I KRAJOWA KONFERENCJA
DYREKTORÓW SZKÓŁ I PLACÓWEK KSZTAŁCENIA ZAWODOWEGO


KONFERENCJA  DYREKTORÓW i WICEDYREKTORÓW TECHNIKÓW, SZKÓŁ ZAWODOWYCH, CENTRÓW KSZTAŁCENIA PRAKTYCZNEGO, INSTYTUCJI WSPOMAGAJĄCYCH, PRACOWNIKÓW ORGANÓW PROWADZĄCYCH I  ORGANÓW NADZORU PEDAGOGICZNEGO

Ogólnopolskie Stowarzyszenie Kadry Kierowniczej Oświaty

zorganizowało pierwszą, w zamyśle doroczną konferencję, której celem jest zajęcie stanowisk w kwestii prawa oświatowego dotyczącego kształcenia zawodowego, komunikacja kadry z resortem oświaty i placówkami centralnymi, doskonalenie zawodowe kadry kierowniczej.

 Wraz z organizacjami pracodawców, właściwymi ministrami ds. edukacji, szkolnictwa wyższego, gospodarki chcemy zreformować tę dziedzinę oświaty.

Wielość zgłaszanych nam problemów skłania do stwierdzenia, iż szkolnictwo ponadgimnazjalne, w tym zawodowe wymaga zmian systemowych, które zapewnią odpowiednie przygotowanie absolwentów zarówno do dalszych etapów kształcenia jak i do wymagań rynku pracy.
 

Udział w Konferencji wzięła  Minister Edukacji Narodowej.

 

Stanowisko I Krajowej Konferencji Dyrektorów Szkół Kształcenia Zawodowego
OSKKO, Warszawa-Miętne, 11-04.2008

Zebrani na I KKDSKZ  widzą potrzebę dokonania zmian w organizacji kształcenia zawodowego wg poniższego zestawienia:

I. Struktura szkolnictwa zawodowego.

  1. Zasadne jest:

·         zweryfikowanie obecnej klasyfikacji zawodów szkolnictwa zawodowego ,

·         skorelowanie klasyfikacji zawodów szkolnictwa zawodowego z klasyfikacją dla potrzeb rynku pracy,

·         opracowanie podstaw programowych,

·         ustalenie długości cyklu kształcenia

dla następujących typów szkół: zasadniczej szkoły zawodowej, technikum, technikum uzupełniającego, szkoły policealnej.

2.W zakresie organizacji kształcenia wskazane jest:

  • grupowanie zawodów,  dla których część treści programowych jest wspólna

 

  • korelacja czasowa kształcenia teoretycznego  i praktycznego
  • rozważenie zasadności i celowości realizacji w klasach programowo najwyższych wyłącznie kształcenia zawodowego specjalistycznego, co mogłoby pozwolić na:

-         pełną realizację kształcenia ogólnego w oddziałach wielozawodowych

-         elastyczne reagowanie na potrzeby lokalnego rynku pracy poprzez wybór specjalizacji w końcowym etapie kształcenia

-         wcześniejsze podjęcie nauki na kolejnym etapie kształcenia uczniom, którzy zakończyli kształcenie ogólne

-         rozdzielenie w czasie przystąpienia  egzaminu maturalnego zdawanego na poziomie podstawowym i rozszerzonym (lub zastąpienia tego drugiego egzaminem zawodowym)

  • stworzenie mechanizmu wymuszającego obowiązek przystąpienia do egzaminu zawodowego poprzez uzależnienie uzyskania świadectwa ukończenia szkoły od pozytywnego wyniku egzaminu
  • naprzemiennie realizowanie kształcenia w zakładzie pracy z nauką w szkole w cyklach co najmniej tygodniowych umożliwiające uczniowi – młodocianemu pracownikowi  poznanie  całego cyklu technologicznego zadania, procesu, itd
  • stworzenie warunków do pełnej  realizacji kształcenia praktycznego - w części u pracodawcy, a w części w warsztatach szkolnych lub CKP,

 

·       udrożnienie systemu kształcenia poprzez:

-         organizowanie zajęć wyrównujących na kolejnych etapach kształcenia dla absolwentów bez „odpowiedniej podbudowy” (na przykład murarz po zaliczeniu takich zajęć mógłby kształcić się w TU w zawodzie technik mechanik)

