowi pieniądze na 4 bułki. Synek poszedł, po pewnym czasie wraca i daje ojcu 2 bułki. Ojciec na to:
- Synu, gdzie 2 biłki?
- O, 2 bułki, proszę!
- Ale, gzie 2 bułki?!!
- Tu 2 bułki.

... itd.

:-)