???

podstawa prawna, to art 72 KN. Wykonawczym zarządzeniam jest:

ZARZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA I OPIEKI SPOŁECZNEJ

z dnia 12 stycznia 1996 r.

w sprawie form profilaktyki i leczniczej pomocy specjalistycznej dla nauczycieli.

(Mon. Pol. Nr 10, poz. 108)

Na podstawie art. 72 ust. 3 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. - Karta Nauczyciela (Dz. U. Nr 3, poz. 19, Nr 25, poz. 187 i Nr 31, poz. 214, z 1983 r. Nr 5, poz. 33, z 1988 r. Nr 19, poz. 132, z 1989 r. Nr 4, poz. 24 i Nr 35, poz. 192, z 1990 r. Nr 34, poz. 197 i 198, Nr 36, poz. 206 i Nr 72, poz. 423, z 1991 r. Nr 95, poz. 425 i Nr 104, poz. 450, z 1992 r. Nr 53, poz. 252, Nr 54, poz. 254 i Nr 90, poz. 451, z 1993 r. Nr 129, poz. 602, z 1994 r. Nr 43, poz. 163, Nr 105, poz. 509 i Nr 113, poz. 547 oraz z 1995 r. Nr 138, poz. 681) zarządza się, co następuje:

§ 1. Formą profilaktyki dla nauczycieli są badania okresowe i kontrolne, których zasady i tryb przeprowadzania określają odrębne przepisy dotyczące badań lekarskich pracowników.

§ 2. Lecznicza pomoc specjalistyczna dla nauczycieli polega na przyznaniu, w pierwszej kolejności, niezbędnych do wykonywania zawodu środków pomocniczych, takich jak okulary, aparaty słuchowe i protezy zębowe.

§ 3. Traci moc zarządzenie Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 15 listopada 1982 r. w sprawie profilaktyki i leczniczej pomocy specjalistycznej dla nauczycieli (Dz. Urz. MZiOS z 1983 r. Nr 1, poz. 2).

§ 4. Zarządzenie wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.

Minister Zdrowia i Opieki Społecznej: R. J. Żochowski

Karta nauczyciela

Art. 72.

1. Niezależnie od przysługującego nauczycielowi i członkom jego rodziny prawa do świadczeń z ubezpieczenia zdrowotnego, organy prowadzące szkoły przeznaczą corocznie w budżetach odpowiednie środki finansowe z przeznaczeniem na pomoc zdrowotną dla nauczycieli korzystających z opieki zdrowotnej.

4. Uprawnienia, o których mowa w ust. 1, zachowują nauczyciele po przejściu na emeryturę lub rentę bez względu na datę przejścia na emeryturę lub rentę.

dokładnie o to chodzi

bo w ust. 3 art 72 KN, jest wyraźnie napisane, kto określa zasady formy pomocy. Więc ponownie:

ZARZĄDZENIE MINISTRA ZDROWIA I OPIEKI SPOŁECZNEJ z dnia 12 stycznia 1996 r.

w sprawie form profilaktyki i leczniczej pomocy specjalistycznej dla nauczycieli.

(Mon. Pol. Nr 10, poz. 108)

Na podstawie art. 72 ust. 3 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. - Karta Nauczyciela

no to, co chodzi?

Ja zrozumiała, gdzie nauczyciel moze otrzymac pomoc finansową z powodu choroby, złego stanu zdrowia.

U nas fundusz jest wydzielony centralnie i nauczyciele piszą o pomoc do ZEO,  tzn. jezli ktos pisze do mojego "sfozia", to moge mu przynać, ale nie muze, mogę go przekierowac do ZEO, co ninieszym czynię, bo nie mam ani grosza na swoim funduszu i jestem bardzo zmartwiona.

Lecznicza pomoc specjalistyczna dla nauczycieli polega na przyznaniu, w pierwszej kolejności, niezbędnych do wykonywania zawodu środków pomocniczych, takich jak okulary, aparaty słuchowe i protezy zębowe.

Na ten cel, co roku w ramach przyznanego ogólnego budżetu w dziale 801 i odpowiednim rozdziale tworzę paragraf 3020, w którym 0.3% planowanego funduszu wynagrodzeń nauczycieli planuję na "zakładowy fundusz zdrowotny". Mam również opracowany REGULAMIN. Nie jestem wcale oryginalny, bo w znanych mi szkołach taki fudusz funkcjonuje podobnie.

