Forum OSKKO - wątek

TEMAT: gdzie do szkoły?
strony: [ 1 ]
mamcia14-01-2007 16:19:31   [#01]
Proszę o pomoc w sprawie gimnazjum.Syn ma z.alagille'a w tym roku kończy szkołe podstawową i nie wiadomo co będzie dalej.Ma naucz.indywidualne oraz orzeczenie do kształcenia specjalnego dla dzieci przewlekle chorych(i chyba teraz też dostanie takie samo)ale po prawdzie ono nic nie daje nie ma żadnej ulgi bo liczy się fakt,że nie jest upośl.umysłowo(nie wiem co teraz wykażą badania)ale to że jest chory "inaczej" to nie ma znaczenia w szkole.Syn ma kłopoty z pamięcią,często musi mieć przerwane lekcje z powodu bólu głowy lub innej niedyspozycji,ma niedosłuch średniego stopnia,często jeździ do lekarza ma niedobór odporności i inne choroby związane z z.alagille'a.Do szkoły integracyjnej dla dzieci z niedosłuchem syna nie przyjeli bo jest w innym mieście więc z nauczaniem indywidualnym w tej szkole nie miał szans.Prosze poradzić czy moge starać się o opinie do szkoły integracyjnej(która jest u nas w mieście)gdzie chodzą również dzieci z lekkim upośledzeniem albo wogóle co mam zrobić bo "w normalnym"gimnazjum syn nie ma szans bo nie da rady z programem nauczania.A i dla nauczyciela będzie koszmar uczyć "takiego nie pojętnego"ucznia który na drugi dzień zapomni czego się uczył.
beera14-01-2007 16:36:08   [#02]

A powiedz- czego ty bys chciała

Tzn- co uwazasz za najlepsze dla syna?

Moze lepiej tak bedzie- wtedy Ci postaramy się to osiagnąć

..........

i powinno mieć znaczenie, że jest chory "inaczej". Jest to dziecko o specyficznych potrzebach i tak powinno byc traktowane

mamcia14-01-2007 18:20:33   [#03]

gdzie do szkoły

Chciałabym umieścić syna w szkole integracyjnej u nas w Sosnowcu na Monte Casino.W masowym gimnazjum syn nie ma szans na zrozumienie,a wyrozumiały nauczyciel rzadko się zdarza tym bardziej,że to nie będzie 1-en.Ostatnio syn miał nauczycielkę z matem. która zachodziła w głowę jak to na powtórzeniu materiału zrobił zadania na 5-kę a na następny dzień na klasówce dostał(z tego samego) 2-je bo już zapomniał.Syn np:na matem.używa kalkulatora i nie każda nauczycielka jest z tego zadowolona bo twierdzi stanowczo,że musi się nauczyć np:tabliczki mnożenia,dzielenia itp.Od 4 kl.nieraz wysłuchałam opinii,że synowi nie chce się nauczyć albo musi umieć bo w gimnazjum nikt nie będzie się z nim "cackał".A teraz jak dojdą przedmioty:fizyka,chemia,geografia to co wtedy?Z doświadczenia wiem,że nie ma takiego czegoś jak specyficzne traktowanie,przynajmniej w tej szkole.Z j.angielskiego musi nauczyć się nazw żywności,dni tyg.,msc. i już nauczyciel ma problem co będzie dalej?Z historii też jest problem bo programu jest dużo i  podobno nie ma z czego zrezygnować.Z doświadczenia wiem,że to co mówią w poradni zawodowo-wychowawczej nie pokrywa się z tym co jest w szkole.Czyli teoria- w poradnii a praktyka w- szkole.Owszem w Katowicach lub wogóle na Śląsku te dzieci są lepiej traktowane ale nie u nas prosze mi wierzyć.
beera14-01-2007 18:29:37   [#04]

Ale ja nie rozumiem- jakie masz problemy z umieszczeniem syna w gimnazjum integracyjnym?

Rozumiem, ze ta szkola Ci odpowiada-
wiesz coś o problemach związanych z przyjęciem do wybranej szkoly?
Bylaś tam?

Moim zdaniem nie powinnas miec problemu.

Marek Pleśniar14-01-2007 18:30:55   [#05]

przejdź się do tej szkoły i zwyczajnie pogadaj

dyrektorzy to też ludzie;-)

Adaa14-01-2007 18:34:36   [#06]

uoso 71b

nie powinna mieć,absolutnie

5. Starosta właściwy ze względu na miejsce zamieszkania dziecka posiadającego orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego, na wniosek rodziców, zapewnia mu odpowiednią formę kształcenia, uwzględniając rodzaj niepełnosprawności, w tym stopień upośledzenia umysłowego, z zastrzeżeniem ust. 5a.

5a. Jeżeli orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego zaleca kształcenie dziecka odpowiednio w przedszkolu specjalnym albo w przedszkolu, szkole podstawowej lub gimnazjum, ogólnodostępnych lub integracyjnych, odpowiednią formę kształcenia, na wniosek rodziców, zapewnia jednostka samorządu terytorialnego właściwa ze względu na miejsce zamieszkania dziecka, do której zadań własnych należy prowadzenie przedszkoli lub szkół.

5b. Jeżeli powiat właściwy ze względu na miejsce zamieszkania dziecka nie prowadzi szkoły specjalnej lub ośrodka, o którym mowa w art. 2 pkt 5, odpowiednich ze względu na rodzaj niepełnosprawności, w tym stopień upośledzenia umysłowego, starosta tego powiatu kieruje dziecko do najbliższego powiatu prowadzącego taką szkołę lub ośrodek. Starosta najbliższego powiatu prowadzącego taką szkołę lub ośrodek nie może odmówić przyjęcia dziecka do szkoły lub ośrodka.