-         stworzenie formalno-prawnych możliwości zwolnienia z części zajęć w przypadku studiowania na kierunku pokrewnym do zawodu uzyskanego w technikum

-         podniesienie rangi egzaminu zawodowego poprzez uznanie jego wyniku w postępowaniu rekrutacyjnym na wyższe uczelnie na równi z egzaminem maturalnym zdawanym z przedmiotu na poziomie rozszerzonym

II. Kadra pedagogiczna.

Nieodzowne jest wprowadzenie zmian w prawie w zakresie zatrudniania nauczycieli kształcenia zawodowego:

·         umożliwienie uzyskania kwalifikacji do nauczania przedmiotów ogólnozawodowych po ukończeniu kursów specjalistycznych

·         stworzenie prawnych możliwości  prowadzenia kształcenia zawodowego przez specjalistów branżowych

  III. Egzaminy zewnętrzne.

Konieczne jest:

·         przeprowadzanie etapu praktycznego egzaminu zawodowego w ośrodkach spełniających standardy wymagań egzaminacyjnych  (zakończenie  tzw. okresu przejściowego)

·         dostosowanie etapu pisemnego egzaminu zawodowego  do specyfiki szkolnictwa specjalnego,

·         zapewnienie  porównywalności egzaminów zdawanych przed różnymi podmiotami .

 

IV. Finansowanie.

Postulujemy:

·         zwiększenie wag subwencyjnych na kształcenie zawodowe z uwzględnieniem specyfiki zawodu i  kształcenia w oddziałach kilkuzawodowych 

·         wyposażenie pracowni kształcenia zawodowego – przy współudziale pracodawców i branżowych ministerstw

·         stworzenie systemowych zachęt finansowych dla uczniów szkół zawodowych (np. stypendia od pracodawców, refundacja kosztów kształcenia kursowego,  zwrot kosztów dojazdu do szkoły)

V. Nadzór.

Widzimy potrzebę:

·         spójnego i efektywnego  systemu nadzoru pedagogicznego nad kształceniem zawodowym praktycznym i teoretycznym realizowanym w formie kursów

·         stworzenia skutecznego systemu weryfikacji statusu słuchacza i kosztów kształcenia w szkołach policealnych i dla dorosłych (wyeliminowanie subwencjonowania i dotowania osób zapisujących się do szkoły tylko w celu uzyskania zaświadczenia (WKU, ZUS, zniżka na środki komunikacji publicznej)

 

Ponadto zebrani  zwrócili uwagę na konieczność :

  1. Podniesienia rangi edukacji politechnicznej na wszystkich etapach kształcenia.
  2. Instytucjonalnego zagwarantowanie kształcenia w zawodach medycznych w policealnych szkołach medycznych posiadających akceptację Ministerstwa Zdrowia.
  3. Usankcjonowania istnienia gospodarstw pomocniczych przy szkołach.
Dokonania gruntownej rewizji terminów i procedur opiniowania i zatwierdzania arkuszy organizacji w celu ich dostosowania do realnych potrzeb i możliwości szkoły

 

Stanowiska konferencji przedłożono Ministrowi Edukacji narodowej, Przewodniczącemu Sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży a przede wszystkim stało się ono się podstawą programu III Kongresu Zarządzania Oświatą (www.oskko.edu.pl/kongres/), który odbędzie się w dniach 22-24 września 2008r w Warszawie.

W Auli PWSBiA oraz w Pałacu Kultury i Nauki spotka się 1000 dyrektorów, urzędników samorządowych i pracowników nadzoru pedagogicznego. Odbędzie się tam m.in. spotkanie panelu szkół zawodowych oraz panelu przedszkoli.

Prosimy zainteresowanych o uwagi i współpracę. Można do nas napisać na adres oskko@oskko.edu.pl. Każdy pracownik oświaty może w ten sposób mieć wpływ na program kongresu wrześniowego i na kierunki naszych działań.

