Forum OSKKO - wątek

TEMAT: ocena zachowania
strony: [ 1 ]
sarna18-01-2005 19:46:29   [#01]

Nie umiem wystawić ocen zachowania wg przyjętych w naszej szkole kryteriów . Nie wiem, czy ze mną cos nie tak ,czy może za bardzo krytycznie podchodzę do tego co wokół mnie ? Ucznia postrzegam inaczej .

Oto regulamin: "O wartości ocemy decyduje liczba uzyskanych w sumie punktów , obejmujących całokształt życia ucznia w klasach IV-VI.

1.Wypełnianie obowiazków szkolnych: nosi zmienne obuwie 1pkt, nie spóźnia się na zajęcia 1pkt, wypelnia obowiązki dyżurnego 1pkt,nie wagaruje 1pkt,nosi tarczę szkolną 1pkt

2.Kultura osobista: nosi schludny i estetyczny ubior w zależności od okazji szkolnej 2pkt, nie używa wulgaryzmow 1pkt, stosuje formy grzecznościowe wobec dorosłych i kolegów 1pkt,nie farbuje włosów , nie maluje paznokci, nie nosi nadmiaru biżuterii 1pkt, nie wyśmiewa się z wad innych, nie obmawia 2pkt

3.Działalność pozalekcyjna: reprezentuje szkołę w konkursach i zawodach 1pkt, wykonuje dodatkowe prace na rzecz szkoly i środowiska 1pkt, uczestniczy w zajęciaciach pozalekcyjnych organizowanych przez szkolę oraz przez inne instytucje 1pkt

4. Zachowanie na przerwach: nie skacze i nie biegapo korytarzach 1pkt, nie krzyczy i nie stwarza zagrożen dla innych 1pkt, właściwie zachowuje się po dzwonku na lekcję 1pkt, spędza czas wolny (przerwa, przed lekcjami) w ustalonym miejscu 1pkt

5.Działalność społeczna: udziela się na rzecz klasy i szkoły 1pkt, aktywnie bierze udział w różnych zbiórkach ( makulatura, puszki) 1pkt , inne formy ( samopomockoleżenska, organizacja imprez) 2pkt

6.Stosunek do mienia szkolnego : dba o estetykę klas i korytarzy (nie smieci , nie pisze po ławkach i ścianach) 1pkt , uumie prawidłowo korzystać z urządzeń sanitarnych 1pkt, nie niszczy sprzętu szkolnego 1pkt

7.Zachowanie na lekcjach : nie rozmawia kiedy nie jest pytany 2pkt, wykonuje polecenia nauczyciela 1pkt, nie odnosi się niegrzecznie do nauczycieli i kolegów 2pkt ,aktywnie uczestniczy w zajęciach 1pkt

8.Zachowania niewłaściwe-sporadyczne i notoryczne od 0 do minus 10 pkt : stosowanie używek, kradzież ,kłamstwo, wyłudzanie pieniędzy,znęcznie się nad innymi .

skala : 32-28,27-23,22-18,17-13,12-8,7-0

Wioleta D18-01-2005 21:24:40   [#02]
 Jestem już po , bo mamy już ferie ale miałam taki sam problem. Podliczałam te punkty dwa razy ale i tak wyszło niezgodnie z moją oceną ucznia , niestety... punkty przeważyły.
hania18-01-2005 23:54:54   [#03]

też wystawiam oceny zachowania....

i tak się zastanawiam - jak by tu rozgryźć 2 ustępu z rozp o ocenianiu:    

 2. Wychowawca klasy na początku każdego roku szkolnego informuje uczniów oraz ich rodziców (prawnych opiekunów) o warunkach i sposobie oraz kryteriach oceniania zachowania oraz o warunkach i trybie uzyskania wyższej niż przewidywana rocznej oceny klasyfikacyjnej zachowania.

