Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Wcześniejsza emerytura
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
Jolka N27-09-2006 00:00:07   [#01]

Mam pytanie. Czy osoba, która ma możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę w 2007, robi to z dniem 31 sierpnia czy może pracować do 31 grudnia 2007?

I drugie pytanie, czy musi złożyć do dyrektora wniosek w tej sprawie do końca roku 2006?

dyrlo27-09-2006 07:22:09   [#02]

Na pytanie pierwsze nie odpowiem bo raczej do 31 sierpnia ale może można sie dogadać z dyrektorem,

Na pytanie drugie wystarczy, że poinformujesz dyrektora do 31 maja 2007, że z końcem roku szkolnego przechodzisz na emeryturę, a jak sie dogadacie to z końcem roku kalendarzowego.

Znikam na zbiórke bo do Łodzi wyjeżdżam.  Pozdrawiam

grafi727-09-2006 07:25:19   [#03]

Dyrlo, to chyba nie tak. Nauczyciel również może przejść na emeryturę 31.XII. A że komplikuje to pracę szkoły, to już inna sprawa. Ale prawo ma.

Dyrektor zresztą też. Ciekawy będzie grudzień 2007

DYREK27-09-2006 08:50:04   [#04]

w placówkach feryjnych

Nauczyciel może rozwiązać umowę 31.08 (wypowiedzenie 3 miesięczne).

30.12 można tylko na zasadzie porozumienia stron ( problem bedzie jeżeli jedna strona - dyrektor nie wyrazi zgody)

31. 12 nauczyciel musi spełniać warunki do przejścia na emeryturę, dlatego moja rada - rozwiąząć umowę 30.12

grafi727-09-2006 09:00:12   [#05]
Oczywiście, że miałam na myśli nli, którzy mogą przejść na emeryturę. A więc jesteśmy zgodni. A tak naprawdę, to nauczyciel może zrezygnować z pracy, kiedy chce. Jeśli przechodzi do innego resortu. I brak zgody dyrektora w niczym mu nie przeszkodzi
DYREK27-09-2006 19:51:05   [#06]

polecam art.  23 i art. 88 KN

Nauczyciel może zrezygnować z pracy, kiedy zechce. Rezygnacja z pracy nie oznacza jej rozwiązania (art.23) na własny wniosek ,  a to jest wymagane przy wcześniejszej emeryturze z z art. 88. Rezygnacja może zostać potraktowana jako porzucenie pracy i wtedy może być problem.

DYREK27-09-2006 20:01:31   [#07]

Ze względu na szczególne unormowania w zakresie stosunku pracy nauczycieli, określone w ustawie – Karta Nauczyciela, rozwiązanie stosunku pracy na wniosek nauczyciela w celu skorzystania z uprawnień emerytalnych określonych w art. 88 ust. 2a Karty Nauczyciela, może nastąpić w następujących terminach:

1)      w każdym czasie (lecz, co oczywiste, nie później niż do końca 2007 roku), gdy nauczyciel – pracownik i dyrektor szkoły – pracodawca uzgodnią to w porozumieniu; będzie to rozwiązanie stosunku pracy na mocy porozumienia stron, o którym mowa w art. 30 § 1 pkt 1 Kodeksu pracy, a w przypadku nauczycieli zatrudnionych na podstawie mianowania – art. 23 ust. 4 pkt 1 Karty Nauczyciela,

2)      z końcem roku szkolnego 2006/2007, po uprzednim trzymiesięcznym wypowiedzeniu złożonym przez nauczyciela mianowanego na podstawie art. 23 ust. 1 pkt 1 i ust. 2 pkt 1 Karty Nauczyciela,

3)      z końcem roku szkolnego 2006/2007, za trzymiesięcznym wypowiedzeniem złożonym przez nauczyciela zatrudnionego na podstawie umowy o pracę na podstawie art. 30 § 1 pkt 2 Kodeksu pracy w związku z art. 91 c ust. 1 i art. 27 ust. 1 Karty Nauczyciela.

Rozwiązanie stosunku pracy za wypowiedzeniem z nauczycielem zatrudnionym w szkole, w której organizacji nie przewidziano ferii szkolnych, następuje za trzymiesięcznym wypowiedzeniem, jednakże nie musi ono następować na koniec roku szkolnego (art. 23 ust. 3 oraz art. 27 ust. 3 Karty Nauczyciela).

