Forum OSKKO - wątek

TEMAT: prawa i obowiązki nauczyciela
strony: [ 1 ]
Konto zapomniane05-12-2005 13:06:00   [#01]
witajcie, mam pewien problem - w ramach awansu na nauczyciela dypl. nauczyciel zrobił klasie test z przedmiotu, który prowadzi ktoś inny. powstał konflikt - nauczyciel przedmiotu nic nie wiedział o tych planach, a w efekcie w rubryce z ocenami pojawiły się także wyniki testu. czy może ktoś z Was udzielić mi informacji, czy istnieje jakakolwiek podstawa prawna regulująca takie sytuacje? dla mnie jest to niedopuszczalne i oczywiste, ale chcialabym się oprzeć na konkretach. bardzo dziękuję za wszelkie informacje. : )
beera05-12-2005 13:19:36   [#02]

:-))))))))))

matko

cuda panie w tej oświacie...cuda;-)

po kolei więc- bo to moze wynikac z dwóch obszarów:

1. Zrobienie sprawdzianu w takim wymiarze w  jakim przeprowadził go ten nauczyciel, jest dzialaniem, ktore podpada pod par 5 rozporządzenia o nadzorze. Czy bylo zaplanowane takie badanie poziomu wiedzy i kompetencji przez jakiś zespół?

2. realizacja planu rozwoju zawodowego:
Czy ten nauczyciel miał taki sprawdzian zaplanowany w planie rozwoju? Np. Sprawdzian kompetencji z przyrody w klasach VI ( celem wykazania,ze tam gdzie on uczy jest lepiej- co pozwala mu uznać,ze ma prawo do dyplomowania).

Jesli tak- jesli został spełnony jeden z tych warunkow, to nie ma co się człeka czepiać.

beera05-12-2005 13:24:38   [#03]

a jakbym miała przyprzeć do muru n-la

to bym poprosiła tego przeprowadzającego "nielegalny" sprawdzian o :

1. sprawdzian
2. klucz do sprawdzianu
3.porownanie zagadnien sprawdzianu z programem ( realizowanym w danej klasie) i planem wynikowym ( tego nie ma na pewno;-)
4. Porownanie poziomu wymagań sprawdzianu z Poziomem wymagan na okreslone oceny

jak bym byla podłato bym poprosila jeszcze o wskazanie zadań dla uczniów o indywidualnych potrzebach- czyli dla tych, ktorym poradnia zalecila obniżenie poziomu wymagań;-)

AnJa05-12-2005 13:55:40   [#04]
nie wiem o czy piszesz, bo dla mnie to za mądre

ale, że tych ocen to nie miał prawa wpisać to wiem na pewno

chyba, że w rubryce przy tych ocenach, obok nazwy przedmiotu, nie ma nazwiska nauczyciela
beera05-12-2005 14:00:45   [#05]

też tak myślę

chyba, ze...

ten nauczyciel miał np. zastępstwo i na tym zastepstwie realizował przedmiot na ktorym wykonał sprawdzian

wtedy ma prawo wpisac oceny

a myślę, ze  pewnie zrobił sprawdzian właśnie w takich okolicznosciach...

AnJa05-12-2005 14:05:30   [#06]
wykonac to mógł

ale na materiale nauczyciela uczącego

i to raczej uczący sprawdza i wpisuje oceny

czyli ten byłtechnicznym od sprawdzianu

chyba, że nieobecność dłuższa
beera05-12-2005 14:13:39   [#07]

yhm

i dlatego zażądałabym:

3.porownanie zagadnien sprawdzianu z programem ( realizowanym w danej klasie) i planem wynikowym ( tego nie ma na pewno;-)
4. Porownanie poziomu wymagań sprawdzianu z Poziomem wymagan na okreslone oceny

;-))

AnJa05-12-2005 14:31:15   [#08]
niczego bym nie żadał

zapytał nauczyciela w klasie uczącego, czy sie podpisujepod tymi ocenami (akceptuje je)

jesli nie - czerwony kolor, linijka, podpis (tryb prostowania oczywistych pomyłek)
Marek Pleśniar05-12-2005 14:42:02   [#09]

miał na zastępstwie pełne prawo wystawić oceny - bo go dyrektor na godzinę uprawnił do nauczania tego przedmiotu;-)

kwestionować można tylko zgodność postępowania przy ich wystawianiu z zasadami oceniania

jeśli je spełnił - można mu nagwizdać:-)

oczekiwanie od nauczycieli by mieli plany wynikowe na wszelkie możliwe zastępstwa to broń obosieczna - bo powinni mieć wszyscy na wszystko, no bo kto wie kiedy na co dyrektor ich pośle

wtedy  widzę jedyny możliwy zarzut - uzasadnione podejrzenie, że miesza się ocenę dydaktyczną z oceną zachowania

nie mówię tu o zasadach - że się nie miesza kolegom w ich ocenach, w długofalowym toku postepowania

mądrym byłoby nie wystawiać ocen na krótkich zastępstwach

ale to rozmowa raczej na zasadzie: "czy w porządku jest gdy robisz tak a tak"

ale co mnie to właściwie obchodzi;-)

AnJa05-12-2005 14:55:49   [#10]
to o test chodzi

ale co mnie to właściwie obchodzi;-)
beera05-12-2005 15:02:48   [#11]

marek

je nie żadałabym planow wynikowych od zastępującego

żądałabym zgodności sprawdzianu z planem wynikowym UCZĄCEGo nauczyciela,

 ale byc moze odpowiedź na dwa pytania z mojego postu 2 brzmi " tak" i wtedy nie ma wcale sprawy

...........

jak ja nie cierpię takich, co to włażą na watki tylko po to by powiedzieć " mamy ważniejsze problemy", albo " co to mnie obchodzi" albo " nie macie większych problemów"

Kurde- mozna tak mysleć, ale włazić na watek by to oznajmiać, to chyba przejaw chęci by oberwać w dziób!

