Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Kocham panią, pani minister!
strony: [ 1 ]
RomanG15-10-2003 20:24:54   [#01]
"Dłużej i drożej"

Sylwia Sałwacka, Zbigniew Pendel 15-10-2003 06:00

Studia podyplomowe nauczycieli. Trzeci obowiązkowy semestr dołożyła minister edukacji nauczycielom, którzy zapisali się na studia podyplomowe

Ale prezent na święto edukacji - mówią z przekąsem nauczyciele, którzy muszą szybko szukać pieniędzy na opłacenie kolejnych miesięcy studiów.

Studia podyplomowe dla nauczycieli są płatne. Do tej pory uczelnie organizowały je w dwa semestry. 30 września, na dzień przed początkiem roku akademickiego, zaczęło obowiązywać rozporządzenie, które mówi, że muszą trwać co najmniej trzy (i zawierać co najmniej 350 godzin).

- Resort gra nie fair, stawia nas przed faktem dokonanym - mówi Agnieszka Czernik, warszawska polonistka. Teraz uczelnie muszą szybko zmieniać warunki umowy z nauczycielami. Np. w minioną sobotę Instytut Historii UW zapowiedział nauczycielom-studentom, że zapłacą nie 4,5 tys., ale ok. 6 tys. zł. - Wybuchła awantura. Dla wielu nauczycieli już 4,5 tys. jest astronomiczną sumą. Niektórzy muszą się wycofać - mówi Czernik.

- Nie chodzi tylko o pieniądze. Dla nauczyciela pół roku to sporo czasu. Planowałam z mężem studia o przedsiębiorczości na dwa semestry, ale ktoś sobie to zlekceważył i zmienił zasady - mówi Mirka, nauczyciela z małej beskidzkiej miejscowości.

Małgorzata Szelewicka, rzecznik MENiS, tłumaczy, że zmiana nie powinna nikogo zaskoczyć, bo Rada Główna Szkolnictwa Wyższego przymierzała się do niej od dwóch lat. - Uczelnie o tym wiedziały, powinny informować kandydatów na studia - mówi.

Jednak uczelnie są zaskoczone. - MENiS stawia nas w trudnej sytuacji. Musimy błyskawicznie zrekonstruować program studiów, które już ruszyły - mówi prof. Romuald Turkowski, kierownik Studium Podyplomowego Historii UW.

Anna Dakowicz-Nawrocka z departamentu kształcenia i doskonalenia nauczycieli MENiS: - Nie uważam, by te przepisy weszły zbyt szybko. Raczej odwrotnie, dotychczasowe kształcenie nauczycieli wołało o pomstę do nieba. W przyszłym roku wejdą kolejne obostrzenia.

..............................................
I znów "Przekrój" napisze o pani minister. W rubryce "W tym tygodniu nie piszemy o...". Z kolejnym uzasadnieniem typu: ...bo o niej już nawet pisać szkoda.
Od pewnego czasu zawsze tak - nie wiedzieć czemu - komentują kolejne pomysły, a raczej ich wykonanie, szefowej naszego resortu.
annah15-10-2003 20:56:05   [#02]
Politechnika Warszawska nie chcąc udzielać jeszcze odpowiedzi na zapytanie ile trzeba będzie dopłacić, informuje, że jej radcy prawni pracują nad tym jak rozwiązać ten problem ;) (przedłużać studia, które zaczęły się we wrześniu czy udawać, że nic nowego nie weszło i lecimy starym tokiem)
Leszek15-10-2003 22:02:17   [#03]

Poza tradycyjnym wprowadzaniem przepisu w życie w ostatnim momencie (niechlujstwo prawne) - zgadzam się całkowicie z tym, że wreszcie MENiS wprowadza w życie ustalenia Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego.

Pozdrawiam

Leszek15-10-2003 22:03:07   [#04]

Annah, przepis dotyczy studiów rozpoczynających się z dniem 1 października 2003 r.

Pozdrawiam

RomanG15-10-2003 23:03:27   [#05]
I ja, Leszku, tylko o tym niechlujstwie prawnym właśnie.
Leszek15-10-2003 23:06:13   [#06]

Świetnie.