 

Jednym z warunków jest rozwiązanie (na swój wniosek) stosunku pracy w nieprzekraczalnym terminie do 31 grudnia 2007 roku, czyli najpóżniej 30 grudnia.

kuba28-09-2006 01:16:09   [#08]
w terminie do 31 grudnia 2007 - dleczego więc 30 a nie 31 XII?
CARMEN28-09-2006 06:23:29   [#09]

Co mówi

artykuł 30 & 1 pkt. 2 Kodeksu Pracy ??????????

Napiszcie proszę.

CARMEN28-09-2006 06:25:19   [#10]

Kuba

bo emerytem musisz zostać jeszcze w roku 2007, a dzień później po 31.12. to już rok 2008.
DYREK28-09-2006 09:23:16   [#11]

art 30 KP

Art. 30. § 1. Umowa o pracę rozwiązuje się:

1) na mocy porozumienia stron,

2) przez oświadczenie jednej ze stron z zachowaniem okresu wypowiedzenia (rozwiązanie umowy o pracę za wypowiedzeniem),

3) przez oświadczenie jednej ze stron bez zachowania okresu wypowiedzenia (rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia),

4) z upływem czasu, na który była zawarta,

5) z dniem ukończenia pracy, dla której wykonania była zawarta.

dorotagm28-09-2006 19:20:44   [#12]
A czy wiecie coś o zmianach w odprawie czy też innych od stycznia 2007? U mnie 2 osoby chcą złożyć wypowiedzenie 3 miesięczne i odejść pod koniec grudnia 2006 (a to obecna dyr i z I-III). Trochę to dezorganizuje pracę szkoły, ale chętnie zostaną jako emerytki do końca roku szkolnego. Mówią, że ma się zmniejszyć odprawa,a w przyszłym roku zmniejszy podstawa naliczania. Słyszeliście coś na ten temat?
jestem28-09-2006 19:46:20   [#13]
tak słyszałam w gazecie prawnej był artykuł i przykładowe wyliczenia w 2007 roku emerytura wynosiła ok. 300 zł mniej ale sejm miał to zmienic bo to jakiś bubel prawny
dhausner28-09-2006 19:49:32   [#14]
Niestety Sejm teraz żyje filmem Reni i innych aktorów nie liczyłabym na to
Wacek28-09-2006 21:13:12   [#15]
W jakim numerze gazety byl ten artykuł?
jestem28-09-2006 21:29:23   [#16]

jednak nieco inaczej ale znalazłam i wklejam

Dla kogo specjalna emerytura

Możliwość wypłaty wcześniejszej emerytury dla osób urodzonych w latach 1949-1968 dopuszcza m.in. art. 184 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t.j. Dz.U. z 2004 roku nr 39, poz. 353 z późn. zm.). Aby z niej skorzystać, osoby te muszą przed 1 stycznia 1999 roku legitymować się wymaganym okresem zatrudnienia w tzw. szczególnych warunkach (najczęściej wynosi 15 lat) i odpowiednim stażem ubezpieczeniowym (20 lat dla kobiet i 25 lat dla mężczyzn). Nie mogą należeć do OFE. Dotyczy to m.in. artystów, twórców, dziennikarzy, nauczycieli, celników. Jak szacuje resort pracy, prawo do tych świadczeń ma około 200 tys. osób.

Jeśli ukończą one odpowiedni wiek, mogą przejść na emeryturę. ZUS ma obliczać do końca 2007 roku ich świadczenie na podstawie aktualnych przepisów. Uwzględni więc lata składkowe i nieskładkowe, kwotę bazową i tzw. podstawę wymiaru (uwzględnia wysokość zarobków). Problem polega na tym, że w 2008 roku ZUS wyliczy ją dla nich już na nowych zasadach – podzieli kapitał, jaki ubezpieczony zgromadził w ZUS o tzw. dalszą długość trwania życia (oblicza ją GUS). Ta druga metoda będzie dla ubezpieczonych mniej korzysta.

Dwie osoby, które wpłacą do ZUS tyle samo składek, będą pracować przez taką samą liczbę lat i przejdą na emeryturę w identycznym wieku – w zależności od tego, kiedy to zrobią – otrzymają różne świadczenia.

– Wielokrotnie zwracaliśmy uwagę, że w przepisach istnieje niekonsekwencja. Mimo że jest to ewidentna pomyłka ustawodawcy, od 5 lat nie można się doczekać nowelizacji – mówi GP Aleksandra Wiktorow, prezes ZUS.