 

 

Marketingowe zarządzanie szkołą, placówką oświatową.
Jan Fazlagić, Akademia Ekonomiczna w Poznaniu. Redaktor naczelny portalu headmaster.pl   Pracownik naukowo-dydaktyczny Akademii Ekonomicznej w Poznaniu

prezentacja (w wersji PDF) do pobrania 

 

Istota kapitału społecznego

Po raz pierwszy terminu kapitał społeczny użył Lyda Judson Hanifasa w roku 1916. Pisał on o wiejskich społecznościach lokalnych i podkreślał znaczenie poczucia wspólnoty, dobrej woli, sympatii. Organizacja OECD definiuje kapitał społeczny jako „sieci wraz ze wspólnie wyznawanymi normami, wartościami, przeświadczeniami, które sprzyjają współpracy wewnątrz grup lub pomiędzy grupami”. Z badań wynika, że kapitał społeczny jest dodatnio skorelowany z poziomem zdrowia społeczeństwa, wyższym poziomem wykształcenia, poziomem zatrudnienia a także ujemnie skorelowany z poziomem przestępczości. Innymi słowy, członkowie społeczności, które charakteryzuje wysoki poziom kapitału społecznego mają większe szanse na bycie „posiadanie własnego dachu nad głowa, być zdrowymi, zatrudnionymi i szczęśliwymi[1]. Kapitał społeczny to swego rodzaju potencjał do konstruktywnego działania drzemiący w społeczeństwie.

 

 

Kapitał społeczny ma podstawowe znaczenia dla rozwoju gospodarczego na obecnym etapie rozwoju gospodarki światowej. W krajach bogatych takich jak Finlandia, Singapur, Holandia, Wielka Brytania wysoki poziom kapitału społecznego pozwala im na skuteczne konkurowanie z krajami o niskich kosztach pracy. Z kolei w krajach biednych (kraje Afryki) i rozwijających się (Europa Wschodnia, Turcja, Indie) poziom kapitału społecznego decyduje o jakości wykorzystania funduszy pomocowych. W gospodarce opartej na wiedzy pozyskanie specjalistycznej wiedzy od wiarygodnych ekspertów jest utrudnione, dlatego relacje osobiste i kontakty nieformalne są konieczne dla dyfuzji innowacji.

 

Halpern (1999) zauważył, że istnieje silna korelacja pomiędzy poziomem kapitału społecznego, a dynamiką wzrostu gospodarczego. Narody charakteryzujące się wysokim poziomem kapitału społecznego mierzonego zaufaniem do obcych[2] są zamożniejsze. Kapitał społeczny redukuje koszty transakcji - reputacja i sankcje nieformalne (np. utrata honoru) są istotniejsze od sankcji formalnych. Relacje pomiędzy władzą, a społeczeństwem zależą od stopnia, w jakim prowadzony jest tzw. dialog społeczny, względnie jaka jest krańcowa użyteczność chęci kompromisu dla uczestników sporu. Społeczeństwa charakteryzujące się wysokim kapitałem społecznym są bardziej skłonne do współpracy. Sukces jednostki jest sukcesem całej społeczności. Zasada ta ma zastosowanie obustronne: organizacje bardziej troszczą się o swoich pracowników, ponieważ uznają, że ich sukces będzie miał przełożenie na sukces jednostki. W społeczeństwach o niższym kapitale społecznym takie przełożenie jest mniej widoczne. W kapitale społecznym najistotniejsze jest wzajemne powiązanie wszystkich procesów.

 

Na kapitał społeczny składają się więzi pomiędzy ludźmi: zaufanie, wzajemne zrozumienie, wspólnie wyznawane wartości i zachowania, którzy wiążą członków sieci ludzkich i społeczności i umożliwiają wspólne działania[3]. Odnosi się on do pewnych cech organizacji takich jak sieci, normy, i zaufanie, które to cechy wspomagają, koordynują i ułatwiają współdziałanie wszystkim uczestnikom.

 

Demokratyczne struktury, przejrzystość systemu finansowania państwa, ordynacja wyborcza, reputacja polityków to tylko niektóre składniki składające się na tę relację. Kapitał społeczny ma znaczenie dla rozwoju gospodarczego, ponieważ usprawnia procesy interakcji na styku przedsiębiorstw (pracodawców), obywateli i instytucji państwowych (m.in. administracji rządowej, policji, sądownictwa).