Pozdrawiam

mika15-10-2003 23:51:33   [#07]
A ci, którzy mają 2 semestry 270 godzin będą dorabiać semestr?
MMM16-10-2003 08:45:59   [#08]

Ale fajnie , ale fajnie fajnie jest!

Rozpoczęłam studia podyplomowe z informatyki na Politechnice Warszawskiej we wrześniu 2003 roku. Studia trwają dwa semestry. Co teraz mam zrobić?
Piotrek16-10-2003 09:22:01   [#09]

przecież to jest obłęd

Który to raz łamie się cywilizowany kanon mówiący o tym, że prawo nie może działać wstecz????

Co mam powiedzieć nauczycielom, którzy muszą dopłacic po 1300 - 2 100 zł za dodatkowy ekstra semestr. Co ich obchodzi jakaś Rada Główna. Ich rada jest taka, że muszą dopozyczyć następną kasę i nie wiadomo kiedy oddadzą!

I co ? Tylko refleksja, że ta bzdura jest potrzebna, ale źle wdrożna? A czy ta wypowiedź nie jest skandaliczna?

Nie uważam, by te przepisy weszły zbyt szybko. Raczej odwrotnie, dotychczasowe kształcenie nauczycieli wołało o pomstę do nieba. W przyszłym roku wejdą kolejne obostrzenia.

To naprawdę jest obłęd. A dyskutantom ze stoickim spokojem proponuję wejść w skórę nauczycieli, którzy ściubili każdą złotówkę na podyplomówkę a dziś dowiadują się,że to o wiele za mało.

To tak, jakby sprzedawca samochodu poinformował nas, że przedłuża okres ratalnej spłaty na przykład o dwa lata. Bo tak!

RomanG16-10-2003 13:45:42   [#10]

A "Przekrój" napisał tak

W tym tygodniu nie piszemy:

o minister edukacji Krystynie Łybackiej. Bo ufamy, że nie musimy już nic pisać, żeby wiedziała, że najwyższy czas, by zacząć coś robić.
Oprócz wzbudzania nieufności.
Majka16-10-2003 14:20:06   [#11]

słyszał to ktoś?

Ponoć w DEN z ust pani minister spłynął w telewizji tekst o tym, że nauczycielom dyplomowanym należy zmniejszyć pensum, by więcej godzin poświęcali edukowaniu grona .

???????

grażka16-10-2003 16:28:42   [#12]

Majko - a ja się nie dziwię. Gdy wychodziłam z pracy, mówiła mi o tym dyrekcja - dla mnie w pierwszy odruchu był to pomysł super - bo ja sporo różnych szkoleń niezarobkowo prowadzę.

Ale... Są niebezpieczeństwa. W różnych momentach systemu edukacji.

Pisałam już gdzieś, że wszędzie za korzystanie z cudzej własności intelektualnej trzeba płacić - i sama kupę kasy na to wydałam i wydaję. A programowo - rozporządzeniem o awansie jest n-l  dyplomowany do takich działań zobowiązany - do dzielenia się wiedzą i doświadczeniem z innymi nauczycielami.

I tak niektórzy rozumieją, tworzą - i prowadzą WDN. Nauczycieli każdego na inny kurs, a potem rada samokształceniowa i "dzielenie się doświadczeniem", każdy z tego, na czym był. Przestępstwo jest podwójne - bo pokazuje się cudzy dorobek - z Bogiem sprawa, gdy podaje się autora, ale jakże często jako własny; i drugie - jak można być ekspertem po 25 godzinnym kursie z czegoś?
A Dyrektor się cieszy - proszę jak mu WDN pięknie w placówce funkcjonuje. (Sprawa tego, czym jest w istocie WDN i czy jest on obowiązkowy była juz dyskutowana gdzie indziej).