Gdybym takiego funduszu nie miał, to na piśmie wystąpiłbym do organu o jego utworzenie (przecież podobnie jest z realizacją art 70a KN), chociaż uważam, że fundusz scentralizowany w organie ma swoje zalety, zastanawiam się tylko:

- kto nim dysponuje?

- jakie są zasady korzystania z niego i czy są one znane nauczycielom?

- czy jest ogólnie dostępna informacja co do jego wykorzystania? Uważam, że pełna jawność -sprawozdanie na koniec roku przesłane z organu do szkół - uniemożliwia "przekręty".

Natomiast pomoc finansową z powodu choroby, złego stanu zdrowia nie tylko dla nauczycieli jest u nas możliwa (gwarantuje to regulamin) ze środków FŚS

Zainteresowanie :-)

Podoba mi się ten fundusz od pierwszego słyszenia (TUTAJ)

Czy on istnieje, czy tylko powinien być?

Chętnie bym go wykorzystała- daruję sobie aparat słuchowy i protezę, ale nowe modne (!) okulary chętnie kupię :-)

Do kogo trzeba się zwrócić?

aparat słuchowy i proteza też mogą być modne, więc z góry nie trzeba rezygnować, bo mogą się przydać (oby nie).

Podanie z uzasadnieniem (u mnie również z załącznikiem w postaci faktury lub rachunku) należy jak zawsze składać do dyrektora.

Nie wszystko na raz ;-)

Zacznijmy od okularów :-)

Reszta stopniowo- oby jak najpóźniej ;-)

Ale jak dyrektor zobaczy rachunek za okulary , to prędzej da skierowanie do psychiatry, niż sięgnie do kasy ;-)

Pewnie są jakieś wytyczne ile można zwrócić

proponuję tu na forum napisać regulamin

Zaczynam:

REGULAMIN

ZAKŁADOWEO FUNDUSZU ZDROWOTNEGO

2. Uprawnionymi do korzystania ze świadczeń z ZFZ są nauczyciele zatrudnieni w pełnym wymiarze czasu pracy (w tym emeryci i renciści szkoły).

3. Podanie o przyznanie świadczenia musi zawierać informację o poniesionych kosztach potwierdzonych rachunkami (fakturami).

4. Podania rozpatrywane będą raz w roku i należy je złożyć do dyrektora szkoły w terminie do 10 grudnia każdego roku.

5. W pierwszej kolejności świadczania będą przyznawane na pokrycie kosztów środków pomocniczych niezbędnych do wykonywania zawodu, takich jak okulary, aparaty słuchowe i protezy zębowe.

6. Wysokość przyznanych świadczeń uzależniona będzie od środków zaplanowanych na ten cel w budżecie szkoły oraz od potrzeb wynikających z podań.

7. Podania rozpatruje komisją w sładzie:

- Dyrektor szkoły,

- przedstawiciele związków zawodowych,

- przedstawiciel nauczycieli

.......................................................

zapraszam do kontynuacji treści regulaminu

jak znajdą się w organie pieniądze, to będzie "jak znalazł"

Janiezg czy możesz? ;-)

podzielić sie tym regulaminem? Jeżeli tak , to z góry dziekuję.
Wyciagam ten wątek bo dopadła mnie nagła potrzeba posiadania takiego regulaminu. A że potrzeba nagła, to i czasu na radosną regulaminową tworczość mało. Zatem prośba jak wyżej..
Jeżeli ktoś jeszcze zechce mnie wspomóc , zyska wdzieczność ogroooomną:-)
pozdrawiam:-)

sorry, poniosło mnie

Wybaczcie, raczej przyglądam się debacie na forum, ale w niej nie uczestniczę; w tym wątku zauważyłem jednak ewidentne błędy, które czuję się w obowiązku skorygować. I tak:

1. Zdaje się, że po roku 1987 nastąpiła w Polsce zmiana ustroju i systemu prawnego. Art. 87 Konstytucji RP nie przewiduje, wśród aktów prawa powszechnie obowiązującego, żadnych wytycznych, okólników, pism okólnych i co tam się jeszcze komu przypomni!!!!!!!!! Przywołane wytyczne MOiW wydane były w sytuacji, gdy minister w swojej omnipotencji decydował o wszystkim. Jest nowa Konstytucja, nowa ustawa, rozporządzenie i nie znajduję w nich delegacji do wydawania jakichś wytycznych. Zniknęła zresztą, wraz z uchyleniem starej ustawy 1.01.1992 podstawa do ich wydania. Ale mamy pamięć, tylko po co?! I gdzie to odkopano? W jakichś wykopaliskach?