Adaa14-01-2007 18:37:59   [#07]

oj...dopiero doczytałam,że nie jest uposledzony...

mamcia14-01-2007 18:38:14   [#08]

gdzie do szkoły

Problem będzie dlatego,że to nauczanie indywidualne a nie w szkole.Już w 4-tej klasie chciałam ażeby tam przeszedł więc mi p. dyrektor niezgodziła się.Gdyby chodził do szkoły nie ma problemu ale tak to jest i to duży.Proszę doradzić czy mogę w poradni (a idę w środę złożyć dokumenty na nauczanie indywidualne) zarzyczyć sobie ażeby do tej szkoły dano orzeczenie?Może wtedy będą musieli go przyjąć.Jeżeli chodzi o gimnazjum to wiem,że szkoły bronią się przed takim nauczanie tym bardziej do końca nauki w gimnazjum.
beera14-01-2007 18:43:59   [#09]

Mamciu:)

To nie ma zadnego znaczenia- może miec NI, jesli dla niego to lepsze.

Idziesz do PPP- poproś by w orzeczeniu WSKAZALI szkołę integracyjną jako wlasciwą dla kontynuowania nauki.

................

Wiesz... przykro się czyta Twój post- aż żal, ze masz takie poczucie, że musisz o cos prosić i w zasadzie przepraszać za to, że Twojemu dziecku nalezy się pomoc.

ONA SIĘ NALEZY  i tak trzymaj- Twoje dziecko ma prawo do tej pomocy!

wisiak14-01-2007 23:27:47   [#10]

chyba czegoś nie rozumiem

U nas nie dostaje nauczania indywidualnego dziecko, które jest zdolne chodzić i samodzielnie egzystować. Skoro on samodzielnie się porusza to dlaczego nie może być w szkole integracyjnej w grupie gdzie znajdą się jemu podobni. Byłam ostatnio na hospitacji lekcji  i byłam zachwycona klasą integracyjną .Dzieci zdolniejsze doskonale współpracowaŁY z tymi, które miały większe problemy. Masz rację Asiu- to przykre, że u nas ciągle rodzice dziecka nazwijmy to innego muszą za coś "przepraszać". Obserwuje to wśród moich podopiecznych i ich rodzin.Małe problemy ktoś podnosi do gigantów jak gdyby nie można było po prostu wzajemnie sobie podac dłoń
Terina15-01-2007 06:50:18   [#11]
mamciu - nie ma czegos takiego jak "specyficzne traktowanie" natomiast jest w przepisach zapis :  " dostosowanie wymagań do potrzeb ucznia".
My ten zapis wykorzystujemy zarówno w opiniach jak i w orzeczeniach i to nie tylko w stosunku do dzieci uposledzonych.
Oznacza on, ze nauczyciel ma obowiązek tak ustawić poprzeczkę wymagań aby była ona dostosowana do potrzeb dziecka, a przeciez potrzeby dziecka wynikają z jego niepełnosprawnosci czy choroby.
Spróbuj, przy okazji wizyty w poradni, pogadać z psychologiem i ustalić z nim znalezienie sie tego zapisu w orzeczeniu.
Tarka15-01-2007 11:39:06   [#12]

A może nauczanie włączające w klasie integracyjnej? Część zajęc z klasą, a kilka godzin indywidualnie w szkole. Przyznam się, że będąc dyrektorem udawało mi się w ten sposób organizować nauczanie dziecka z zespołem Wiliamsa, dziecka niewidomego i dwóch uczniów z Aspergerem / odmiana autyzmu/. Szkoła nie była integracyjna, a tylko działały w niej trzy klasy integracyjne. mamciu - powiedz w poradni czego oczekujesz i poproś o pomoc.

mamcia15-01-2007 11:57:02   [#13]
Syn na nadmiar złego ma niedobór odporności(brakJgA) przedtem dostawał sandoglobine a teraz nie bo jest za droga.W związku z tym nie może chodzić do klasy(wogóle nie może być w skupisku)nawet nauczyciel przychodzący musi być zdrowy bez kataru itp. rzeczy.Każda infekcja kończy się antybiotykiem.Dzwoniłam u nas do szół i niby nie ma żadnej różnicy ale w/g mnie jest w nauczycielach w szkole integracyjnej będzie lepiej rozumiany i przez nauczycieli i przez dzieci gdyby poszedł np:na rozpoczęcie roku.
AnJa15-01-2007 12:07:25   [#14]
myślę, że rzecz nie w tym, czy to szkoła integracyjna czy masowa

w ciągu osatnich 6 lat towarzyszył mi (w gimnazjum i lceum) chłopach z czterkończynowym zapaleniem opon mózgowych - do momentu kiedy był lżejszy mama przywoziła go czasami do szkoły - później oprzestała (bariery architektoniczne niestety) - nie zauważyłem aby komukolwiek to przeszkadzało

problemy bywały z nauczycielami(mił oczywiście NI) - przy niektórych oświadczał, że nie chce mieć z nimi zajęć, innych bardzo lubił

w tym roku w części pomieszczeń naszego internatu maja zajęcia dzici ze szkoły specjalnej - z bardzo różnymi niepełnosprawnościami - korzystają z naszej stołówki, pojawiają się w szkole - też nie widzę, żeby budziło to jakiekolwiek kontrowersje

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]