 

Kapitał społeczny a kultura narodowa
Hiszpański żyd, Ibrahim, Ibn-Jakub, którego kalif Kordoby wysłał około roku 965 n.e. z poselstwem do środkowej Europy napisał w swoim raporcie na temat natury narodów słowiańskich następującą uwagę:

 

Na ogół biorąc, to Słowianie są skorzy do zaczepki i gwałtowni, i gdyby nie ich niezgoda [...],  żaden lud nie zdołałby im sprostać w sile. Oddają się ze szczególną gorliwością rolnictwu”


Cytat ten ilustruje jak przemożny wpływ na kapitał społeczny ma kultura narodowa a także jak mocno zakorzenione mogą być pewne schematy zachowań charakterystyczne dla społeczności. Jeśli spostrzeżenia sprzed z górą 1000 lat wydają się tak aktualne, to znacznie ostrożniej powinniśmy oceniać wpływ okresu zaborów a także komunizmu na charakter narodowy Polaków.

 

Ross Mayfield opisuje różnice kulturowe pomiędzy różnymi narodami analizując przełomowe momenty w ich historii i wyciągając wnioski na podstawie sposobu, w jaki likwidowano symbole poprzedniego systemu. Po rozpadzie związku radzieckiego w krajach bałtyckich zabrano się do usuwania pomników Lenina. Na Litwie tłum spontanicznie obalił pomnik i zniszczył go. Na Łotwie uformowano komitet, który obradował przez dłuższy czas i pomnik zdemontowano. W Estonii ktoś zadzwonił za pomocą telefonu komórkowego do Fińskiej firmy zajmującej się demontażem dużych konstrukcji i pomnik usunięto po cichu i bez rozgłosu[4]. Głowa Bismarcka spadła na bruk Poznania w nocy z 3 na 4 kwietnia 1919 roku. Potem trafiła do składnicy złomu, ale już w 1923 roku decyzją Zarządu Miasta przetopiono ja na odlew figurki Jana Quadro, twórcy poznańskiego ratusza. Korpus pomnika Bismarcka wykorzystano do odlania potężnej figury Chrystusa Króla.

 

Poszukując determinantów formy, jaką przybrała kultura narodowa w Polsce należy odwołać się do tradycji sarmackiej. Polska szlachta już w XV wieku zdobyła uprzywilejowana pozycję w Państwie, co m.in. spowodowało zastój w rozwoju miast i klasy mieszczańskiej (późniejszej burżuazji), a także osłabienie władzy centralnej, które w ciągu następnych trzystu lat doprowadziło do utraty niepodległości. Tradycje sarmackie nadal są obecne, przynajmniej szczątkowej formie w kulturze współczesnych Polaków (patrz: ramka).

W poszukiwaniu korzeni polskiej kultury narodowej.

 

Polska drobna szlachta byłą czymś jedynym w swoim rodzaju. W niektórych dzielnicach, np. na Mazowszu stanowiła 25% ogółu mieszkańców. Zdarzało się, że tzw. szlachta zaściankowa tworzyła całą ludność odseparowanej od chłopów osady, tak zwanego zaścianka. Szlachcice bronili swojego sposobu życia z zajadłą determinacją; do siebie zwracali się per „Pan” i „Pani”, a do chłopów mówili per „ty” Nie zajmowali się handlem. Do miasta zawsze jechali konno, choćby na kucyku; nosili karmazynowe kontusze i broń – choćby to była symboliczna szabla z drewna. Mogli mieszkać w ruderach, ale każda taka rudera musiała mieć ganek, a nad nim – tarczę z rodowym herbem.

 

Źródło: opracowanie własne w oparciu o: N. Davies, Europa  - rozprawa historyka z historią, Wydawnictwo Znak, Kraków 2002, ss.627-628.

 

Czy można nauczać „kapitału społecznego”?

Zgodnie z postulatami reformy systemu edukacji szkoła powinna zapewnić uczniowi warunki do nabywania wiedzy, sprawności i nawyków, czyli rozwijania kompetencji w zakresie:

1.      Uczenia się: zdobywania wiedzy i umiejętności; rozwiązywania problemów poznawczych i realizacyjnych; organizowania procesu uczenia się i przyjmowania odpowiedzialności za własne wykształcenie; wykorzystywanie doświadczeń i łączenie różnych elementów wiedzy;

2.      Myślenia: dostrzeganie związków przeszłości z teraźniejszością, związków przyczynowo-skutkowych i zależności funkcjonalnych; radzenie sobie z niepewnością i złożonością zjawisk; ich całościowe i kontekstowe postrzeganie;

