Forum OSKKO - wątek

TEMAT: dyzur w wakacje
strony: [ 1 ]
nevada03-08-2005 15:04:27   [#01]
Witam.
Mam pytanko, czy zgodne jest z przepisami wyznaczenie nauczycielom tygodniowego dyzuru w szkole w czasie wakacji? Nadmieniam,że wszyscy członkowie rady maja dyzur po tygodniu.
Pozdrawiam wakacyjnie.
John03-08-2005 15:08:15   [#02]
według przepisów, mozesz dowolnie obciazyc nauczyciela w wakacje, czy ferie- do 7 dni - tyle mozesz zajac łącznie wolnego czasu
Rycho03-08-2005 15:14:28   [#03]

czyzby?

przepisy wyraźnie wskazują na co można zabrać nauczycielowi te 7 dni.
 
KN

Art. 64. 1. Nauczycielowi zatrudnionemu w szkole, w której w organizacji pracy przewidziano ferie letnie i zimowe, przysługuje urlop wypoczynkowy w wymiarze odpowiadającym okresowi ferii i w czasie ich trwania.

2. Nauczyciel, o którym mowa w ust. 1, może być zobowiązany przez dyrektora do wykonywania w czasie tych ferii następujących czynności:

1) przeprowadzania egzaminów;
2) prac związanych z zakończeniem roku szkolnego i przygotowaniem nowego roku szkolnego;
3) opracowywania szkolnego zestawu programów oraz uczestniczenia w doskonaleniu zawodowym w określonej formie.
Czynności, o których mowa w pkt 1-3, nie mogą łącznie zająć nauczycielowi więcej niż 7 dni.
 
do którego z tych punktów zaliczysz dyżur w wakacje?

John03-08-2005 15:24:58   [#04]

oczywiscie masz rację, ale jest to kwestia interpretaci przepisów, a czasem dla ich dobra ich nadciagniecie. Przeciez dyzur nauczycieli może być własnie pod katem przygotowania sie do nowego roku - sprzatanie sali irp itd-choc zdaje sobie sprawe ze jest to lekkie naduzycie, ale chyba w slusznej sprawie

ale masz racje

John03-08-2005 15:25:32   [#05]
miało być interpretacji - hehe maly błąd:)) "chochlik" hehe
Basik03-08-2005 15:50:25   [#06]
ja się waham, jeśli chodzi o takie naciąganie. Skoro przepis określa, w jakim celu można nauczyciela z wakacji odwołać, to te dyżury sa mocno naciągane. A nauczyciele co w tym czasie robią?
John03-08-2005 15:51:56   [#07]
no ja nie jestem szczerze mowiac zwolennikiem takiego naciagania i ustalania dyzurow- bo tak naprawde to po co one sa- przeciez jest sekretarka, ktora ten duzyr pełni
DYREK03-08-2005 17:54:21   [#08]

A co ten dyżurny nauczyciel ma robić w szkole ? Jaki ma status. Chyba nie "obserwatora".

Gaba03-08-2005 19:36:19   [#09]

niestety - to nie jest kwestia interpretacji - przepraszam, że tak ostrawo wchodzę.

Nie dalej jak dwa dni temu pewna urzędniczka wyraziła zdziwienie telefoniczne, że nauczyciele nie dyżurują... urzędniczka związana z oświatą, chciałoby się tylko dodać, że - urzędniczka z wielkiego miasta. (to autoironia).

Nie było mnie przy tej rozmowie, ale dokładnie zapytałabym się o podstawę prawną  tego zdziwienia.

Sama także pamiętam w poprzedniej szkole, jak dyrektorka nakazywała, prosiła, apelowała, by się nauczyciele zgłaszali na dyżur, bo ona się nie wyrabia z urlopami obsługi.

sorry, a co to kogo obchodzi z nauczycieli. Niech niektóre OP obudzą się i zaczną szanować prawo, robotnik pójdzie do PIP i natychmiast kontrola, zalecenie, raport, mandat.

Nauczyciel póki będzie nauczycielem będzie taki w stylu - wicie-rozumicie - musicie (misja i te inne). Nie ma nauczycieli w wakacje w szkole. To jest jedyna czytelna wykładnia zacytowanego przez Rycha przepisu. Nie interpretacja - a wykładnia - i rolą dyrka jest uczyć poszanowania prawa.