Od kiedy emerytura mieszana

Twórcy reformy wiedzieli, że w jednym roku emerytury będą wypłacane według starych, a w kolejnym według nowych zasad. Tak będzie w 2008 i 2009 roku. Jednak aby nie dochodziło do dysproporcji w wysokości świadczeń, zaplanowali, że przez 5 lat (od 2009 roku do 2013 roku) będą obowiązywać tzw. emerytury mieszane. Część świadczenia – na początku zdecydowanie większa, bo sięgająca 80 proc. – będzie obliczana według starych zasad, pozostała według nowych. Różnica między nimi będzie maleć wraz z upływem czasu i dopiero emerytury od 2014 roku będą w całości obliczane po nowemu. Ustawodawca zapomniał o osobach ubezpieczonych, które mogą w 2008 roku przejść na świadczenia na podstawie 184 artykułu. Z jednej strony, przysługuje im prawo do emerytury, ale z drugiej świadczenie będzie na tyle niskie, że nie zdecydują się one na złożenie wniosku do ZUS. Zaczekają do 2009 roku, kiedy Zakład będzie mógł im policzyć emeryturę w trybie mieszanym.

– Posłowie powinni jak najszybciej doprowadzić do tego, aby emerytury obliczane według nowych reguł były wypłacane przez ZUS dopiero od 2009 roku – podkreśla Aleksandra Wiktorow. Jej zdaniem będzie to korzystniejsze i sprawiedliwsze, dla posiadających prawo do emerytur.

Podobnie uważa Krzysztof Pater, jeden z twórców reformy emerytalnej. Podkreśla, że intencją wprowadzanej reformy było, aby świadczenia liczone w nowy sposób były wypłacane dopiero od 2009 roku.

– Sejm powinien jak najszybciej zmienić prawo, tak aby ZUS nie musiał liczyć emerytur po nowemu już w 2008 roku – mówi GP.

Zadanie dla resortu pracy

Teresa Guzelf, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Społecznych w resorcie pracy wie o niekonsekwencji istniejących przepisów. Podkreśla, że ministerstwo poprawi pomyłkę ustawodawcy.

– Przygotujemy w tej sprawie projekt ustawy – deklaruje.

jestem28-09-2006 21:31:51   [#17]

http://www.gazetaprawna.pl/index.php?action=showNews&dok=1763.2.3.2.15.1.0.1.htm

tu jest cały tekst

DYREK28-09-2006 21:33:36   [#18]
Tak teraz:

Od 1 marca 2006 r. kwota bazowa wynosi 1977,20 zł.

Emerytura wynosi:

  • 24% kwoty bazowej, o której mowa wyżej, oraz
  • po 1,3% podstawy jej wymiaru za każdy rok okresów składkowych,
  • po 0,7% podstawy jej wymiaru za każdy rok okresów nieskładkowych

Tak może być w 2007:

http://biznes.onet.pl/5,1327540,prasa.html#czytaj

Ministerstwo Finansów proponuje, aby od początku 2007 roku składka na ubezpieczenie rentowe, wynosząca obecnie 13 proc. tzw. podstawy wymiaru (dla pracownika jest to jego pensja brutto), zmalała o 4 pkt proc. - do 9 proc. Druga propozycja ministerstwa to obniżenie składki na ubezpieczenie chorobowe. Ma zmaleć z 2,45 proc. do 1,8 proc. podstawy wymiaru. Będzie ją jednak finansował nie pracownik, ale pracodawca.

To kroki zmierzające do obniżenia kosztów pracy i tym samym zwiększenia zatrudnienia. Propozycja MF może jednak spowodować konieczność zwiększenia dotacji do ZUS, a tym samym wyższe obciążenia pracujących. Może się tak stać ze względu na obecny mechanizm wyliczania tzw. kwoty bazowej, która istotnie wpływa na wysokość emerytur i rent. Po zmianach wprowadzonych przez Ministerstwo Finansów będzie ona zdecydowanie wyższa, co oznacza konieczność większych wydatków na świadczenia.

Jak to się liczy

Zgodnie art. 19 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2004 r. nr 39, poz. 353 z późn. zm.) kwota bazowa jest równa 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia, pomniejszonego o potrącone od ubezpieczonych składki na ubezpieczenia społeczne. Główny Urząd Statystyczny, ogłaszając więc co roku wysokość kwoty bazowej, odejmuje od średniej płacy w gospodarce narodowej (w 2005 roku wniosła 2380,29 zł) faktycznie opłacone składki na ubezpieczenia społeczne, które finansuje za siebie pracownik. Jest to połowa składki emerytalnej (9,76 proc. pensji), połowa składki rentowej (6,5 proc. pensji) oraz składka chorobowa (2,45 proc.).