3.      Poszukiwania: poszukiwanie, porządkowanie i wykorzystywanie informacji z różnych źródeł, w tym rozważne i umiejętne korzystanie z technologii informacyjnej i mediów;

4.      Działania: organizowanie pracy własnej i innych; opanowanie technik
i narzędzi pracy; projektowanie działań i przyjmowanie odpowiedzialności za ich przebieg i wyniki; racjonalne gospodarowanie czasem;

5.      Doskonalenia się: ocena postaw i postępowania własnego i innych zgodnie z przyjętymi normami i systemem wartości uniwersalnych; przyjmowanie odpowiedzialności za siebie i innych; elastyczne reagowanie w obliczu zmiany,
poszukiwanie nowych rozwiązań, stawianie czoła przeciwnościom; utrzymywać nie zdrowia fizycznego i psychicznego;

6.      Komunikowania się: skuteczne komunikowanie się; prezentacja własnego punktu widzenia, argumentowanie i obrona własnego zdania; gotowość wysłuchania i brania pod uwagę poglądów innych ludzi, rozwiązywanie konfliktów;

7.      Korzystanie z nowych technologii komunikowania się;

8.      Współpracy: praca w grupie; negocjowania i osiąganie porozumienia;

9.      Podejmowanie decyzji grupowych; stosowanie procedur demokratycznych;

10.   Nawiązywanie i podtrzymywanie kontaktów; budowanie więzi międzyludzkich
(Podstawy programowe, 1999).

 

Jaki jest jednak naprawdę rozkładany nacisk na wszystkie wyżej wymienione kompetencje? W zasadzie wszystkie istotne osiągnięcia ucznia w szkole dotyczą kompetencji indywidualnych: znajomości języka obcego, umiejętności rozwiązywania zadań z fizyki czy matematyki itd. Polski system oświat, mierzony rzeczywisty poziom przywiązuje przede wszystkim wagę do kompetencji indywidualnych. Rozwój gospodarczo-społeczny Polski jest jednak uwarunkowany przede wszystkim od kompetencji społecznych. Truizmem jest przypominanie, jak dobrze radzą sobie absolwenci naszych szkół w szkołach zagranicznych. Czyż nie ma bardziej przekonywujących dowodów na to, co naprawdę liczy się w wychowywaniu społeczeństwa? Liczy się umiejętność współpracy. Jak już wspomniano, Ibrahim-Ibn Jakub zauważył, że cechą szczególną narodów słowiańskich jest wyjątkowa skłonność do kłótni. Dzisiaj powiedziałby, że „kapitał społeczny wśród Słowian jest niski”. Owa kłótliwość, talent do utrzymywania permanentnego stanu niezgody obserwujemy nie tylko w Polsce, ale także na Ukrainie czy Białorusi. Z drugiej strony te narody słowiańskie, które z przyczyn historycznych znalazły się pod wpływem kultury Niemieckiej są nie tylko bardziej zgodne, lecz także znacznie zamożniejsze. Najbogatszy naród słowiański to Serbołużyczanie, którzy zostali dosłownie podbici przez narody niemieckie w ciągu ostatnich 1000 lat. Tuż za nimi są Słoweńcy, najbogatszy naród słowiański posiadający własną państwowość. Za nimi widzimy Czechów, którzy jak zauważył Norman Davies jeszcze tysiąc lat temu prawdopodobnie nie mówili językiem innym niż Polanie czy Wiślane. Gdy w 1793 wojska Pruskie wkraczały do Poznania rozpoczął się okres okupacji, który definitywnie zakończył się w roku 1918 (w międzyczasie, w 1806 roku wybuchło pierwsze powstanie Wielkopolskie zakończone pełnym sukcesem, podobnie jak drugie z grudnia 1918 roku). Prusacy w przeciwieństwie do Rosjan walczyli z polskością za pomocą prawa a nie bezprawia. Dzięki temu Wielkopolanie i Ślązacy odziedziczyli po zaborcach nie tylko lepszą uinfrastukturę (proszę spojrzeć na gęstość sieci kolejowej w Polsce!) ale przede wszystkim wyższy kapitał społeczny. A to właśnie Państwo Pruskie jako pierwsze na świecie wprowadziło obowiązkową edukację. W 1848 Wielkopolanie (i Ślązacy) jako pierwsi znaleźli się w ustroju parlamentarnym Najdłuższa wojna nowoczesnej europy była niezwykła także, dlatego, ze pomimo braku szkolnictwa wyższego w Wielkopolsce (wtedy Wielkopolanie jeździli zwykle na studia do Berlina lub Wrocławia) wykształciło się w Wielkopolsce społeczeństwo obywatelskie. Do dzisiaj w Poznaniu działa około 100 chórów, które są dziedzictwem społeczeństwa obywatelskiego. Kapitał społeczny jest ważniejszy niż kapitał finansowy. Przed II wojną światową Argentyna była krajem bogatszym, niż Stany Zjednoczone, lecz skandale korupcyjne zapoczątkowane w latach 1930-tych skutecznie, w ciągu kilkudziesięciu lat zniszczyły kapitał społeczny w tym kraju.

