Nie na darmo robimy jutro nadzwyczajne zebranie RP dotyczące najogólniej mówiąc "dyscypliny pracy". Nazbierało się tego ostatnio sporo: wychoooodzenie po dzwonku połączone z majestatycznym spacerem korytarzem i ważnymi sprawami po drodze, zostawianie sal lekcyjnych "jak po wojnie", dostarczanie różnych dokumentów na ostatnią chwilę (mimo ustalonych i znanych wszystkim terminów...), bałagan w pokoju nauczycielskim, nieodpowiedzialne organizowanie wycieczek itp...itd... Fakt, że większość grona jest już "D", a organy długo nieużywane podobno zanikają..... A może to tylko "przesilenie wiosenne" ??? Ale, ku przestrodze, to koniecznie trzeba przeczytać, bo "Wina szkoły polega na niedbalstwie, na tym, że jednak nauczycielka zeszła z dyżuru - orzekł SN. " http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_040518/prawo/prawo_a_10.html |