;-)

PS. Mnie się ten przepis nie podoba, ale to jest zupełnie inna para kaloszy, pt. czy się wyrobimy z robotą przygotowawczą przed nowym rokiem - wg mnie nie.

;-)

John03-08-2005 20:00:06   [#10]

to prawda, ja bym poszedł dalej - gdyby każdy z nauczycieli miał taki dyżur chociażby tygodniowy- to śmiało można byłoby udpostępniać przez całe wakacje sale gimnazstyczne - i nie byloby tyle wypadkow dzieci.

ale gaba - masz jak najbardziej racje

beera03-08-2005 20:52:29   [#11]

to jakas paranoja...

co to za pomysł i jak to się ma do przepisów?

ja rozumiem, ze mozna mowić o tym, ze  dni to za mało by wyczerpać czynności opisane w 64 KN, ale występować o dni nauczycielskiej pracy w celu jakimkolwiek, to jakiś pomysł godny fantasy.

 

Nevada- zeby Ci dokladnie odpowiedzieć na wątpliwosci z postu 1 musisz dokladnie pisać katalog czynności nauczycielskich a takze zakres ich obowiązków i odpowiedzialności na ten nieszczęsny tydzień dyżuru...

DYREK03-08-2005 21:21:19   [#12]
Co mnie jako nauczyciela obchodzi, że dyrekcja nie wyrabia sie z urlopami pracowników niepedagogicznych ? Należy przestrzegać przepisów prawa. Wakacje to urlop dla nauczyciela. Chyba, że zostanie zmieniona KN. To my dyrektorzy (działając niezgodnie z przepisami) wymyśleliśmy dyżury nauczycieli dla własnego rwd.
Gaba03-08-2005 21:44:29   [#13]

Dyrku, popieram w całej rozciągłości - przestac dorabiać teoryje do jasno brzmiącego przepisu.

Nie podoba się (mnie nie bardzo) to przepis zmienić.

 Jest taki, jaki jest - stać trzeba na straży.

 

;-)

nevada04-08-2005 12:14:33   [#14]

dyzur cd.

 Dzieki za tyle interesujacych odpowiedzi i przepraszam,ze wczoraj nie zagladalam - brak czasu.

A co my w te dyzury robimy? Siedzimy i obserwujemy, mamy cos tam sobie w salach poukladać, zrobić inwentaryzacje sprzetu i pomocy(zalecenie na tzw.,,gębę")odbierać telefony jak beda, przyjąc brakujace dokumenty jak sekretarka sobie akurat wyjdzie i takie tam nic. A dodatkowo mamy egzaminy pod koniec sierpnia i wtedy tez część z nas bedzie przebywać w szkole. Więc co? Siedzieć ten tydzień w szkole czy tylko sie pokazać i czmychnąć pocichu.Mnie dyzur czeka i wiem,że w tym czasie sekretarka juz bedzie po urlopie.

bogda404-08-2005 12:18:31   [#15]
Czmychnąć po cichu ;-)
nevada04-08-2005 12:20:11   [#16]
 Chetnie skorzystam z tej ,,dobrej" rady.
Koralik04-08-2005 19:48:55   [#17]
nauczyciel może być odwołany z urlopu a nie mam miec zaplanowane zajęcia. Przez odwołanie rozumiem działanie w sytuacjach ważnych (nagłych),a pierwsze spotkanie rady pedagogicznej planuję zawsze na 6 dni przed rozpoczęciem roku i nauczyciele indywidaulnie decydują ile im potrzeba czasu aby wszystko przygotowac na 1 września. Jeden potrzebuje 1 godz. inny 4 dni
nn06-08-2005 18:41:40   [#18]

to jakaś paranoja...

Witam. W głowie mi się nie mieści aby w czasach demokracji stosowano nadinterpretację prawa. Takie rozwiązanie wymyślił zapewne jakiś duperelowaty gminny kacyk, lub co gorsze, Pani, która pracowała w oświacie w latach 80-tych. Jestem ponad 20 lat dyrektorem szkoły i takich przekrętów prawa nie pamiętam. Były w tamtych latach stosowane dyżury jedynie podczas ferii zimowych (zaznaczam, również pozaprawne), lecz w czasie wakacji letnich? Nie mogę nawet napisać tego co chciałbym, tak się wkurzyłem. (chodzi o cenzurę oczywiście). Pozdrawiam. Roman.
nevada07-08-2005 20:09:03   [#19]

Roman

 Mam podobne odczucia ale jutro dyżurek- pojawie sie i znikne.Pozdrawiam.
beera07-08-2005 20:20:25   [#20]

kilka pytań:

Masz polecenie na piśmie?