 

Rozważania historyczne miały przybliżyć to, czemu naprawdę służyć ma edukacja: tworzeniu zamożnego, dobrze zorganizowanego, szczęśliwego społeczeństwa. Kluczem do tego celu jest kształtowanie społeczeństwa obywatelskiego. Oto kilka współczesnych przykładów na to jak niski poziom kapitału społecznego i brak kompetencji społecznych hamuje rozwój kraju:

1.    Urzędy gmin ościennych dużej aglomeracji nie potrafią stworzyć wspólnego systemu komunikacji dla aglomeracji.

2.    Opuszczony i oszukany obywatel nie chce sprzedać domu stojącego na drodze przyszłej autostrady.

3.    Ekolodzy walczą z lokalną społecznością (Dolina Raspudy).

4.    Mieszkańcy gmin pod Wrocławiem nie chcą, aby zalano ich domy (poprzez otworzenie wałów przeciw powodziowych). Zalane zostaje centrum Wrocławia (1997).

5.    Minister RP na oficjalnych negocjacjach w Brukseli rzuca długopisem, wybiega z sali, bo czuje się „obrażony” tym, że inni nie chcą przyjąć jego warunków.

6.    Małżonkowie kłócą się, bo nie potrafią rozmawiać i dochodzić do kompromisów – kilkadziesiąt procent małżeństw w Polsce kończy się rozwodem.

 

Podsumowanie

Z wielu badań wynika, ze to środowisko a nie rodzice ma największy wpływ na kształtowanie charakteru i osobowości człowieka. Jeśli więc obserwujemy (i z tego powodu kontestujemy) niski poziom kapitału społecznego w Polsce, to przede wszystkim „obwiniać” za niego należy szkołę. Szkole socjalistyczną oczywiście, bo dzisiejsi liderzy zostali wychowani w szkołach w latach 1960-1990. Liderzy jutra (może jeden z uczniów Państwa szkoły zostanie premierem lub prezydentem w roku 2040?) Są kształtowani przez szkołę dzisiaj. I co ważniejsze dzisiejsze szkoły kształcą przede wszystkim tych, którzy będą wybierać i współpracować z tymi liderami jutra.

 

Budowa kapitału społecznego jest zadaniem, z którego najlepiej może się wywiązać szkoła. Inwestycje w kapitał społeczny objawiają się z jeszcze większym opóźnieniem niż inwestycje w kompetencje indywidualne ucznia. Sukcesy uczniów widać już po 5-10 latach. Skuteczne inwestycje w kapitał społeczny objawiają się z opóźnieniem 20-40 letnim, co widać było w Poznańskiem w okresie międzywojennym i tuż po II wojnie światowej. Wykształceni w nowoczesnym, bogatym (choć nie własnym!) Państwie Wielkopolanie byli aktywni na rynku pracy jeszcze w latach 1960-tych. Na prawdziwe efekty reformy polskiej oświaty, jeśli chodzi o jej wpływ na kapitał społeczny będziemy musieli poczekać jeszcze 20-30 lat.


[1] Ang. Housed, healthy, hired and happy. Patrz: M. Woolcock, The place of social capital in Understanding Social and economic Outcomes. ISUMA Canadian Journal of Policy Research, 2002, 2 (10) 11-17.

[2] World Values Survey.

[3] D. Cohen, L. Prusak (2001) In Good Company. How social capital makes organiszations work, Boston, Ma., Harvard Business School Press

[4] Ross Mayfield’s Weblog, Markets, technology and Musings, Tipping Point of An Icon, 9 Kwietnia 2003, www.radio.weblogs.com