Zreszta dyrektor... Słyszeliście o zespołach metodycznych? Mamy takie w Łodzi. Sama prowadziłam w zeszłym roku jeden. Co miesiąc spotkanie dla ok. 20 nauczycielek przedszkoli, dla których udział w pracach zespołu jest bezpłatny. Ja postawiłam jasno sprawę - do origami potrzebny jest papier i nie będę go kupować - musiały się na niego składać się uczestniczki. Zaświadczenia na zakończenie drukowałam w domu na swoim papierze i komputerze - instytucja dała mi na mojej dyskietce stosowny wzór dokumentu - potem jechałam po podpis upoważnionej osoby z instytucji. Za co? Za dwa zaświadczenia formatu A4 o powołaniu na funkcję lidera i podziękowanie za pełnienie funkcji lidera. Za to instytucja organizująca tak proces beznakładowego podnoszenia jakości edukacji jest sobie "Inwestorem w kapitał ludzki" i ma osiągnięcia. Pożałowała nawet na własne publikacje, którymi mogła liderów - a było tych zespołów tylko w wychowaniu przedszkolny ok. 40 - obdarować.

Choć - z drugiej strony może to jest wyjście. Nie będę prowadzić własnej działalności gospodarczej (+), ubiegać się o rejestrację niepublicznej placówkli doskonalenia (+) - ale zarazem minus, bo zwróćcie uwagę, jaki byłby poziom tych niektórych "dyplomowanych" szkoleń, skoro tak różne, często bardzo krytyczne są głosy o poziomie dyplomowanych nauczycieli w ogóle.

I zamiast sfinansować nauczycielom porządne, niechby nawet i dwuletnie,  podyplomówki, będziemy mieć zalew kolejnych pseudoruchów, o bardzo różnym poziomie.

annah16-10-2003 17:02:27   [#13]

MMM, przeczytaj mój post i czekaj na odpowiedź na najbliższym zjeździe czyli 8/9 listopada :)

możliwe, że będą zmiany jakoweś w najbliższym spotkaniu;)

grażka16-10-2003 22:38:49   [#14]

Pani Zawisza moje pytanie o wprowadzenie trzech semestrów w przededniu nowego roku akademickiego, skomentowała stwierdzeniem:

Nikt nie powinien być zaskakiwany.

Piotrek17-10-2003 09:39:31   [#15]

No!

Właśnie.
annah17-10-2003 09:44:32   [#16]

Czytałam dziś o spotkaniu pani Minister z rektorami. Będą radzić co z nami zrobić i mają 2 rozwiązania: albo zwiekszą nam ilość godzin, ale liczba semestrów dalej zostanie taka sama, albo pieniądze znajdą się na dofinansowanie, ale wtedy wydłużą do 3 semestrów.

Chyba wolę rozwiązanie 1.

Tylko, że ja sobie mogę woleć, nie? A i tak ktoś zadecyduje za mnie :(

Michał R17-10-2003 16:06:46   [#17]

VII. STUDIA PODYPLOMOWE

    Kształcenie nauczycieli na studiach podyplomowych może być prowadzone w zakresie:

1) kształcenia kierunkowego, jeżeli:

a) program studiów uzupełnia przygotowanie merytoryczne absolwenta studiów wyższych zawodowych lub studiów magisterskich na kierunku (specjalności) zbliżonym do zakresu merytorycznego studiów podyplomowych, tak aby łącznie spełnione byty standardy nauczania dla właściwego, zgodnego z nazwą przedmiotu lub zajęć, kierunku studiów,

b) studia prowadzone są w wymiarze co najmniej 350 godzin i trwają co najmniej trzy semestry;

 

Jeżeli źle zrozumiałem, to proszę poprawcie mnie. Obecnie pedagog w szkole ukończył pedagogikę i chciałby zrobić studia podyplomowe z np. biologii. Z rozporządzenia wynika, że nie może. A nawet jak może, to i tak nic mu to nie da. Czy tak?

Michał

Dżoana17-10-2003 18:39:00   [#18]
Niestety też tak to zrpzumiałam, a WY?
annah17-10-2003 22:11:53   [#19]

wiecie co? moglibyście nie straszyć?

jeśli wasze odczytanie jest jedyne i słuszne to większość z nas zrezygnuje ze studiów podyplomowych, bo po co robić podyplomówkę, która tylko podnosi kwalifikacje a nie dodaje nowych? :) tutaj uśmiecham się, bo kiedyś zrobiłam takie studia, ale teraz robię zupełnie inny kierunek i jestem w kropce... :(

annah17-10-2003 22:15:12   [#20]
i wiem, że w poniedziałek wykonam tel, tylko gdzie lepiej: do ministerstwa czy opiekuna roku?
MMM20-10-2003 10:53:50   [#21]

DO Annah

Aniu bardzo proszę wykonaj ten telefon bo ja wykonałam na politechnikę i nie dostałam odpowiedzi tylko potwierdzenie, że ktoś to przeczytał.
Krystyna Za20-10-2003 18:52:37   [#22]

Aniu ja też bardzo...