Jeśli od przyszłego roku obowiązywać będzie propozycja Ministerstwa Finansów, GUS, obliczając nową kwotę bazową, odejmie od kwoty przeciętnego wynagrodzenia tylko połowę składki emerytalnej (tyle samo co teraz) i obniżoną o 2 pkt proc. część składki rentowej. Natomiast w ogóle nie będzie odejmował składki na ubezpieczenie chorobowe. To spowoduje istotny wzrost tej kwoty.

Z naszych szacunków wynika, że gdyby takie rozwiązanie obowiązywało już dzisiaj, kwota bazowa (wynosi od marca tego roku do końca lutego 2007 roku - 1977,20 zł) byłaby wyższa o około 100 zł, czyli o około 5 proc.

Nawet najbardziej optymistyczna prognoza ZUS zakłada, że w latach 2006-2010 do emerytur trzeba dołożyć 31 mld zł rocznie.

Nowy stary portfel

Takie zmiany oznaczałyby, że od marca przyszłego roku wyliczone świadczenia byłyby znacznie wyższe. Wysokość kwoty bazowej wzrosłaby bowiem nie tylko ze względu na podwyżkę płac w 2006 roku, ale również ze względu na zmianę sposobu jej liczenia.

To mogłoby doprowadzić do sytuacji, w której dwie osoby mające dokładnie taki sam staż pracy i uzyskujące w tym czasie podobne wynagrodzenia miałyby wypłacane przez ZUS świadczenia w bardzo różnej wysokości. W zależności od tego, czy miały wyliczane świadczenie z obowiązującą do końca lutego 2007 roku kwotą bazową czy po tej dacie.

Takiego sposobu obliczania świadczeń doświadczyli już emeryci i renciści tzw. starego portfela. Mieli oni przyznawane w latach 1993-1998 świadczenia z różną (inną niż 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia) kwotą bazową. Obecnie - od 2005 do 2010 roku - trwa proces ich wyrównywania.

Wejście w życie nowego sposobu obliczania kwoty bazowej byłoby więc powtórzeniem historii i w konsekwencji mogłoby doprowadzić do tego, że zanim zlikwidowano by stary stary portfel, powstałby już nowy.

Wydatki poza kontrolą

Z prognozy finansowej funduszu emerytalnego ZUS - do niego wpływają składki emerytalne i to on wypłaca emerytury - przygotowanej jeszcze przed decyzją Sejmu o wydłużeniu do końca 2007 roku przywilejów emerytalnych oraz wprowadzeniu bardzo kosztownego systemu emerytalnego dla górników, wynika, że w latach 2006-2010 fundusz ten odnotuje deficyt w wysokości od 154,9 mld zł do 195,42 mld zł.

Nawet najbardziej optymistyczna prognoza zakłada więc, że do wypłacanych emerytur trzeba będzie dopłacać średnio w ciągu roku prawie 31 mld zł. Tę gigantyczną kwotę sfinansują podatnicy, bo deficyt funduszu uzupełnia budżet.

Już po przygotowaniu tej prognozy system emerytalny, czyli tak naprawdę pracujący, którzy finansują świadczenia, został obciążony kolejnymi wydatkami. Wspomniane przedłużenie o rok przywilejów emerytalnych i emerytury górnicze mają kosztować do końca 2020 roku ponad 93 mld zł. Jeśli do tego trzeba będzie dodać zmianę w sposobie obliczania kwoty bazowej, to szacunki dodatkowych wydatków będą jeszcze wyższe.

Zmienić zasady

Wraz z wprowadzaniem w życie postulatów MF konieczna jest więc zmiana sposobu obliczania kwoty bazowej. Może to być jednak trudne z dwóch powodów. Po pierwsze, jakiekolwiek zmiany w sposobie obliczania tej kwoty zawsze budziły duży opór społeczny. Po drugie, obecny mechanizm obliczania tej kwoty jest spójny. Od wynagrodzenia odejmuje się składki finansowane przez pracownika. Gdyby chcieć zachować dotychczasową wysokość tej kwoty (jej wzrost uwzględniałby tylko wzrost średniej płacy), trzeba by zakłócić ten mechanizm i wprowadzić do odejmowania część składek finansowanych przez pracodawcę.