2. Wskazane w nich 0,3% płac było wtedy prawem. Dziś ustawa zobowiązuje organ prowadz. do zaplanowania odpowiednich  środków! A co będzie, jeśli [odpukać!] wśród n-li wybuchnie jakaś epidemia i potrzebne będą większe środki? Organ się wypnie i powie: macie swoje 0,3 i wynocha! Z kolei jeśli pozostaną pieniądze, bo potrzeby były w danym roku niższe, to pojawi się znane nam: ludzie! są jeszcze pieniądze! przepadną! i wszyscy "na gwałt" piszą o pomoc. Paranoja!

3. Tak, tak, [#2] w ustawie zapisano: przeznaczą corocznie w budżetach a nie w planach finansowych szkół. Skoro ZEO zostało upoważnione przez dysponenta budżetu (wójta itp.) do dysponowania nimi, to takie jego zbójnickie prawo. Inni upoważniają dyrektorów szkół i chwała im za to...

4. Ani w ustawie, ani w rozporządzeniu nie znajduję podstawy do opracowania regulaminu dysponowania tymi środkami (a nie funduszem! tak może nazwać tylko ustawa!!!! - art. 22 ustawy o fin. publ.). Jeśli komuś bardzo zależy na stworzeniu czytelnych procedur, to delegację do opracowania takiego regulaminu musi wpierw umieścić w Statucie szkoły! Inaczej znów tworzymy w szkole prawo bez prawa, czyli wraca stare!

5. Bardzo ostrożnie podchodzę do wszelkiego rodzaju komisji, które w tym przypadku mogą co najwyżej opiniować a nie rozpatrywać. Jeśli dyrektor dostał od organu pieniądze to tylko on nimi dysponuje (art. 39 ust. 5 ustawy oso) i ponosi z tego tytułu odpowiedzialność a komisji nic do tego. Kolejny przyczynek do powołania w szkole kolejnego towarzystwa plotkarskiego! Ale jeśli już - to tylko statut może ją przewidzieć!

A swoją drogą to ciekawe: ludzie narzekają, że muszą tworzyć co raz to jakieś regulaminy, które niczemu nie służą, a tu masz - sami sobie wymyślają!

Przepraszam za mentorski ton, ale i temat bardzo sierioznyj.

Pozdrawiam jesiennie...

środki te ogólnie traktowane są po zbójnicku:-)

Wiele organów uwaza ,że planowanie ich w budżetach to jego dobra wola ( mimo ,ze ustawa ich do tego zobowiazuje)

Ci co juz planują ,planują w smiesznych granicach (czasami jest to nawet 0,1), chociaz praktyka wykazuje ,ze 0,7 to za mało.

Nagminnie pomija się nauczycieli emerytów, uwazając ,ze tylko nauczyciele czynni zawodowo maja prawo do korzystania ze srodków finansowych na pomoc zdrowotną

Srodki przekazywane są najczęściej z końcem roku, co jest idiotyzmem.

 Zgadzam się z A. Jezowskim ,ze powoływanie komisji decydujacych o przyznaniu  tego typu pomocy finansowej to przyczynek do powolania towarzystwa plotkarskiego:-)

Nie zgadzam sie natomiast z tym ,że najbardziej efektywne jest przekazywanie tych środków do bezposredniej dyspozycji poszczególnym placówkom. Decentralizacja  powoduje zbytnie ich rozproszenie, co często uniemożliwia wręcz udzielenie pomocy nawet najbardziej potrzebującym

ważny jest punkt odniesienia

Fundusz zdrowotny

U mnie

jest komisja ale tylko do spraw spornych np. wtedy gdy środków jest mniej niż potrzebujacych. W sytuacjach jasnych decyduje sama zgodnie z regulaminem. Siebie traktuję jak innych. Wystawiam np. do ksiegowości liste osób uprawnionych do otrzymania świadczenia urlopowego i ja tez na niej jestem, to samo dofinansowanie wczasów
(oczywiście zgodnie z obowiązująca tabelą). Nie wiem natomiast jak byłoby w sytuacji gdybym chciała uzyskać np. zapomogę?(na szczęście nie jestem w takiej potrzebie)

Uważam, że podejmowanie decyzji przez dyrka tam gdzie nie ma sporu, a oddawanie decyzji w sytuacjach trudnych innym jest niepoważne (sorry za twarde stwierdzenie). Jeśli dyrek bierze na siebie (powinien to robić) trud podejmowania decyzji to BIERZE.

a tako rzecze sąd....