Cię proszę o telefon do MENIS-U, jedziemy na tym samym wózku :-((( jak pierwsza dowiem się, to dam znać.

Pozdrawiam - ja sirota!!!

MMM21-10-2003 10:51:23   [#23]

DO Annah i Krystyna Za

Dostałam taką odpowiedź od p. Skalskiej z Politechniki Warszawskiej dotyczącą studiów podyplomowych z informatyki
Szanowna Pani,
ponieważ rozpoczeliśmy zajęcia w trakcie roku akademickiego 2002/2003, tok studiów i uprawnienia absolwentów regulują przepisy prawne obowiązujące przed wejściem w życie  nowego rozporządzenia. Imienne pismo wyjaśniające podpisane przez Dziekana Wydziału otrzyma każdy ze słuchaczy edycji.
Pozdrawiam
Skalska

Michał R21-10-2003 20:52:20   [#24]

pytania i problemy

No i teraz pojawił sie problem. Okazuje się, że niektóre uczelnie rozpoczęły zajecia we wrześniu (1 semestr). Pytanie: czy, to oznacza, że w roku 2002/2003? I czy, to oznacza, że będą mieli kwalifikacje?

Pytam dalej. Słuchacz, który rozpoczął zajęcia w innej uczelni i nagle z przyczyn patrz poprzednie pytanie przepisał się na inną uczelnię (oczywiście za odpowiednią opłatą) będzie miał kwalifikacje (zgodne ze świadectwem studiów podyplomowych)?

Pytam dalej. Kto i w jaki sposób określi jakie studia kierunkowe będa zbliżone do podyplomowych dających kwalifikacje do naucznia przedmiotu? Pytam dalej. Czy geograf po geografii bedzie mógł "zrobić" podyplomówkę z przyrody i czy będzie miał do tego kwalifikacje? A co z nauczycielem muzyki, który "zrobił" sztukę?

I tak mógłbym bez końca.

Problem nie jest tylko jednej uczelni czy kierunku. Mam nadzieję, że ktoś w końcu wyjaśni wszystkie wątpliwości. Jak na razie, to jest wielkie gdybanie.

A może OSKKO wystosuje pismo do MENiS z prośbą o wyjaśnienie?

pozdrawiam
Michał

Leszek21-10-2003 21:10:32   [#25]

MENiS nabroił niech się MENiS tłumaczy...

Pozdrawiam

Marek Pleśniar21-10-2003 22:20:26   [#26]

to co?

 Piszemy?

grażka21-10-2003 22:22:03   [#27]

Ja już pytałam - i nawet mi zmoderowali ;-)))

Jestem za!

annah21-10-2003 22:47:54   [#28]

i jeszcze moje pytanie: kto zapewni mnie, że gdy skończę studia podyplomowe, właśnie tą nieszczęsną informatykę napoczętą ;) we wrześniu, a skończę ją w czerwcu 2004, a więc w roku akademickim, w którym obowiązuje już to rozporządzenie, osoba, która będzie przyjmować mnie np. do pracy nie powie mi: "ależ droga pani, ma pani za mało godzin, bo w rozporządzeniu jasno jest napisane, że weszło ono w roku szkolnym 2003/2004"

przecież nie będę tłumaczyć się każdej pani wizytator, kadrowej czy dyrektorowi szkoły, że zaczęłam we wrześniu, a nie w październiku

wiecie czego się boję? że w czerwcu dowiem się, że moje studia są ważne, ale ..... i jeśli tak bardzo chcę to powinnam dorobić jednak te godziny ... za drobną opłatą oczywiście ;)

MMM to jest pismo tylko Dziekana danej uczelni, a nie zapewnienie MENISU :(

Mareczku, trzeba pisać, trzeba...

