Przemówienie. Miałam właśnie w sobotę studniówkę własnej klasy, którą bardzo lubię i napisałam dla nich coś takiego....
Pewna nauczycielka rozumem i ciałem wielka,Stanęła przed grupą gości, czując, że ma jeszcze kości. I serce drżące na szelkach. Podobno mówić umiała, a tutaj wciąż się jąkała,Plącząc myśli i słowa, bo nie była gotowa Wyrazić, to, co by chciała. Wreszcie, zebrawszy się w sobie i puknąwszy po głowie,Spojrzała wkoło po tłumie, ufając, że on zrozumie, Iż bez kartki niczego nie powie.
Edyta, słowami poetki, powiedziała przed chwilą : “Są takie noce od innych łaskawsze”. To prawda. Ta noc jest wyjątkowa, bo jedyna w swoim rodzaju, szczególna i, na ogół, zdarza się raz w życiu. Cytując Agnieszkę Osiecką, autorkę wiersza, próbujemy nadać tej nocy niefrasobliwy charakter, mówiąc: “Można się wygłupić”. Rzeczywiście, ale tylko do pewnego stopnia – wygłupy – przywilej młodości - są tylko wygłupami niezależnie od pory dnia. Nie wygłupiajmy się więc przesadnie, lecz bawmy się do utraty tchu, korzystając z magii tej nocy. Poetka stwierdza ponadto, że tej nocy “można się upić słowami”. Natychmiast nasuwa się nauczycielska refleksja: tak, ale tylko słowami. Więc upajajmy się świadomością, że jesteśmy tu razem: uczniowie, osoby towarzyszące, rodzice i my – nauczyciele. To jest inne “bycie razem” niż zazwyczaj w szkole. Otacza nas niezwykłość studniówkowej nocy, więc niech jej czar towarzyszy nam do świtu, a atmosfera zabawy i beztroski zależeć będzie tylko od nas, bo to my ją tworzymy. Nie zamierzam interpretować słów poetki dotyczących okłamywania i oszukiwania, wszak nie jesteśmy na lekcji języka polskiego - i całe szczęście! Ale zakończenie wiersza brzmi :”Bo już się będzie odtąd bezsennej nocy tej szukać”. Właśnie! Ta noc już nigdy się nie powtórzy. Dlatego życzę wszystkim tu obecnym, a zwłaszcza moim uczniom, aby to, co razem przeżyjemy, pozostało wspomnieniem, przy którym zawsze będziemy się z rozrzewnieniem uśmiechać, bo było ekscytująco, niezwykle, ciepło i zabawnie. To jest także moja noc z klasą, z którą czuję się uczuciowo bardzo mocno związana. Pragnę więc, skoro mowa o upijaniu się słowami, powiedzieć Wam, moi kochani uczniowie, że jesteście wspaniali, mądrzy, dobrzy i wrażliwi. I nigdy w to nie wątpcie! A teraz: “carpe diem”, kochani, carpe diem” – bawmy się i korzystajmy z tego, co nam studniówkowa noc klasy IV b przyniesie ! W tych przemówieniach chodzi o to, żeby powiedzieć coś od siebie, może nawet trochę się powygłupiać. Młodzież to lubi. Pozdrawiam. |