SŁOWNIK

Kwota bazowa - kwota ogłaszana corocznie przez GUS (obowiązuje od marca danego roku do końca lutego roku następnego), wykorzystywana przez ZUS do obliczania wysokości emerytur i rent. Obecnie wynosi tyle, ile przeciętne wynagrodzenie miesięczne brutto w gospodarce narodowej w poprzednim roku kalendarzowym pomniejszone o potrącone od ubezpieczonych składki na ubezpieczenia społeczne.

Stary portfel - potoczna nazwa na świadczenia przyznawane przez ZUS od marca 1993 r. do końca 1998 roku z zaniżoną (liczoną od kwoty niższej niż 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia) kwotą bazową; od 2005 do 2010 roku stary portfel jest wyrównywany, a podwyżki z tego tytułu ma otrzymać prawie 5,2 mln osób.

Wysokość emerytury - kwota bazowa wpływa na wysokość świadczenia, ponieważ emerytura wynosi obecnie:
• 24 proc. kwoty bazowej - to tzw. część socjalna świadczenia dla każdego taka sama (obecnie wynosi 474,53 zł); wzrost kwoty bazowej przekłada się więc na wyższą część socjalną,
• po 1,3 proc. podstawy wymiaru emerytury (na jej wpływ ma wysokość zarobków, ale też wysokość kwoty bazowej) za każdy rok tzw. okresów składkowych,
• po 0,7 proc. podstawy wymiaru emerytury za każdy rok okresów nieskładkowych.

Kwota bazowa wpływa więc istotnie na wysokość przyznanego świadczenia.
Bartosz Marczuk

 

 

Emerytury mogą być większe, przy zachowaniu obecnego sposobu ich  wyliczania. Problem polega na tym, czy zostanie zachowany taki sam sposób ich naliczania. Tego nikt nie wie, są tylko "gdybania". Po kraju krąży wieść, że od przyszłego roku mają zacząć obowiązywać nowe , mniej korzystne, zasady obliczania emerytur np. przez zmniejszenie z 1,3 do 1,1 proc. podstawy wymiaru emerytury za okresy składkowe lub inny sposób wyliczania kwoty bazowej. Czy zatem jest to tylko zwykła plotka, czy przeciek z ministerstwa? A może plotka puszczona celowo w obieg, aby "zachęcić" np. nauczycieli do szybszego odejścia na emeryturę!

Tu sobie "gdybaliśmy" http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=15748&fs=0&st=0

DYREK28-09-2006 21:43:01   [#19]

emerytura mieszana

 Dotyczy osób, które odejdą na emeryturę po 1 stycznia 2008 r. tzw. emerytura mieszana. Nie dotyczy to osób , ktore odejdą na emeryturę z art. 88 KN do 31 12. 2007 r. Emerytura dla nich będzie liczona jeszcze na starych zasadach ( bez kapitału początkowego).

Wacek28-09-2006 21:54:53   [#20]
Dzieki za wyczerpującą pomoc.
Wacek28-09-2006 22:01:46   [#21]
Czy jest szansa dowiedzieć sie o ustaleniach o sposobie wyliczania emerytury do konca tego roku np. poprzez śledzenie dyskusji nad  projektem budżetu państwa w sejmie czy dopiero dowiemy sie od ZUS w 2007 r.?
dorotagm28-09-2006 22:13:10   [#22]
Przeczytałam (gdybanie wcześniejsze również), ale czy zrozumiałam, to jakoś zawiłe, chyba nie chcę się w to zagłębiać, przede mną jeszcze wiiieeellleee lat,  pokażę zainteresowanym. Niech decydują. Dzięki
maggy29-09-2006 23:37:01   [#23]

emerytura

Koleżanka odchodzi na emeryturę nauczycielską /art.88KN/z końcem 2006r. Napisała w wypowiedzeniu,że wypowiada pracę z  dn.31.12.2006r.Teraz obawia się czy data jest dobra, czy powinna być np.28,29 a może 30. Jaką datę powinno mieć pismo z wypowiedzeniem? Ja jestem w podobnej sytuacji i  też mam zamiar przejśc na emeryturę  z końcem 2006r. Dyrektor obiecał nam  zatrudnienie do końca roku szk.06/07. Czy podejmując dalej pracę w szkole będziemy musiały zawiesić emeryturę?Jaka będzie umowa o pracę? Proszę o odpowiedź,gdyż w poniedziałek idę z pismem na rozmowę z dyrektorem.