MMM23-10-2003 13:10:45   [#29]

Wiem , wiem

Annah
Wiem,że tak jest i dlatego zastanawiam się czy nie zrezygnuję z rozpoczętych studiów, bo nie będę robić czegoś co będzie nieaktualne w momencie ukończenia.

Ewa z Rz24-10-2003 21:13:29   [#30]

będzie aktualne.

To przecież nie wasze zmartwienie tylo uczelni wyższej.

Jeśli chodzi o was, to jeśli otrzymacie świadectwo studiów podyplomowych to będzie to świadectwo takich studiów i MUSI być tak własnie honorowane - podobnie zreszta jest z dyplomem magistra.

Kto go otrzymał, ma go bez względu na to czy miał odpowiednia ilośc godzin, semestrów i przedmiotów (egzaminów), za to odpowtada Szkoła Wyzsza.

Menis może szkole cofnąć posiadane uprawnienia, ale nie ma to wpływu na wystawione już dokumenty. Nawet wówczas wsze dyplomy (i tytuły) są dalej ważne...

Krystyna Za24-10-2003 21:26:34   [#31]

Ewo!

Chciałabym aby tak było jak Ty myślisz:-)
annah24-10-2003 23:55:45   [#32]

dziś miałam dzień na zbieranie informacji i dowiedziałam się:

1) studia rozpoczęte pod "panowaniem" poprzedniego prawa są ważne (ja rozpoczęłam we wrześniu (hura!) :):):)

2) uczelnie mogą (ale nie muszą!) przedłużyć owe studia do wymogów określonych nowym rozporządzeniem

3) sprawdzanie programu i czasu trwania studiów (przez dyrektorów lub wizytatorów) jest nadużyciem władzy oraz podważaniem wiarygodności i autorytetu uczelni, która wydała dyplom, potwierdzając kwalifikacje absolwenta

4) i że - w końcu - nie jest prawdą, jakoby w ramach studiów podyplomowych nie wolno było studiować innych kierunków niż wyuczony w ramach magisterium, natomiast to zadaniem uczelni organizującej owe studia jest zweryfikowanie podstawowej wiedzy kandydatów na słuchaczy lub zorganizowanie studiów tak, by ta wiedza mogła być w toku studiów wyrównana.

MMM, no to co, cieszymy się?  :)

MMM27-10-2003 14:34:47   [#33]

Annah

Jeśli Ty to mówisz, to wiesz, a ja się cieszę.
TereKlo27-10-2003 16:14:17   [#34]
Zawsze się buntowałam, gdy trzeba mi było zapłacić za każdy semestr studiów (w której branży -jak w oświacie tak działa "pdnoszenie kwalifikacji" , żeby cały koszt spadał na pracownika).
Poza tym kwalifikacje dodatkowe nie muszą być wcale związane z kierunkiem "wyuczonym" i takie się zdobywa w kursach kwalifikacyjnych o odpowiedniej ilości godzin lub na "podyplomówkach" 350 godzinnych. Tak też było za starej Polski.
Studia jedno- lub dwu- semestralne to parodia!! Widzicie tych informatyków po dwusemestralnych studiach uczących na wszystkich poziomach nauczania w szkołach? A co z innymi przedmiotami? Ja sama jestem po 5 letnich informatycznych i zrobiłam jeszcze trzysemestralne podyplomowe i myślicie, że już wszystkiego się naumiałam? Szczerze powiem, że na początku wdrażanie reformy oświty natworzyło się filii wyższych uczelni ze studiami podyplomowymi dla nauczycieli - byle bliżej odbiorcy! bo wtedy jest "wzięcie" i duży, szybki zysk dla uczelni!! A jeszcze jak to się przydaje do awansu!
A jak się do tego ma odebranie nam, nauczycielom, prawa do emerytury po 30 latach pracy? Czy ktoś pomyślał o tym, że my kształtujemy przyszłe społęczeństwa? Jak będzie uczyć 60letni nauczyciel wychowania przedszkolnego, wuefu czy nawet informatyki? Ja już po 20 latach pracy mam problemy z przestawieniem się na nowe w informatyce, a co dopiero za następne 20 lat? wiem, wiem - przekwalifikuję się na panią świetliczankę a do komputerów zaprzęgną młodzież...
Tadek27-10-2003 16:15:53   [#35]

czy daja kwalifikacje

Czy studia podyplomowe daja kwal;ifikacje. np nauczyciel rozpoczyna w pazdzierniku 3 semestralne studia kwalifikacyjne z biologii dla mgr po studiach przyrodniczych i czy bedzie mogl uczyc w szkole sredniej.

na uczelni mowia, ze chyba tak. Menis twierdzi, ze zalezy od uczelni. I co ja mam powiedziec takiemu doinformowanemu nauczycielowi.