§ 11. 1. Śródroczne i roczne (semestralne) oceny klasyfikacyjne z obowiązkowych zajęć edukacyjnych ustalają nauczyciele prowadzący poszczególne obowiązkowe zajęcia edukacyjne, z zastrzeżeniem ust. 3 i 4, a śródroczną i roczną ocenę klasyfikacyjną zachowania - wychowawca klasy po zasięgnięciu opinii nauczycieli, uczniów danej klasy oraz ocenianego ucznia, z zastrzeżeniem ust. 5.

tu informuję o kryteriach.... ( nie neguję ich potrzeby, u nas nie ma punktów, są ściśle - w miarę - sformułowane warunki uzyskania takiej a nie innej oceny ) a z drugiej strony - paragraf11.1 - ocenę klasyfikacyjną zachowania ustala wychowawca klasy... itd
w naszym statucie dodano: z uwzględnieniem kryteriów
no a jak u kogoś te kryteria - to punkty - jak u was , to co tu do ustalania ma wychowawca???? chyba do policzenia.......
z naszymi kryteriami - słownymi, też różne dziwolągi czasem wychodzą...
ja chcę opisową ocenę zachowania, nie zraża mnie duuużo pracy!!!!!!!!!
ellys19-01-2005 05:14:38   [#04]

ocena zachowania

też od dłuższego czasu nabieram przekonania, że nie powinno być oceny dotychczasowej formie. Ten stopień niczemu nie służy, budzi dużo niezdrowych emocji, powodów do niezadowolenia i odwołań. Jestem za oceną opisową - krótkie scharakteryzowanie typowych zachowań dziecka. Dlaczego tak nie moga zrobić?
Małgoś19-01-2005 07:22:28   [#05]

a mnie wkurza to, że ocen z zachowania jest parzysta ilość: naganna, nieodpowiednie, poprawne, dobre, bardzo dobre i wzorowe

jesli ja dobrze pamietam nauki na studiach, to skala ocen w tym przypadku powinna być symetryczna tzn. ocena wyjściowa dokładnie w środku skali i sprawiedliwie ocen ponad i poniżej

a tak?

co jest punktem wyjścia?

poprawna czy dobra?

nie cierpię tej dziedziny pracy szkoły! nijak się i skala i system i kryteria maja do zycia i wartości :-(

np.nie mozna pomijać problemu nałogu tytoniowego

a np.u nas jest dziewczę,które b.aktywnie dział na rzecz osób poszkodowanych przez los - wyszukała bidnusi osrodek pomocy dla nieuleczlnie chorych i odrzuconych przez bliskich, nakręciła kilka akcji pomocy,teraz organizuje wózek dla dziecka z innego ośrodka, wciąga do pomocy duzych i małych - jest świetną, wartosciową i bardzo społecznie uzyteczną osobą - dla mnie wzór!

ale ...pali fajki, do nauki przykłada się...okazjonalnie, miewa nieobecności itd.

jaka skala ocen uwzględni jej specyfikę? ;-)

panda19-01-2005 07:24:23   [#06]
Mamy 3 (nie 2 okresy) i przyjęliśmy, że po 1. i 2. rodzic i uczeń otrzymują opisową informację o funkcjonowaniu dziecka. Jest to naszym zdaniem lepsza forma, bo zainteresowani informowani są o konkretnych zachowaniach i częstotliwości występowania. Testujemy chyba trzecią (od 1999) kartę informacyjną w dążeniu do "doskonałości" ;-). Na koniec roku szkolnego przenosimy opis zachowań na ocenę MENiSowską.
Klemens Stróżyński19-01-2005 10:22:36   [#07]

gdzie jesteś, zdrowy rozsądku?!

do #1 - mnie do rozpaczy doprowadza powszechne (zobacz zapis w poście) stosowanie zasady, że oceniamy zachowanie nie za to, co uczeń ROBI, ale za to, czego NIE ROBI! To jakaś ponura paranoja. Jest przecież różnica między tym, że nauczyciel nie bije uczniów i tym,, że traktuje ich przyjaźnie. A tutaj - wynika, że jeżeli nie śmieci, to znaczy, że dba o mienie szkoły. Czy to tylko zupełna nieumiejętność precyzyjnego wypowiadania się w języku polskim, czy defekt myślenia objawiający się w języku? A na pewno brak zrozumienia priorytetów wychowawczych. Królują cnoty biurokratyczno-więzienne (tzn. NIEWZAKŁÓCANIE PORZĄDKU).

Może jednak warto się przyjrzeć niektórym dokumentom szkolnym, najlepiej w ramach mierzenia jakości? Od tego należałoby zacząć mierzenie jakosci, a nie od tego, czy uczniowie przestrzegają TAKICH regulaminów. Bo to przecież REGULAMIN, a nie żadsne KRYTERIA.

beera19-01-2005 11:12:46   [#08]

to jest Klemesie efekt

wprowadzenia punktowej oceny zachowania...