Zakres uprawnień i odpowiedzialności masz wyznaczony?

Okreslono czas  w jakim masz pełnić dyzur?

Okreslono cel tego dyżuru?

ciekawi mnie to kuriozum...

nevada07-08-2005 20:31:07   [#21]

nie

nic takiego nie mamy, na radzie plenarnej dyrekcja nas poinformowała, przeczytała terminy(mozna było sie zamienic) i zasugerowała aby w tym czsie zrobić sobie inwenteryzacje, przygotowac sale do roku szkolnego. Ale pod koniec sierpnia czekają nas egzaminy no i rada pedagogiczna i wtedy zawsze prze kilka dni przychodzimy i przygotowujeny sie do rozpcz ecia roku szkolnego.
beera07-08-2005 20:47:17   [#22]

fajne: "zrobic sobie inwentaryzację"

Jest w protokole?

I takie pytanie główne" o co chodzi tak naprawdę? Tzn- jaki cel jest tego- tzw " drugie dno"?

ktos się czepia o coś?

i jeszcze uścislę: teraz masz 5 dni tego dyżuru?

......

ciekawa jestem jeszcze- czy to tylko wasz szkolny wynalazek, czy cała gmina, powiat i czy był ktoś przy zdrowych zmyslach, kto odmówił i zażądał podstawy prawnej do tych działań?

......

i rada: ponieważ jestem przeciwko KN i przeciwko niezyciowemu już zupełnie Artykułowi 64 uważam, ze powinniście zawiadomić ZZety. One ruszą jak czołgi na taki smakowity kąsek.


W konsekwencji po pozbieraniu takich małych faktów świadczących o "duszeniu" szkół przy pomocy przepisów( urlop, awans, urlop dla poratowania zdrowia, Art 42, itp) musi nastapić dyskusja o KN i jej koniec zblizać się będzie szybciej...

nevada07-08-2005 21:01:48   [#23]

 sama nie wiem czy jest jakies drugie dno. Poprostu ktos sie bedzie krecił po szkole -sztuczny tłum chyba. Z tego co wiem kolezanki siedziały od 8.00 do 14.30. Koledzy szybciej sie zmywali i nikt nie oponował bo ponoc dyrektor moze nauczycielowi ,,zabrac" do 7 dniu na wazne sprawy.  Mi to kompletnie nie pasuje , do dzieci musze opieki szukać i dzien zarwany, ale ja swoje juz zrobie. Pozdrawiam

DYREK19-06-2008 14:31:09   [#24]
od poniedziałku wakacje, urlop;-)
hania19-06-2008 16:00:19   [#25]
no niekoniecznie:-)
niektórzy u nas mają radę... czyli tzw zajęcia związane z zakończeniem roku szkolnego
a niektórzy dyrektorzy dyżury- po 2 tygodnie dyr i każdy wice....

rany - to by trzeba koniecznie dookreślić! prawnie!
AnJa19-06-2008 16:13:44   [#26]
oj, hania...

a po co?

ja tam ze wschodu i życia bez burdelu (prawnego) sobie nie wyobrażam
teka5719-06-2008 16:43:42   [#27]
czy jest pp,która nakazuje,by podczas wakacji szkoła była otwarta dla interesantów-np. wystawić zaświadczenia do opieki....itd.
bosia19-06-2008 16:49:44   [#28]

my akurat mamy nabór od 1.07 do 15.08

a później to już normalnie

czyli się nie zastanawiam

AnJa19-06-2008 17:06:53   [#29]
generalnie to kazda instytucja puliczna powinna być otwarta dla obywateli

ale trzeba i patrzeć na uwarunkowania- bez ludzi nie dasz rady utrzymać szkoły czynnej

wydaje mi się, że bez względu na prawo do urlopu należałoby ogłosic godziny dyżurów szkoły - dla mnie co jakieś 10-14 dni kilka godzin w przypadku małej szkoły wydaje się być wystarczające

w przypadku dużej powinno się chyba tak pomanipulować dyzurmi administracji by pod telefonem codziennie ktoś był i korespondencję odbierał