Konto zapomniane05-12-2005 16:09:35   [#12]

podziękowania

Wielkie Dzięki za wszelkie informacje! nie chodziło o zastepstwo (niestety). Dla jasności sytuacja była taka:
Nauczyciel prowadząc zającia ze swojego przedmiotu (powiedzmy A) w pewnej klasie zrobił sprawdzian z innego przedmiotu (B), a następnie w dzienniku tej klasy na stronie przedmiotu B wpisał oceny. Oczywiście nauczyciel prowadzacy w tej klasie zajęcia z przedmiotu B nic o tym nie wiedział. a stąd już łatwa droga do konfliktu : ( hej!
ankate05-12-2005 17:12:36   [#13]
Długo, długo, nie powiem ile pracuję w szkole, ale z czymś takim jeszcze się nie spotkałam. Napisz przynajmniej, Anetko, czy wyniki tego sprawdzianu były zachwycające, czy raczej nie???
Elusia05-12-2005 17:18:24   [#14]
A on ma kwalifikacje do przedmiotu B?
AnJa05-12-2005 17:25:28   [#15]
przepraszam na wstepie, dzisiaj bywam czepliwy

Pytania:
1.czy wyniki tego sprawdzianu były zachwycające, czy raczej nie???,
2.A on ma kwalifikacje do przedmiotu B?

nawet w świetle tego co napisano przed postem 12 wyglądają na zanadto szczegółówe, po nim zupełnie niepotrzebne, bo nic do sprawy nie wnoszące

no, chyba, że czysta ciekawość:-)
violka05-12-2005 17:32:35   [#16]

po co to zrobił?

tak sobie myślę, że na studiach podyplomowych robi się taką namiastkę pomiaru dydaktycznego - projektuje się test, opracowuje kartotekę, przeprowadza test i opracowuje wyniki

może komuś było to potrzebne, a nie mógł zrobić u siebie?

ankate05-12-2005 17:33:33   [#17]
Wydaje mi się An-Ja że się mylisz. Może tu chodzi o indywidualne rozgrywki między n-lami.  Jeden drugiemu chce coś udowodnić???? I wtedy wszystko jasne...
Fred05-12-2005 17:35:22   [#18]
Tego nauczyciela, który zrobił sprawdzian z przedmiotu B w klasie, w której uczy tylko przemiotu A, kopnij porządnie w część ciała na literę D. ;-)) Okazja przy ocenie dorobku zawodowego.
AnJa05-12-2005 17:50:36   [#19]
Ależ mnie zupełnie nie interesuja motywy takiego postępowania.

Rada Freda podoba mi się - ponieważ jednak  moim zdaniem nauczyciel ten zachował się troche jak pewien polski bokser zawodowy (cios poniżej pasa)-  sugerowałbym niewielka korektę tyczącą części ciała będącej miejscem kopnięcia.
ankate05-12-2005 18:00:06   [#20]
Całkowicie się z tym zgadzam, ale części ciała bezpieczniej będzie nie korygować!!!
Leszek05-12-2005 19:26:55   [#21]

także całkowicie się zgadzam z przedpiszącymi...

:-)

pozdrawiam

Jersz05-12-2005 19:34:58   [#22]

Fred, a jak tego kopa uzasadni, obroną konieczną? ;-)

Jersz

Konto zapomniane05-12-2005 19:54:43   [#23]

1.test mógł zrobić - czemu to ocena merytoryczna i moralna.czemu w ramach awansu, nie rozumię?

2. co do wpisu ocen do dziennika, to pośrednio zabraniają mu tego par.4 i 11 zarz. o ocenianiu, klasyfikowaniu...

3. W WSO powinien być zapis kto dokonuje oceny ucznia

4.Porozmawiać z testującym na temat teorii mierzenia  - może to geniusz?

jzzg05-12-2005 21:14:00   [#24]
Eeee, on może po prostu taki niewyżyty...
Marek Pleśniar05-12-2005 22:39:38   [#25]
"być kopniętym w .." to znaczący dorobek zawodowy;-)
Konto zapomniane08-12-2005 12:50:15   [#26]

ciąg dalszy...:(

no tak, wyniki były zadowalające, ale egzamin był teoretyczny z przedmiotu praktycznego. poza tym macie dobre intuicje - ten "ambitny" nauczyciel jest dosyć konfliktowy, chociaż jest to trudne do udowodnienia, bo ma świetną umiejętność przerzucania odpowiedzialności na innych. ale za to jest to znakomity poligon do uczenia się asertywności. :)a myślałam, że oświata to takie spokojne miejsce... tyle przepisów... przynajmniej się nie nudzę. hej!
syrenka09-12-2005 10:03:18   [#27]

a jak tego kopa uzasadni, obroną konieczną?

Proponuję "wyzywającym zachowaniem się pokrzywdzonego" (Art. 217 § 2 kk).

;-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]