ankate30-09-2006 08:16:53   [#24]

Ja zatrudniłam od 1 września nauczycielkę, która z dniem 30 sierpnia przeszła na emeryturę. Nie musiała jej zawieszać. Zatrudniona jest na czas nieokreślony, jest n-lem dyplomowanym i tak jej płacę, bo pracuje zgodnie z kwalifikacjami. Op wyraził zgodę na zatrudnienie. /nie wiem czy musi, ale tak na wszelki wypadek/.

Wydaje mi się, że data jest dobra, bo na wcześniejszą ma n-l prawo przechodzić do 31 XII 2007 r. - i wtedy data ma duże znaczenie. Acha, ta którą zatrudniłam, nie pracuje w pełnym wymiarze czasu pracy. Maggy, musisz sprawdzić w ZUS ile można ci dorobić do tej emerytury.

DYREK30-09-2006 08:50:22   [#25]

http://www.zus.pl/niusy/inf008.htm

Bez zawieszenia można dorobić do 1699,10 zł

Od 1699,10 zł do 3155,50 zł odejmują kwotę przekroczenia

Powyżej 3155,50 zawieszenie emerytury

Przychód liczony jest w skali rocznej. Pracowano od 1.01.2007 do 31.08.2007, to otrzymane peniążki dzielimy przez 12, a nie 8.

maggy01-10-2006 18:03:53   [#26]
Dalej nie wiem z jaką datą najlepiej napisać pismo i z jaką datą wypowiedzieć pracę w związku z przejściem na emeryturę z końcem roku 2006.
DYREK01-10-2006 18:12:18   [#27]
http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=17938#FBK
ankate01-10-2006 18:12:55   [#28]
Z taką, z jaką zamierzasz przejść na emeryturę, wg mnie nie ma to znaczenia. Chyba, że chcesz za jeden miesiąc mieć i pensję i emeryturę, ale to nie byłoby uczciwe względem pracodawcy.
Majka01-10-2006 18:15:53   [#29]

dyrek to wkleiła

#07
DYREK01-10-2006 18:19:43   [#30]
Jo jest chłop:)))
bogna01-10-2006 18:20:11   [#31]

uważam, że:

wypowiedzieć pracy z koncem roku kalendarzowego nie możesz - bo to niezgodne z art. 23 ust. 2 KN;

możesz poprosić o rozwiązanie stosunku pracy na mocy porozumienia stron (art. 23 ust. 4).

a co do dat - zależy czy chcesz przejść na emeryturę 31.12. czy 01.01. - to pewnie zależy od tego czy rok 2006 chcesz uwzględnić jako jeden z 10 (czy 20) w któych osiagałaś najwyższe dochody (w stosunku do średniej krajowej).

 no i pewnie, przy liczeniu terminów, należy mieć na uwadze kpa:

Art. 57. § 1. Jeżeli początkiem terminu określonego w dniach jest pewne zdarzenie, przy obliczaniu tego terminu nie uwzględnia się dnia, w którym zdarzenie nastąpiło. Upływ ostatniego z wyznaczonej liczby dni uważa się za koniec terminu.

lub jeśli kto nie lubi kpa, to KC:

Art. 111. § 2. Jeżeli początkiem terminu oznaczonego w dniach jest pewne zdarzenie, nie uwzględnia się przy obliczaniu terminu dnia, w którym to zdarzenie nastąpiło.

rzewa01-10-2006 18:33:35   [#32]

i jeszcze jedno sprostowanie

do postu #07

Nauczyciel bojętnie czy zatrudniony na podstawie mianowania czy umowy o pracę na czas nieokreślony rozwiązuje swoja umowę o pracę wyłacznie na podstawie KN. W żadnym wypadku nie ma tu zastosowania KP, bo KN wyczerpująco ujmuje ta kwestię - zwracam uwagę na art 27 ust 3 KN.