Ocena zachowania- albo opisowa, albo zadna

Klemens Stróżyński19-01-2005 13:49:43   [#09]

PUNKTY

Ściana dwa punkty, okno jeden, spacer cztery punkty, toaleta wieczorna siedem - nie, sześć punktów...

No, zgadnij, Asiu, gdzie podsłuchalem te rozważania?

Tak, dobrze, w domu wariatów!

Stosowanie punktów dlatego tylko, że są policzalne, jest niemylną oznaką wczesnego stadium obłędu.

Dziękuję Ci, Asiu, za ten komentarz - bez niego nigdy bym nie wpadł na tę cenną dla nauk psychiatrycznych diagnozę. Gdzieś to wykorzystam...

Małgoś19-01-2005 21:09:06   [#10]

Klemensie

ciekawie zacząłeś ...o tym obłędzie itd. :-)

czy znajdę gdzieś więcej uwag rozważań dot. oceniania zachowania w szkole?

W szkole w której pracuję obowiązuje system punktowy(taki zastałam). Przyznam się, że przerasta on moje mozliwości akceptacji. Mam wrazenie, że niektórzy wychowawcy najpierw wystawiajaocene, a następnie ...przypasowują punkty.

rzewa20-01-2005 06:11:13   [#11]

:-)))

Małgoś, bo TYLKO tak można sobie z systemem punktowym poradzić...

No, ale... przeciez możecie go zmienić!!!

Gaba20-01-2005 06:34:03   [#12]

nie jestem za stosowaniem systemu punktowego... ściana jeden, kwiatek - jeden, itp.

mam jednak taki - tzn. punktowy, ale nie - za przyniesienie kwiatka dwa punkty, a gąbka jeden, podlanie kwiatka jedee, itp.

Mam punkty na skali 0-4 - dlaczego?

Bo stale mamy udowadniać dlaczego Marysia jest bardziej niż Krysia. A Józio mniej niż Franek.

To podejście dokumentujące każdy ruch nauczyciela (i słusznie) - ma właśnie taki refleks negatywny. Zabraniam punktowania gąbka jeden, miotła jeden, oplucie -2, ale - nie może być woluntarzymu, wzorzeć musi ograniczac efekt hallo (ciebie to nie lubie, boi Twoja matka pije) - o tym piszesz Klemensie.

ale jakąś zasada jest tak wdrażana, mnie - bardziej i tym mniej i bardziej zajmują się wychowawcy - tzw. w jakim stopniu wzorzec został wprowadzony.

Osobiście wolałabym pisane na 100 portrety uczniów.

 Te portrety także od wad i zakłócen nie będą wolne.

Klemens Stróżyński20-01-2005 09:46:26   [#13]

Można i punktami...

do #10 - MAŁGOŚ, kiedyś wykombinowałem taki punktowy system oceny zachowania, motywujący do działania a nie do zaniechania i prezentowałem go na konf. nauk. w Szczecinie - on jest opisany w ksiązce "Jakość pracy szkoły praktycznie".

Oczywiście, gdyby była taka potrzeba, mogę wyciąć rozdział i wstawić do plików. Pomysł pewnie nie nadaje się do wszystkich szkół, bo wymaga i wysiłku nauczyciela, i zupełnie nowego spojrzenia na ocenianie zachowania i wychowanie w ogóle - ale, jak znam trochę Ciebie i Twoją szkołe - to u Was może się nadawać.

Maelka20-01-2005 10:37:24   [#14]

Klemensie

Moda, moda, moda...

Właśnie w mojej (wbrew logice i specyfice) szkole próbuje się przeforsować punktowy system oceniania. Sprawę odroczono do czerwca, ale cały drugi semestr wybrane klasy będą (pilotażowo) oceniane przy pomocy starego i nowego systemu.

Mam wrażenie, że twoje uwagi mogłyby pomóc nam w podjęciu rozsądnej decyzji.

Czy mogę  liczyć na rodział, o którym piszesz?

sarna20-01-2005 12:22:10   [#15]

dziękuję wszystkim za udział w dyskusji

Przez 12 lat byłam dyrektorem i starałam się przekonać do opracowania kryteriów oceny zachowania bez wyliczań , bez punktów , bo to ,do niczego nie prowadzi w szkole i myślę , że gdzie indziej też. Poprawialiśmy kryteria. Wychowanie to proces , a zachowanie ucznia to element w tym procesie. Bardzo łatwo zniszczyć dziecko oceniając go nierozwaźnie .