a dyrektor jak w małej szkole- co kilkanaście dni na parę godzin też zajrzec powinien
teka5719-06-2008 17:17:06   [#30]
ja w szkole nie mam sekretariatu,a obsługa na obowiązkowym 14 dniowym urlopie( w efekcie 3 tygodniowym),a i więcej-więc nie ma kto być w szkole.Chcę wiedzieć czy jest pp ,że musi być czynna szkoła i kto ma w niej siedzieć - i tak nikt,oprócz mnie nie ma dostępu do dokumentów i nie jest upoważniony(brak zastępcy)do podpisywania czegokolwiek..?
AnJa19-06-2008 17:17:58   [#31]
nie ma takiego pp
Grazia19-06-2008 17:55:01   [#32]

I ja mam pytanie.

Przechodze od 1 wrzesnia z przedszkola do szkoły. Wiadomo, że w przedszkolu mam 35 dni urlopu, a przedszkole ma dyzur w lipcu. Jak powinnam mieć zaplanowany czas pracy w lipcu i sierpniu, aby nie stracić swojego urlopu? Wiem, że w tej szkole, do której jestem przeniesiona nauczyciele w ostatnim tygodniu przychodzą juz do pracy szykować sale.

Tadek19-06-2008 18:05:25   [#33]

dyżury  temat corocznie powtarzający się. aktualne przepisy nie pozwalają na dyżury wakacyjne nauczyciela mam na myśli okres 1 VII - 20 VIII. Te 7 dni a nawet więcej każdy nauczyciel odpracuje do 1 VII i po 20 VIII. Nie dajmy się zwariować.

 

bosia19-06-2008 18:10:35   [#34]

co najwyżej  7 dni

Art. 64. 1. Nauczycielowi zatrudnionemu w szkole, w której w organizacji pracy przewidziano ferie letnie i zimowe, przysługuje urlop wypoczynkowy w wymiarze odpowiadającym okresowi ferii i w czasie ich trwania.

2. Nauczyciel, o którym mowa w ust. 1, może być zobowiązany przez dyrektora do wykonywania w czasie tych ferii następujących czynności:

  1)  przeprowadzania egzaminów;

  2)  prac związanych z zakończeniem roku szkolnego i przygotowaniem nowego roku szkolnego;

  3)  opracowywania szkolnego zestawu programów oraz uczestniczenia w doskonaleniu zawodowym w określonej formie.

Czynności, o których mowa w pkt 1-3, nie mogą łącznie zająć nauczycielowi więcej niż 7 dni.

 

ewagie19-06-2008 21:32:07   [#35]
Spodobało mi się sformułowanie w poście Romana "duperelowaty gminny kacyk" :-))) wiem o takim, który powołując się na 40godzinny tydzień pracy każe nauczycielom przychodzić do pracy od 8-15 po zakończeniu roku i długo przed jego rozpoczęciem. Dyrektorzy egzekwują zalecenia, a n-le siedzą i gapią się ściany, trochę poplotkują (ale tematy wyczerpują się po dwóch dniach)- i nikt nie ma odwagi się przeciwstawić. Czy do takiej pracy można chodzić z zapałem?? 2 najwyżej 3 lata, potem zapał przechodzi.
Dobrze że ten wątek wraca przed wakacjami, tylko trzeba jeszcze głośniej mówić, może ktoś doniesie "kacykowi" i ten się opamięta i zacznie stosować prawo państwowe w swoim gminnym księstwie.
DYREK25-06-2008 08:10:18   [#36]
może zacznie stosować;-)
beera25-06-2008 08:22:32   [#37]

ewagie, Romanowi mozna więcej, bo on jest gminny ;)

ja bym nie chciała, zeby samorządowcy o dyrektorach pisali "duperelowaty, szkolny kacyk"

ewagie25-06-2008 16:18:06   [#38]
a określenie "pracownik czwartej kategorii" wobec nauczycieli i dyrektorów podoba Ci się? cytat autentyczny!
AnJa25-06-2008 16:23:36   [#39]
zależy ile kategorii (rangami w carskiej Rosji to nazywano) jest

w znanej mi miejscowości w południowej Polsce funkcjonuje zaś pojęcie "czwartacy"

to ci, co na czwartą zmianę pracują - czyli generalnie nie przepracowują się

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]