A czy jak skonczy za 1,5 roku czy nie bedzie nowych zmian???????????/

Pani nasza caly czas pracuje!!!!!!!!!!!!

AnJa27-10-2003 17:20:08   [#36]

 A te przyrodnicze nie są przypadkiem podyplomówka np. po nauczaniu początkowym czy ped.op. wych.?

Bo mgr przyrody to żem jeszcze nie spotkał :-)

cynamonowa27-10-2003 19:30:39   [#37]
Ucieszyła mnie informacja annah. Ale skąd te dane? W piątek rozmawiałam z panią z MENis, przyznała, że jest współautorką sławetnego rozporządzenia. Powiedziała, że nie ważne ze studia rozpoczęłam we wrześniu. Obowiązują mnie nowe zasady bo przecież w rozp. jest mowa o roku akademickim 2003/2004 a nie podaje się ze rozp. obowiązuje od pażdziernika.
Co do zblizoności przedmiotów miała wielkie dylematy czy ja jako mgr ped. wczesnoszkolnej mogę ukończyć 3 semestralną podyplomówkę z filologii polskiej i mieć potem kwalifikacje do jej nauczania.
Dalej jestem w kropce.
annah27-10-2003 23:52:50   [#38]

o widzisz viola, ja też rozmawiałam z panią, która pracuje w MENISterstwie i z uczelnią, a uczelnia ma zapewnienia z MENIS-u

ale najlepszym wyjściem jest napisanie pisma i oczekiwanie na odpowiedź, pewnie tak zrobię, tylko, że odpowiedź będzie prawdopodobnie za 2 miesiące

no chyba, że ktoś mądry, tam wysoko, wpadnie na genialny pomysł i odpowiedzi zamieści na stronce, wtedy uspokoimy się

annah27-10-2003 23:57:31   [#39]

aha, jeszcze jedno: rok akademicki 2003/2004 ropoczyna się w październiku, a wrzesień 2003 (a więc i rekrutacja, która odbywała się od czerwca zapewne) to jeszcze semestr letni

takie tłumaczenie otrzymałam właśnie

Ewa z Rz28-10-2003 07:01:36   [#40]

O rany...

Jak to czytam to przestaję wierzyć w zdrowy rozsądek... i w jakiekolwiek zasady...

Gdzie ja żyję?... Czy to już orwellowski świat? A może wszyscy są normalni, tylko ja już nienormalna???......... :-(((

Przecież:
1. rozporzadzenie ma jakąs datę i jest dokładnie (mam nadzieję) określona data od której zaczyna obowiązywać
2. ma również podstawę na jakiej zostało wydane... (a może nie?!)
3. jak równiez ma adresata, którego obowiązuje... (i nie dotyczy każdego potencjalnego studenta)

Przecież każdy jeden obywatel nie może ponosić odpowiedzialności za to co robią instytucje... A co byście powiedzieli na uczniów (ich rodziców), którzy liczą skrupulatnie ilość odbytych przez dziecko, w czasie uczęszczania do szkoły, zajęć i dokładnie porównywują czy każdy n-l szkoły zrealizował podstawę programową... Po co? By ktoś im (ich dziecku) później nie zarzucił, że tak właściwie to nie ma matury, chociaż takim swiadectwem się posługuje, czy dyplomu technika i takiego czy innego zawodu wykonywać nie może - przepisy zabraniają...

annah28-10-2003 10:01:22   [#41]

Ewa, piszesz: "Przecież każdy jeden obywatel nie może ponosić odpowiedzialności za to co robią instytucje"

a wiesz chyba, że niestety ponosi

już dawno pisałam: no cóż, life is brutal? yes, odpowiedziało life szczerząc kły ;)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]