Teraz nie jestem już szefem i szybko wprowadzono w szkole zaprezentowany w pierwszym wejściu sposób oceniania. PUNKTOWY. Widzę jak to się odbywa od srodka, w pokoju nauczycielskim.

Jak słusznie ktoś zauważył nauczyciele siedzą i liczą punkty  wystawiane przez wszystkich . Inni -do nich należę - najpierw wystawili ocenę zgodnie z rozporządzeniem ( konsultacje ) , a potem dopasowali punkty .

Więc gdzie tu sens tych działań ? A po drodze ucieka dziecko .

Klemens Stróżyński20-01-2005 12:50:02   [#16]

Punktowy system oceniania zachowania

#14 - Maelko, wkleję dzisiaj, pewnie za kwadrans. Bardzo jestem ciekaw opinii.
Krzyko20-01-2005 13:10:17   [#17]

Jeśli ktoś

próbuje zalgorytmizować zachowanie (przepraszam, ocenę zachowania) tak złożonej jednostki, jaką jest istota ludzka, to ciarki mnie po plecach przechodzą... To tak, jakbyśmy chcieli zamknąć w skali punktowej doznania smakowe wszystkich ludzi spożywających schabowego z kapustą. Albo wąchającego listek mięty. Wszyscy ludzie wg tej samej skali. Absurd. To nie jest system cyfrowy, binarny, czy jak go tam zwać. To zbyt złożony układ. Z drugiej strony "opisówka" tez musi się odbywać wg jakichś norm, standardów. Tak całkiem "na czuja" też się nie da.

Jedną z pierwszych rzeczy jaką zrobiłem w swojej szkole to przekonałem (bez trudu zresztą) radę pedagogiczną do rezygnacji z punktowej skali ocen zachowania. I tak jest sto razy lepiej. Fakt, że ile razy nie przyłożymy się do naszych kryteriów, tyle razy wydaje nam się, że system jest niedoskonały. Bo doskonały być nie może. Z drugiej strony jestem przeciwnikiem twierdzeń, że w ogóle powinno się zrezygnować z oceniania zachowania naszych uczniów. To chyba wyraźne przegięcie...

Klemens Stróżyński20-01-2005 13:14:12   [#18]

Zobacz jednak

do #17 - Zobacz jednak, JAK to proponuję. Ciekaw jestem, czy też się będziesz oburzać. Plik wkleiłem do "Z praktyki pedagogicznej".
beera20-01-2005 13:15:43   [#19]

Krzyko

ocenianie jest podsumowaniem- trudno podsumowywać coś tak zlożonego...

Można natomiast to opisać.

jest to też rzetelniejsze- ocena dobra- wyrażona stopniem " dobry" może być bowiem dla ucznia zarówno nagrodą, jak i formą upomnienia za coś- wszystko zależy od tego, co się wydarzyło na drodze do uzyskania tej oceny.

Zaś porównanie jest świetne- zwłaszcza to z listkiem mięty:-) ( aż poczułam zapach )

Maelka20-01-2005 16:42:46   [#20]

Klemensie

Bardzo dziekuje za szybki odzew. Ściągnęłam i przeczytałam. Teraz pora na przemyslenia i analizę naszych dotychczasowych wyników. Mam nad czym myśleć!

:-)

beera06-02-2006 08:22:23   [#21]

a tu atkie o...

Powtarzanie klasy za złą ocenę z zachowania?

 Jacek Hołub, Toruń 06-02-2006 , ostatnia aktualizacja 05-02-2006 20:02

Ministerstwo Edukacji chce walczyć ze szkolnymi chuliganami. Jak? Zrównując oceny z zachowania z innymi przedmiotami nauczania. - Szkoła nie powinna ograniczać się tylko do tego, żeby dzieci jak najwięcej wiedziały. Pełny człowiek musi jeszcze umieć odróżnić dobro od zła - stwierdził minister Michał Seweryński w Telewizji Trwam.