KP stosuje się w przypadku rozwiązywania umów zawartych z nauczycielami na czas określony.
Majka01-10-2006 18:57:03   [#33]

Dyrek :)

Klepię przepraszająco po męskim ramieniu :)
DYREK01-10-2006 19:06:40   [#34]

bogna

z wyjątkiem szkoły, w której organizacji nie przewidziano ferii szkolnych
DYREK01-10-2006 19:24:56   [#35]

rzewa

kurator , wizytator też odchodzi z art. 88 (umowa o pracę i KP)

rzewa01-10-2006 19:47:34   [#36]

dyrku,

O nauczycielu piszę w rozumieniu KN - patrz art 3 pkt 1 - czyli uwaga jakby obok...
dyrlo01-10-2006 20:14:34   [#37]

DYREK

Czy ja dobrze zrozumiałam, jesli odejdę na emeryturę 31.12.2007 to rok 2007 nie będzie mi sie liczył do 10 wybranych lat?
bogna01-10-2006 20:24:32   [#38]

ja tak to rozumiem - że muszą być pełne lata kalendarzowe,

ale czy dobrze rozumiem? - głowy nie daję ;-)

dyrlo01-10-2006 20:47:55   [#39]
No ale 1 dzień na przeciw 355?? 01.01.08r. to juz po ptakach.
DYREK01-10-2006 21:31:11   [#40]

Podstawę wymiaru emerytury dla osób urodzonych przed 1 stycznia 1949 r. i osób urodzonych po 31 grudnia 1948 r., które ubiegają się o wcześniejsze świadczenia emerytalne wylicza się na podstawie 10 kolejnych lat kalendarzowych, z ostatnich 20 lat kalendarzowych poprzedzających bezpośrednio rok, w którym ubezpieczony stara się o emeryturę.

http://www.mps.gov.pl/index.php?gid=146

Czyli jak odchodzimy w 2006 to tego roku nie uwzględniamy do wyliczeń. Jak odchodzimy w 2007 to jego nie uwzględniamy.

dyrlo02-10-2006 08:36:17   [#41]

DYREK

:-(( trudno ten jeden dodatkowo by mi wyeliminował ten słabszy. Ale w takim razie nie opłaca się pracować do 31.12. 2007 tylko do 31.08.2007. Muszę to przemyśleć.

Dziekuję :-)

Bas02-10-2006 08:52:43   [#42]
Nauczycielka zadeklarowała przejście na emeryturę w lutym 2007 (po I semestrze). Taki termin, jeżeli dobrze rozumiem, tylko za porozumieniem stron - art 23 ust. 4 p.1? Proszę o potwierdzenie.
rzewa02-10-2006 08:58:59   [#43]

tak

ale nie ma sensu przetrzymywać ją na siłę...
dyrlo02-10-2006 09:21:23   [#44]

Jak ją lubisz to jej powiedz, że lepiej chyba od 1 marca bo będzie nowa podstawa - prawdopodobnie wyższa.

Ale pewności nie ma.

DYREK02-10-2006 19:46:36   [#45]

może się przyda

http://ww2.tvp.pl/1675,281941,1.view
maggy02-10-2006 20:01:42   [#46]
Jeśli rozwiązuję umowę za 3-mies.wypowiedzedniem i porozumieniem stron z dn.31.12.2006r., to czy cały 2006r. będzie liczony do celów emeryt.?Może lepiej i pewniej jeśli z dn.01.01.2007r.?, aby 2006r.był uwzględniony /jako 1 z 10 kolejnych w 20 ostatnich latach/??? Czy dobrze rozumuję ???
DYREK02-10-2006 22:07:20   [#47]

zobacz

#40
CARMEN03-10-2006 06:20:29   [#48]

Proszę o wskazówkę

Nauczycielka MUSI rozwiazć-unieważnić umowę z OFE i przejść na emeryturę jeszcze w 2008 roku.. OFE już ją puściło, a pracodawca wysłał papiery do ZUS. Szkoła wpisała na zaświadczeniu podstawę prawną: Art.88.1 KN i Art. 30 & 1 pkt. 2 KP. Czy to myraz nieżyczliwosci, czy normalna procedura ??????????? PROSZĘ O WSKAZÓWKĘ
CARMEN03-10-2006 06:22:07   [#49]

2006

Musi w 2006 rzecz jasna.
rzewa03-10-2006 06:33:41   [#50]

źle

powinno być, o ile nastąpiło rozwiązanie umowy z końcem roku szkolnego:

1. art. 23 ust. 1 pkt 1 KN w związku z art. 88 ust 1 KN - gdy nauczyciel był zatrudniony na podstawie mianowania

lub

2. art. 27 ust. 1 KN w związku z art. 88 ust. 1 KN - gdy nauczyciel był zatrudniony na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]