0-->
Seweryński zaniepokoił się narastającymi patologiami i przemocą w szkołach. Wskazał, że dzieci i nauczyciele nie czują się w nich bezpiecznie. - Szkoły zatrudniają ochroniarzy. To są rzeczy niesłychane - mówił w sobotę Seweryński. - Tego nigdy nie było. Musimy powiedzieć samokrytycznie, że nie jesteśmy skuteczni, że coś trzeba zmienić w naszych metodach.

Zdaniem szefa resortu edukacji trzeba wzmocnić działania wychowawcze szkoły. Receptą jest zwiększenie roli oceny z zachowania na świadectwach. Seweryński przypomniał, że kiedy on chodził do szkoły, uczniowie dostawali z zachowania oceny w takiej samej skali jak z innych przedmiotów. - Można było z powodu bójki nie przejść do następnej klasy - wskazał.

Dziś ocena z zachowania nie decyduje o promocji.

- Jeżeli dzisiaj się mówi, że zachowanie to jest właściwie rzecz drugorzędna, a te oceny nie mają znaczenia, to czy nie działa to czasami demobilizująco na młodzież? - pytał minister. - Czy to nie jest forma powiedzenia: "Nieważne, jak się będziesz zachowywał, ważne, że z fizyki masz piątkę, przejdziesz do następnej klasy". Może to był błąd?

Seweryński jest przekonany, że do zadań szkoły należy także "kształtowanie charakteru, kształtowanie postaw
AnJa06-02-2006 08:36:53   [#22]
Powtarzanie klasy to szansa na uzupełnienie braków - wiedzy , umiejętności.

Powtarzanie klasy to nie kara.

Co uzupełni uczeń, który miał z fizyki 5 na swiadectwie a rozprowadza narkotyki i co jakiś czas komus przywali?

Ale generalnie sie zgadzam.

Dziwne to, bo ja się coraz częściej zgadzam generalnie, a szczegóy mi zupełnie nie pasują (wszystkie)

Malkontentem się na starość staję , czy co?
ankate06-02-2006 09:00:22   [#23]
Przykład z własnego podwórka: Osobisty "młodszy", uczeń II klasy liceum przyłapany na butelce piwa we czterech w bramie w pobliżu szkoły, do tego kolczyk w brwi i dziwna fryzura tzw /dredy/- ocena nieodpowiedna z zachowania. Oprócz tego zimą co sobota całonocne przygotowywanie posiłków dla bezdomnych, Najpierw z rynku zwożą warzywa tramwajem ok. 100 kg potem obieranie, szatkowanie, gotowanie, cała noc!!! Następnie wydawanie w przejściu podziemnym na kilkunastostopniowym mrozie. Co niedziela czeka tam około 150 - 200 bezdomnych...nie można się spóźnić, nie można ich zawieść,  Przestałam więc się przejmować oceną z zachowania. Ważne są cele... Nie każdy ma dzieci poukładane, udzielające się w życiu szkoły...
beera06-02-2006 09:18:24   [#24]

;-)

Cieakawe jak to mialoby w praktyce się odbywać

nie mowiąc już o niemożności uczynenia tej oceny obiektywną zupełnie i zgodną dokladnie z wczesniej ustalonymi standardami...

No i zważywszy na to, ze w trwamie o tym powiedział nasz minister, czy beda miały tu znaczenie praktyki

;-)

Marek Pleśniar06-02-2006 09:19:06   [#25]

ciekaw jestem CO osiągnie niby szkoła zostawiając łobuza na drugi rok? Wychowa go lepiej skoro do tej pory nie wychowała ani ona ani tatuś z mamusią?

no w zasadzie to łatwe;-) Wychować 16-letniego łobuza zamias 15-letniego;-)

A jakby go tak zostawić do 18go roku zycia to wydorośleje i z natury rzeczy wynika iż będzie to już tylko przyjemność - mieć go w klasie. Takiego dorosłego i dojrzałego obywatela i ucznia.

AnJa06-02-2006 09:22:41   [#26]
trochę inaczej to jest

jak będzie maił 18 lat to:

- sam sobie będzie usprawiedliwiał i jeden z powodów wystawienia negtywnej oceny zachowania zniknie,
lub
- będzie można go ciupasem ze szkoły wywalić.
Marek Pleśniar06-02-2006 09:23:08   [#27]

"Pracownia szlifowania łańcuchów w każdej gminie"

.... jest przekonany, że do zadań szkoły należy także "kształtowanie charakteru, kształtowanie postaw".

ja Wam mówię - tylko wprowadzenie zajęć z żelaznego zardzewiałego łańcucha ukształtuje charakter. Szorujesz pucpapierem godzinkę dziennie i się kształtuje Ci wola

zgredek06-02-2006 09:42:58   [#28]

a dziewczynki nasze nie lubią się bić;-)

http://wiadomosci.onet.pl/1255014,11,item.html
AnJa06-02-2006 09:59:15   [#29]
oczywiście po szorowaniu wyszorowane ogniwo polewamy niewielką ilością wody

1. nie zabraknie zajęcia na przyszłość

2. dziecię w szkole już pozna logikę kierująca życiem publicznym
Spayk06-02-2006 12:32:45   [#30]

nie podoba mi się i ocena opisowa i ocena punktowa, miałem (mam) do czynienia z jedną i drugą jako rodzić. Opisowa nie daje skali porównawczej właściwie rodzic nie wie czy może być lepiej czy gorzej, i jak bardzo. Rodzice są wychowani na skali stopniowej, i tak pytają czy ten opis to tyle samo co 4, 5.... A punktowa, hmm... Śmieszy mnie gdy syn przychodzi i mówi że np. na 10 pkt. możliwych dostał 12. Sprawdzany są i tak punktowane, a na koniec ocena jest zamieniana na tradycyjną.

Dzieciakom czasami trudno zapanować nad tą punktacją. W szkole podstawowej tym bardziej.

Ala06-02-2006 14:12:19   [#31]

no i nie ma!

albo ja nie umiem szukać albo gdzieś zniknęło, to co Klemens wkleił w wymianie o punktowym systemie oceniania zachowania :-(   Pomóżcie znaleźć!

beera06-02-2006 14:22:16   [#32]

żeby cos znaleźć w plikach

mozna działac na dwa sposoby

1. kierując się datą- i tu sprawa prosta

2. kierując się nickiem wrzucajacego plik. Wówczas ustawiamy pliki na "wszystkie pliki" klikamy w slowo " autor" w ramce tabeli, co uszereguje pliki według autorów- alfabetycznie i sprawa juz od tego momentu jest prosta

:-)

20.01.2005 Klemens Stróżyński Punktowe systemy oceniania - fragment książki "Jakość pracy szkoły", prezentujący pomysły na punktowe ocenianie zachowania i wiedzy przedmiotowej. Nastawienie na cel - motywacja pozytywna ucznia.
Pobierz: Punktowe systemy oceniania.zip* (20 KB)

zgredek06-02-2006 18:52:37   [#33]

czytanie ze zrozumieniem, rozumienie tego... czytanego, rozumienie pojęć

zgredek06-02-2006 18:57:37   [#34]

a resztę... wcięło

to znaczy:

nawiązując do #33;-) wydaje misie, że myli się pojęcia

jeśli jest ocena z zachowania - to jak najbardziej niech będzie oceną jak to i z każdą jedną bywa, niech sobie wpływa na promocję

tylko problem, że my jak narazie oceniamy zachowanie ucznia i jakoś trudno mi sobie wyobrazić, żeby zachowanie wpływało na promocję

--------------

a jakoś ciężko misie pisze dziś:-(

Doris06-02-2006 20:13:59   [#35]

Punkty

Szkoła tylko współpracuje z rodzicami w wychowaniu dziecka. Już przez jakiś czas niektórzy to zauważali, a teraz znowu szkoła przede wszystkim ma wychowywać,a rodzice uczyć, czyli znów wracamy do paranoi. To rodzice wychowują swoje dzieci i nuikt ich w tym nie zastąpi !! Szkoła tylko mówi o swoich spostrzeżeniach i ewentualnie radzi, z czym rodzic może się nie zgadzać.

W gimnazjum u syna też jest system punktowy, do którego mam zastrzeżenia; na wejściu wszyscy otrzymują punkty odpowiadającr ocenie poprawny. Dlaczego skoro większość otrzymała wyższe oceny ze szkoły podstawowej.

Ja osobiście uważam, że należy trzymać się zarządzenia: ocenę ustala wychowawca po konsultacji z innymi uczacymi ( i uczniami)

Marek Pleśniar06-02-2006 20:29:00   [#36]

punkty;-))

to nareszcie daje szansę zapunktowania u pani ;-)
Jersz06-02-2006 21:06:01   [#37]

jak to z ocenianiem zachowania bywało

Przeczytałem ciekawy artykuł o ocenianiu autorstwa Prof. dr hab. Bogusława Śliwerskiego - Uniwersytet Łódzki - pt. Kiedy zniknie ze szkół ocena zachowania? Nie wiem kiedy artykuł powstał. Kazdy niech sam wyciągnie wnioski ...

Pozdrawiam Jersz

Ocenianie zachowania uczniów nie ma sensu, skoro jest ono efektem wpływu wielu, nie rozpoznawalnych do końca czynników, w tym także - a może przede wszystkim - pozaszkolnych. Nie ma poza tym uniwersalnych standardów określających ramy czyjegoś zachowania.
 więcej ---- http://scholaris.pl/Portal?secId=Q53YX10802D5716DMHXNNO2P&mlt_docview=E605B7HD3PBM7GIJX6GL0DH5

Gaba06-02-2006 21:06:03   [#38]
nie ma oceny wyjściowej, system zaprezentowany w poście 35 jest niezgodny z obowiązujacym prawem, uczen ma prawo dostac każda ocenę, a nie wyjściową
Ala06-02-2006 22:25:48   [#39]

dziękuję Asiu :-)

oczywiście, że łatwo było znaleźć tylko trzeba dobrze przeczytać datę 2005 a nie 2006. Ot ślepota :-)
beera07-02-2006 08:41:00   [#40]

i komentarze

http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34308,3150569.html?nltxx=1721542&nltdt=2006-02-07-04-05

 

Minister edukacji Michał Seweryński na antenie Radia Maryja zapowiedział, że ocena z zachowania powinna mieć wpływ na to, czy uczeń zda do następnej klasy. - Szkoła nie może się ograniczać tylko do tego, żeby dzieci jak najwięcej wiedziały. Pełny człowiek musi jeszcze odróżniać dobro od zła - mówił.

2-->
Czyli nawet piątkowy uczeń, ale z nieodpowiednim zachowaniem, musiałby powtarzać klasę. Możliwe, że ta zasada zostanie zapisana w zmienianym właśnie rozporządzeniu ministra o ocenianiu i klasyfikowaniu uczniów. - To jedna z koncepcji, jaką rozważamy - przyznał wczoraj rzecznik resortu Mieczysław Grabianowski.

Dla Gazety

Krystyna Szumilas

nauczycielka, posłanka PO, przewodnicząca sejmowej komisji edukacji

Ocena z zachowania powinna być brana pod uwagę przy ustalaniu zasad nagradzania uczniów np. świadectwem z paskiem. Nie może być jednak tak, że przesądzi, czy uczeń zda do następnej klasy.

Ocena z zachowania jest zawsze w pewnej mierze uznaniowa. Gdy rodzic czy uczeń nie zgadza się z oceną z matematyki, ma prawo do egzaminu sprawdzającego. A jak zweryfikować ocenę z zachowania?

Jest niebezpieczeństwo, że stałaby się elementem rozgrywek między nauczycielem a nielubianym uczniem lub jego rodzicami. Pamiętajmy też o dzieciach np. z ADHD, które nie ze swojej winy są nadpobudliwe i niegrzeczne. Czy i je mielibyśmy karać pozostawieniem na drugi rok w tej samej klasie?

I najważniejsze. Gdyby ocenę z zachowania zrównać z ocenami z innych przedmiotów, to miałaby ona wpływ na to, czy uczeń dostanie się do wymarzonego gimnazjum albo liceum. Krzywdząca ocena z zachowania zaważyłaby na całej edukacyjnej przyszłości dziecka.



Anna Radziwiłł

pedagog, wiceminister edukacji w rządzie Tadeusza Mazowieckiego i w rządzie Marka Belki



Ocena z zachowania to nie ocena człowieka, ale tego, jak ten młody człowiek wywiązuje się z obowiązków ucznia. A wypełnianie obowiązków ucznia jest takim samym wymogiem jak na przykład nauczenie się odpowiedniego działu biologii. Jestem jednak pewna, że wyniki z biologii nie mogą wpływać na wyniki z zachowania ani odwrotnie.

Na pewno musimy przywrócić szkole prawo do wychowywania. Ale być może zamiast formułować nowe przepisy wystarczy znieść te, które uniemożliwiają nauczycielowi wychowywanie ucznia?
beera07-02-2006 08:41:29   [#41]

ucięło mi

Krystyna Łybacka

posłanka SLD, minister edukacji w rządzie Leszka Millera

Ocena z zachowania mogłaby być brana pod uwagę przy promowaniu uczniów do następnej klasy, ale pod warunkiem, że nauczyciel oceniałby rzeczywiście zachowanie. A co do tego mam spore wątpliwości. Obawiam się, że przy indoktrynacyjnych zapędach tego rządu nauczyciele będą musieli oceniać zaangażowanie w słuchanie Radia Maryja, msze i rekolekcje.
Konto zapomniane07-02-2006 09:35:26   [#42]

wychowanie

Men chce na siłę wychować społeczeństwo (propozycja zmian w rozporządzeniu, Instytut Wychowania). Nie sądzę aby drogą administracyjną można było zmienić istniejścy stan rzeczy.
Gaba07-02-2006 09:41:48   [#43]

a ja uważam, że powinno się nieprzechodzić za złe zachowanie... boje się jednak, że mogą byc narzucone inne kategorie złego zachowania... - tego się boję monilityzmu państwa narodowego. Sama jestem narodowcem, ale cenie róznośc, odrębść, chcę, by w szkołach spotykali na dyskusji ludzie róznych wyznań i przekonań.

Pachnie mi despotyzmem,

Marek Pleśniar07-02-2006 09:57:55   [#44]

i to jest powód dla którego "zachowanie" nie bardzo powinno wpływać na promocję - bo do zachowania moża wrzucić nieprawomyślność

oczywiście dopóki władza i społeczeństwo nie będą już idealne i wolne

wtedy ok;-)

najbliższa okazja będzie do zaobserwowania (przez nielicznych;-) w Niebie

beera07-02-2006 10:01:45   [#45]

w dodatku jak to unormowac, jak zobiektywizować?

Zgadzam się z Szumilasową w tym względzie.

Kiedy chodziłam do szkoły, nie byłam grzeczną dziewczynką. Najzabawniejsze bylo, to, ze miałam belfrów, ktorzy bez wahania postawiliby mi ocenę wzorową z zachowania- to byli Ci, którzy lubili aktywnośc, wlasne zdanie u dzieciaka i potrafili skanalizować niepokorność, radzili sobie ze mna, wykorzystując do jakis działań
ale byli i tacy, których zdaniem nie zasłużyłam nawet na naganny;-)

Klemens Stróżyński07-02-2006 10:08:47   [#46]

zachowanie a wychowanie

Ocenianie zachowania jest zawsze wtórne względem wychowania i niedobrze, kiedy autorytety urzędowe wyobrażają sobie, że ocena zachowania (nie: z zachowania) jest najważniejsza dla wychowania. Z przywołanym w #17 artykulem B. Śliwerskiego (z roku 2001 lub wcześniejszym) w pełni się zgadzam - ocena zachowania częściej przeszkadza w wychowaniu niż mu pomaga.

Wychowywanie ma dwie postaci:

1. Dostrzeganie dobrych zachowań ucznia i ich wspieranie

2. Dostrzeganie zlych zachowań ucznia i ich powstrzymywanie.

Podczas wychowywanie muszą współistnieć oba składniki, ale bardzo ważna jest proporcja - ten pierwszy musi dominować i to chyba oczywiste, inaczej wejdzie się w pedagogikę więzienną. W wielu sytuacjach (szkołach) teoretycznie eksponuje się pierwszy skladnik, a praktyka polega na dominacji drugiego.

Zasady oceniania zachowania muszą odzwierciedlać tę wyżej opisaną proporcję obu składników - a zobaczmy, o czym się mówi (np. w mediach) i jak to w praktyce wygląda (w zapisach w dokumentach szkolnych).

Kończę optymistycznie: wychowanie w szkole zawsze bylo bardzo niezależne od dzialań wladzy i odporne na wszelkie "wytyczne", bardziej niż wiedza przedmiotowa.

agabu07-02-2006 10:10:15   [#47]
A ja z tych czasów, kiedy były "normalne" stopnie za zachowanie. Nazywało się to - sprawowanie. Nie sprawowałam się. 5 miałam tylko w w pierwszych klasach podstawówki.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]